Pochodząca z Przemyśla wychowanka tamtejszego UKS 15 22-letnia Martyna Żurawska, środkowa bloku, po okresie gry w Tomasovii Tomaszów Lubelski, wraca do KSZO SMS. Przypomnijmy, że popularna „Żuri” liczy 182 cm wzrostu, a dotychczas oprócz klubu, w którym się wychowała i naszego KSZO, reprezentowała również barwy RKS Bolesław Rzeszów, MKS VLO Rzeszów i MKS Łańcut.
Martyna chętnie mówi o odnoszeniu korzystnych rezultatów. Według niej, największy wpływ na końcowy wynik nie tylko w siatkówce, ale we wszystkich sportach drużynowych, ma na pewno atmosfera panująca w drużynie, postawione przed sezonem cele oraz sposób dążenia do nich poprzez ciężką pracę.
- Gram na pozycji środkowej – mówi Martyna. -To, co wyróżnia tę pozycję, to na pewno ilość wykonanych skoków podczas treningów czy meczów oraz atakowanie z tzw. „krótkiej”. Myślę, że z moją grą wszystko jest w porządku.
Była/obecna zawodniczka KSZO SMS w wolnych chwilach bardzo lubi czytać książki, choć ostatnio z powodu natłoku obowiązków czyni to rzadziej. Interesują ją również podróże, zwiedzanie oraz odkrywanie nowych miejsc. Najśmieszniejszą sytuacją, jaka przytrafiła się jej na siatkarskim boisku, to ta z meczu Tomasovii w turnieju półfinałowym o I ligę, kiedy udało się jej zdobyć punkt blokując piłkę... czołem.
Martyna nie wyobraża sobie rozpoczęcia dnia bez dawki kofeiny, a więc wypicia kawy. Często podczas tego codziennego rytuału rozmawia przez telefon z mamą. Dzieje się tak, bo – jak podkreśla - ciągle dzielą je kilometry, rzadko się widują, dlatego stara się jak najczęściej telefonować i utrzymywać kontakty właśnie przez telefon.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz