Siatkarki KSZO po wygranej na własnym parkiecie z Legionovią Legionowo zajmują czwarte miejsce po I kolejce Ligi Siatkówki Kobiet. Nastroje po meczu w naszej ekipie są dobre, ale wszyscy już myślimy o czekającym nasze panie piątkowym meczu w Bielsku - Białej.?php>
MVP spotkania z Legionovią, Agnieszka Rabka, podkreśla że spotkanie inauguracyjne dostarczyło zespołowi pierwszy materiał do analizy. -Musimy wyeliminować błędy i poprawić pewne elementy. Koncentrujemy się przed meczem w Bielsku ? Białej - mówi nasza kapitan.?php>
Agnieszka Rabka nie ukrywa, że cieszy się zarówno z wygranego meczu, jak i tytułu MVP.?php>
-Wykonałyśmy zadanie w 100 procentach. Trzy punkty zostają w domu. To był pierwszy nasz mecz w Ostrowcu i w naszej grze było sporo nerwowości, zwłaszcza na początku I i w końcówce IV seta. Chyba za wcześnie uwierzyłyśmy, że ten mecz już się dla nas skończył tym w sumie ?gładkim?, czwartym setem, ale wyszłyśmy z opresji i wygrałyśmy. Cieszę się z wyróżnienia MVP, tym bardziej, że wracam na parkiet po kontuzji.
?php>?php>
Przed wyjazdem do Bielska - Białej trener Adam Grabowski mówi, że wygrana z Legionovią powoduje większe, wzajemne zaufanie. -Wiem w jakim składzie zagrają nasze najbliższe rywalki. Na pewno nie będzie to łatwiejszy mecz, niż ten z Legionovią. Przed meczem czekają nas treściwe i konkretne treningi - akcentuje szkoleniowiec KSZO.?php>
Adam Grabowski podkreśla w kontekście wygranego meczu z Legionovią, że zawsze zależy mu na dobrej grze.?php>
-Cieszymy się z tego, że wygraliśmy 3:1. Dużo nas to kosztowało, ale warto było, jesteśmy szczęśliwi. Staramy się na miarę swoich możliwości zrobić widowisko i chcielibyśmy, żeby kibice nas odbierali, jako waleczny, grający do końca zespół. Każda z dziewczyn ma świadomość swoich niedociągnięć, niedoborów jeśli chodzi o umiejętności, ale jeśli każda z przebywających aktualnie na placu będzie wojować, to chyba właśnie o to chodzi. Były takie trzy elementy, które nam przeszkadzały w graniu: przyjęcie zagrywki, w końcówce zepsute zagrywki oraz walka na siatce, gdzie przegrywaliśmy sporo takich spornych piłek. Zawsze mnie denerwuje, jeśli oddajemy przeciwnikowi punkt za darmo, gdy przeciwnik nie musi wykonywać żadnego wysiłku, ale tego też nie da się uniknąć. Nie da się grać całego meczu bezbłędnie.?php>
W końcówce, przy stanie 20:12 cały czas uczulałem zespół, że to jeszcze nie koniec grania, a mecz się skończy przy 25 punkcie po naszej stronie. A widziałem to po zespole, że stanął i czekał na koniec, a trzeba było zdobyć jeszcze pięć punktów. Było nerwowo. Teraz można się śmiać i pozwolić sobie na taki słaby żart, że dziewczyny?php>
chciały tak celowo zagrać, żeby podjarać publikę, żeby było gorąco.
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz