W najbliższy weekend Pływalnia Rawszczyzna będzie areną II Memoriału Zbigniewa Pacelta i Jana Wiederka. Ogólnopolskie Zawody Pływackie poświęcone pamięci dwóch wybitnych postaci polskiego sportu i pływania przede wszystkim, nierozerwalnie związanymi z Ostrowcem Świętokrzyskim, zgromadzą na starcie 263 zawodników i zawodniczek z 45 polskich i 2 ukraińskich klubów. Obaj swoimi wynikami sportowymi oraz działalnością trenerską i organizacyjną przez wiele lat wpływali na rozwój krajowego i ostrowieckiego sportu. Cykliczne ogólnopolskie zawody pływackie są wyrazem czci życia, które poświęcili tej dyscyplinie.
Ich życie i działalność muszą być wspominane przez środowisko sportowe, a w szczególności przez sportowców, działaczy i kibiców ostrowieckiego sportu i dlatego w tym właśnie środowisku powstał pomysł organizacji cyklicznej imprezy sportowej, podczas której pływacy z całej Polski będą mogli rywalizować na Pływalni Rawszczyzna - obiekcie związanym z ich osobami.
Składające się z trzech bloków startowych zawody mają swój wyjątkowy scenariusz. Podczas każdego z bloków rozgrywane są specjalne konkurencje memoriałowe, poświęcone Zbigniewowi Paceltowi (400m stylem zmiennym) i Janowi Wiederkowi (200m stylem motylkowym) oraz niezwykle widowiskowa konkurencja 200m „chocolate box”, czyli wyścigi stylem zmiennym w innej kolejności. Do rywalizacji „chocolate box” zapraszani są trójki najwyżej sklasyfikowanych zawodniczek i zawodników w konkurencji 400m stylem zmiennym. W ramach tej konkurencji uczestnicy pokonują dystans 200m stylem zmiennym, lecz kolejność stylów na poszczególnych 50-metrowych odcinkach jest inna, niż w stylu zmiennym. Przed startem uczestnicy losują tor i przypisaną temu torowi kolejność stylów pływackich na poszczególnych długościach basenu.
Do premierowej edycji zawodów, które odbyły się w czerwcu ubiegłego roku, zgłosiło się dokładnie 200 osób z 50 klubów z całego kraju, a wśród nich wielu wspaniałych reprezentantów tej dyscypliny sportu. Na Rawszczyźnie oklaskiwaliśmy starty m.in. wicemistrza świata i finalisty ostatnich igrzysk olimpijskich (Tokio) Krzysztofa Chmielewskiego (IUKS Muszelka Warszawa), czy reprezentantki kraju na Mistrzostwach Europy i Świata Aleksandry Polańskiej (AZS UW Warszawa).Oboje zwyciężyli w klasyfikacji na najlepszego zawodnika i zawodniczkę 1. Memoriału Zbigniewa Pacelta i Jana Wiederka.
Ostrowiecka impreza objęta została patronatem Polskiego Związku Pływackiego, Starosty Ostrowieckiego i Prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego, a jej ambasadorami zgodzili się zostać Otylia Jędrzejczak, Paweł Słomiński, Kazimierz Woźnicki, Piotr Woźnicki i Marcin Maliński.
Zbigniew Pacelt (ur. 26. 08. 1951 w Ostrowcu Świętokrzyskim - zm. 04. 10. 2021 w Łodzi). Pływak KSZO Ostrowiec (1960-1970) i AZS Warszawa (1970-1973), pięcioboista nowoczesny Lotnik Warszawa i Legia Warszawa (1974-1980), czterokrotny olimpijczyk – Meksyk (1968) i Monachium (1974) w pływaniu, Montreal (1976) i Moskwa (1980 jako zawodnik rezerwowy) w pięcioboju nowoczesnym, finalista Mistrzostw Europy w pływaniu w Barcelonie w 1970 r., sześciokrotny mistrz Polski (basen 50 m), trzynastokrotny mistrz Polski (basen 25 m), szesnastokrotny rekordzista Polski (basen 25 m) i 24-krotny rekordzista Polski (basen 50 m).
Pochodził z rodziny o sportowych tradycjach. Jego ojciec Jan Pacelt, należał do współorganizatorów sekcji pływackiej KSZO. Pływakiem był jego starszy brat Krzysztof. Jego trenerem w KSZO był Władysław Majewski. Będąc zawodnikiem KSZO zdobywał medale mistrzostw Polski i ustanawiał rekordy kraju. W 1966 r. wraz z kolegą klubowym Janem Wiederkiem trafił do szkółki pływackiej PZP na Bielanach w Warszawie. W 1968 r. uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku, a w 1970 w mistrzostwach Europy w Barcelonie. W tym samym roku podjął studia na warszawskiej AWF i został zawodnikiem AZS Warszawa. W 1972 r. brał udział w IO w Monachium. Po igrzyskach, za namową trenera Zbigniewa Kuciewicza, byłego trenera sekcji pływackiej KSZO, podjął trening pięciobojowy. Jako pięcioboista startował w IO w Montrealu (1976). Dwukrotnie został drużynowym mistrzem świata w tej konkurencji - w San Antonio (1977) i w Jönköping (1978 r.). Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem pięcioboju nowoczesnego. Na igrzyskach w Barcelonie w 1992 r. jako trener prowadził reprezentację polskich pięcioboistów, która zdobyła dwa złote medale (drużyna i indywidualnie Arkadiusz Skrzypaszek).
W latach 1994-2000 stał na czele Departamentu Sportu Wyczynowego w Urzędzie Kultury Fizycznej i Sportu; w latach 2002-2005 pełnił funkcję wiceprezesa Polskiej Konfederacji Sportu, a od 2007 do 2008 sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Pozostawał też przez wiele lat wiceprezesem Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego i członkiem zarządu PKOl. W różnych rolach, był na 13 igrzyskach olimpijskich, co opisał w swojej książce Moje olimpiady czyli szczęśliwa „13”. W 2009 roku został Honorowym Obywatelem Ostrowca Świętokrzyskiego. Był posłem na Sejm V, VI i VII kadencji z ramienia Platformy Obywatelskiej, ale nie kandydował do Sejmu VIII kadencji. Wyłączył się niemal całkowicie z życia publicznego, dbał o zdrowie, jeżdżąc codziennie na rowerze i pływając. W 2014 roku Europejski Komitet Olimpijski przyznał mu Europejski Laur Olimpijski za wybitne zasługi dla ruchu olimpijskiego.
W 2017 r. Zbigniew Pacelt został wyróżniony medalem Kalos Kagathos za wybitne osiągnięcia w sporcie i życiu zawodowym. Zasłużony Mistrz Sportu, odznaczony m.in. dwukrotnie złotym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe oraz Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Jan Wiederek (ur. 08.03.1949 w Ostrowcu Świętokrzyskim - zm. 25.01.2021 w Warszawie). Pływak KSZO Ostrowiec (1959-1966) i AZS AWF (1966-1971), waterpolista KSZO (1961-1966) i Legii Warszawa (1969-1974), zdobywca 11 medali mistrzostw Polski w pływaniu (0-2-3 na pływalni 50 m i 1-3-2 na pływalni 25 m).
Uczył się pływać i później trenował w KSZO pod okiem trenera Włodzimierza Majewskiego, a jego szkoleniem waterpolowym zajmował się trener Cezary Suchodolski. W 1966 roku został powołany do pierwszej w Polsce pływackiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego na warszawskich Bielanach i po jej ukończeniu podjął studia w stołecznej AWF. Był w tych latach zawodnikiem AZS AWF i podopiecznym trenera Edmunda Bartkowiaka. Pod koniec studiów, które ukończył w 1971 roku, za namową kolegi z bielańskiej szkółki Edwarda Grzegorza Samoraja rozpoczął treningi piłki wodnej w Legii (trener Aleksander Czuperski). Leworęczny zawodnik bardzo szybko wkomponował się w skład drużyny i zdobył z nią wicemistrzostwo Polski (1971), a wcześniej brązowy medal (1970). Wystąpił też z Legią w Spartakiadzie Armii Zaprzyjaźnionych w Leningradzie (obecnie Sankt Petersburg). W 1974 zakończył karierę i podjął pracę w Polskim Związku Pływackim, przygotowując u boku Aleksandra Czuperskiego reprezentację Polski w piłce wodnej m.in. na mistrzostwa Europy w Wiedniu 1974 (13 miejsce).
W PZP dał się poznać jako sprawny manager i świetny organizator toteż został oddelegowany do Raciborza, aby pomóc stworzyć tamtejszy SMS jako miejsce szkolenia najlepszych pływaków w kraju. Żeby mieć udział w tym ambitnym projekcie postanowił zostać w Raciborzu na dłużej pracując jako trener w pływackiej SMS (1978-1986). Do Warszawy powrócił w 1986 i został pracownikiem Katedry Pływania w AWF, trenując jednocześnie pływaków AZS AWF (1986-1996). W 1995 roku został trenerem reprezentacji olimpijskiej w pływaniu i kierował nią m.in. na igrzyskach w Atlancie w 1996 r. W latach 1996-2018 był trenerem kadry, kierownikiem szkolenia PZP, działał społecznie w PKOl i AZS, a także interesująco i fachowo komentował największe imprezy pływackie w telewizji, wraz z red. Przemysławem Babiarzem. W 2017 r. został przewodniczącym Komitetu Technicznego Piłki Wodnej w Polskim Związku Pływackim, a w 2020 r. zrezygnował z powodu podjęcia ostatniej już swojej działalności zawodowej - wychowawcy w internacie nowopowstałej szkoły średniej WOLI – Wojskowego Ogólnokształcącego Liceum Informatycznego. Oprócz pracy wychowawczej z młodzieżą podjął się również doskonalenia ich umiejętności pływackich. Dla upamiętnienia Jego imienia co roku organizowane są zawody sportowe dla uczniów szkół licealnych.
Miał talent muzyczny. Już w wieku szkolnym koncertował na festynach miejskich na Rynku w Ostrowcu Świętokrzyskim, grając na akordeonie. W czasie studiów i później grał na gitarze w zespole rockowym. W 2004 r. został Honorowym Członkiem PZP, a w 2009 roku został odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
PKW: najwyższa frekwencja w I turze wyborów
Karol Nawrocki blysnął moim zdaniem najpiękniejszym hasłem wyborczym nawiązujacym do rycerskości i bycia człowiekiem honoru. ,, Choć bym szedł ciemną doliną, zła się nie ulękne, bo Wy jesteście ze mną". Wiele razy w tym kraju Literacki cytat odmieniał ten kraj na lepsze, jak ten Mikołaja Reja że polacy nie gęsi... lub pokazywał że tak to tylko potrafią polacy chocby ten Juzefa Beka ,,Jest jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor" .Oby honor, duma z własnego kraju i naszych obywateli powrócił na salony polskiej polityki. Oby bycie polakiem wzbudzało zazdrość i szacunek wśród obywayeli innych krajów. Nawet sobie nie zdajemy sprawy jak nie wiele nam do tego potrzeba. Pogońmy sprzedajnych szmaciarzy bez honoru i wystarczy wybrać sobie dobrych, służacych nam i naszym sprawom polityków. I szanować się nawzajem. Może jeszcze wspierać, ale to to już wzależności o której szkole wychowania mówimy. Szkole miłości, czy szkole zazdrości. Jak to tam komu wynika z rodznnych tradycji. Obie powinny motywować. Najlepiej pozytywnie motywować. Na początek pozostańmy przy wzajemnym szacunku. To powinno wystarczyć. Reszte mamy wyssaną z mlekiem matki. To najlepsza droga do dobrobytu tego kraju i jego obywateli.
Sposób na Arcybiedas
17:38, 2025-05-30
Automaty do gier w depozycie służb !?
Ale sukces. Wystarczy żeby wsiedli do nieoznakowanego i pojeździli po osiedlach. Praktycznie na każdym jest taki z nadmiarem kamer na budynku :)
nimom
21:18, 2025-05-29
Automaty do gier w depozycie służb !?
a w wąskiej uliczce ?
mogo
20:53, 2025-05-29
PKW: najwyższa frekwencja w I turze wyborów
Platforma kłamstwem robi kampanie , kłamstwem robi polityke, na kłamstwie buduje przekaz medialny, wystawia wytresowanego w kłamstwie i brylowaniu kandydata, zakłamuje i naciąga prawo, siłe swojej partji buduje na pustych obietnicach, nie jasnych konszachtach i zakłamywaniu swoich celòw przed opinią publiczą. Zamykających, lub blokujących najbardziej rozwojotwórcze inwestycje w tym kraju. Układ układów, z najbardziej zakłamanym premierem w historji tego kraju. Platforma jest skończona, tylko jeszcze o tym nie wie. Ich polityka to pic na wode. Przepychanie nie naszych celów rozwojowych, nic lub nie wiele wnoszących w rozwój naszego kraju, budujących partnerskość służalczą, poddańczą polityke międzynarodową. W relacjach z obywatelami, którym powinni służyć opierają sie na sztuczkach, straszeniu i stosują nakaz, a nie propozycje rozwiązywznia problemów. Budowanie gospodarki Niemcom nazywają rozwojem naszego kraju. Platformo pakuj walizki. Wkrótce dołączysz do SLD czy Uni Wolności, mikstóry z której powstaliście, na śmietniku histori. Przekręciarzy i naciągaczy prawa i rzeczywistości, przedstawiajacych wizje rozwoju w krzywych zwierciadłach, a tak naprawde prowadzących polityke usłużną i podnużkową dla skorumpowanej Uni, budującej swoje oligarchiczne państwo. Nikomu nie podlegające w sensie kontrolowania ich poczynań. Które już teraz tuszują afery w zarodku, nie wyciągając konsekwencji, a wręcz chronią aferzystów, budując prawo niewydolne do kontrolowania i wpływania na ich samych i ich poczynania. Odpowiedzmy sobie - czy chcemy zbudować Unie Niepodległych Państw wspólpracujących ze sobą i się wzajemnie wspierających, czy chcemy zbudować kartel na wzór planów Trzeciej Rzeszy posiadajacy władze absolutną i przez nic kontrolowalną z jedynym słusznym wodzem. Wodzem i jego kliką. Czy nie tak przypadkiem zaczyna wyglądać platforma?
Czy nas to wali?
07:25, 2025-05-29
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz