-Jak to się stało, że zagra pan w Ostrowcu Świętokrzyskim nie jeden, nie dwa, a aż trzy koncerty? Co o tym zdecydowało? Przyznam, że chociaż w naszym mieście na przestrzeni wielu lat występowali tak znani jazzmani, jak Tomasz Stańko, Jan Ptaszyn Wróblewski, czy Randy Bracker, to miasto i ośrodki kultury raczej nie promują muzyki jazzowej?