Zamknij

Pilnuj konta społecznościowego!

09:38, 03.09.2024 . Aktualizacja: 09:39, 03.09.2024
Skomentuj fot. Tomasz Barski fot. Tomasz Barski

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim otrzymali  zgłoszenie dotyczące przełamania zabezpieczeń na jednym portali społecznościowych. To tylko jedno z wielu takich zgłoszeń, jakimi zajmuje się ostrowiecka policja.

-Ofiarą cyberprzestępców padła 38-letnia ostrowczanka, na której to konto nieustalony sprawca włamał się, a następnie skontaktował się poprzez komunikator z jej znajomymi prosząc o opłacenie paczki oraz przesłanie kodu BLIK –mówi komisarz Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim. W ten sposób oszust doprowadził znajomą zgłaszającej do utraty gotówki w kwocie 2.000 złotych.

Oszustwo metodą „na BLIK” polega na włamaniu się i przejęciu konta na portalu społecznościowym oraz proszeniu za pomocą komunikatora znajomych właściciela konta o udostępnienie kodu BLIK. Osoba, logując się do swojego banku, musi wygenerować w aplikacji kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go „znajomemu”. Niestety, w przeciwieństwie do płatności przelewem, transakcji dokonanych za pomocą tego kodu nie można już cofnąć, gdyż przestępca od razu wpisuje podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Co prawda, właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie.

Zatwierdziła operację na rachunku bankowym

20-letnia mieszkanka miasta poinformowała policjantów, że kilka dni wcześniej za pomocą komunikatora internetowego skontaktowała się z nią osoba podającą się za jej znajomego. Z treści wiadomości wynikało, że potrzebuje on pomocy finansowej i dlatego poprosił ją o wygenerowanie kodu BLIK.

-Ostrowczanka przekazała kod na kwotę 1.000  złotych, po czym zatwierdziła operację na swoim rachunku bankowym –mówi komisarz Ewelina Wrzesień. Po chwili znów otrzymała podobną wiadomość z prośbą o przesłanie takiej samej kwoty. Ostatecznie ostrowczanka przesłała jeszcze pieniądze w kwocie 900 złotych.

Kilka godzin później dowiedziała się, że ktoś włamał się na konto jej znajomego i rozsyłał wiadomości z prośbą o pożyczkę.  Niestety było już za późno na zablokowanie transakcji, gdyż pieniądze w kwocie 1.900 złotych zostały już wypłacone.

Oszukana „na spadek”

Do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 35-latka, z którą kilka dni wcześniej za pomocą popularnego portalu społecznościowego skontaktowała się osoba, która twierdziła, że jest chora i nie ma nikogo bliskiego, a chce podzielić się swoim majątkiem, przekazując go za jej pośrednictwem na chore dzieci. Oszustka wmówiła swej rozmówczyni, iż widziała, jak nagłośniła ona w Internecie sprawę chorego chłopca i była zaangażowana w zbiórkę pieniędzy na jego leczenie.

-Internautka zaoferowała spadek w wysokości 310.000 euro –mówi komisarz Ewelina Wrzesień. 35-latka, by wejść w posiadanie tych pieniędzy, musiała jedynie zapłacić za przelew, aby uzyskać darowiznę. Na numer konta wskazany przez rzekomą prawniczkę oszustki ,pokrzywdzona wpłaciła 250 euro. Kiedy zorientowała się, że obiecywane tysiące euro są fikcją i że padła ofiarą oszustów, postanowiła ponownie skontaktować się z nimi drogą elektroniczną. Wówczas otrzymała podobną wiadomość, że aby uzyskać darowiznę musi ponownie dokonać takiego samego przelewu.

Policjanci apelują o ostrożność w kontaktach z osobami poznanymi przez Internet, a czerwona lampka powinna włączać się zwłaszcza wtedy, gdy proszą o pieniądze. O wszystkich wątpliwych sytuacjach i próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować Policję, dzwoniąc do najbliższej jednostki lub pod numer alarmowy 112.

BLIK i po gotówce

31-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego powiadomił policjantów, że nieznany sprawca włamał się na konto społecznościowe jego znajomej, a następnie wysłał do niego wiadomość z prośbą o opłacenie zakupów na jednym z portali sprzedażowych. 31-latek dał wiarę oszustowi i przesłał mu kod BLIK. W wyniku tego przestępstwa stracił ponad 200 złotych.

-Zwracamy się z apelem, że zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa –mówi komisarz Ewelina Wrzesień. Warto osobiście spotkać się ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać, czy naprawdę potrzebne są mu pieniądze. Pilnujmy swoich haseł dostępowych i pamiętajmy, aby wprowadzone hasła nie były możliwe do odszyfrowania przez osoby nieupoważnione. Dla bezpieczeństwa co kilka miesięcy zmieniajmy je. Nie otwierajmy też maili od nieznanych nam nadawców, a co najważniejsze zawartych w nich załączników.

To kolejny już apel o ostrożność skierowany do internautów. Jego skuteczność trudna jest do oszacowania. Bardziej pewne od tego, że ktoś weźmie sobie ten apel do serca jest to, że osoba, która sama straciła w głupi sposób pieniądze, nie da się nabić w butelkę po raz drugi.

Trzeba być ostrożnym

Oszustwo „na BLIK” jest niezwykle groźne. Cyberprzestępcy włamują się na konto ofiary na portalu społecznościowym, a następnie z tego konta wysyłają wiadomości do znajomych tej osoby z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu BLIK. Niczego nieświadoma ofiara jest przekonana, że pożyczyła pieniądze swojemu znajomemu. Policjanci zwracają się z apelem: nie przekazujmy kodu BLIK zanim nie upewnimy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa.

-Warto osobiście spotkać się ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać, czy naprawdę potrzebne są mu pieniądze –dodaje podkomisarz Ewelina Wrzesień. Pilnujmy swoich haseł dostępowych i pamiętajmy, aby wprowadzone hasła nie były możliwe do odszyfrowania przez osoby nieupoważnione. Dla bezpieczeństwa co kilka miesięcy zmieniajmy je. Nie otwierajmy też maili od nieznanych nam nadawców, a co najważniejsze zawartych w nich załączników.

A oto szczegółowe rady. By nie paść ofiarą takiego oszustwa należy: stosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych (wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto - zalogowanie się wymaga potwierdzenia SMS); potwierdzać tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez internetowe komunikatory - najlepiej zadzwonić do takiej osoby. Wykonanie takiego połączenia zajmie nam kilkadziesiąt sekund, a tym samym zyskamy pewność, że nasz znajomy rzeczywiście jest w potrzebie i to właśnie jemu, a nie oszustowi przekazujemy pieniądze; sprawdzać dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej (przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki nie potwierdzimy transakcji na naszym telefonie); chronić swój telefon, a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.

Powstaje biuro

Jak widać, mimo kolejnych apeli i ostrzeżeń, osób oszukanych wciąż przybywa. Wygląda na to, że nie tylko ludzie starsi, ale i młodzi nie chcą się uczyć na cudzych błędach. Co więcej – ofiary wydają się sądzić, że jakoś to będzie. Dlaczego tak się dzieje – to pewnie temat na pracę doktorską.

Pewne nadzieje na poprawę bezpieczeństwa w sieci możemy wiązać z powstaniem Policyjnego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Mowa tu o jednostce, która zaistniała w styczniu 2022 r. Jej zadaniem jest zwalczanie przestępstw popełnionych przy użyciu systemów informatycznego i teleinformatycznego, a także zapobieganie im. W województwie świętokrzyskim CBZC ma na etatach 75 policjantów i pięciu cywilów. W dniu 14 lutego 2023 r. komendant wojewódzki świętokrzyskiej policji nadinspektor Jarosław Kaleta i prezes firmy Climatic Aleksander Panek podpisali umowę na budowę siedziby biura w Kielcach. Wartość inwestycji to blisko 48 milionów złotych.

Zdobycze techniki pomagają policjantom w ściganiu przestępców. Na początku były to ślady linii papilarnych, badanie krwi, DNA. Przestępcy przenieśli się teraz do wirtualnej chmury, musimy więc ich ścigać za pomocą techniki cyfrowej.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%