Trudno to w sposób jednoznaczny wytłumaczyć, ale są takie miejsca, w których od czasu do czasu, częściej niż gdzie indziej, dochodzi do groźnych wypadków drogowych. Szczególne niebezpieczne pod tym względem wydają się być drogi powiatu opatowskiego, gdzie dochodzi do groźnych zdarzeń drogowych, a nawet wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Takimi miejscami są ostatnio m.in. Karsy, Jałowęsy, Drygulec, Sadowie czy Maruszów.
Nie ustąpił
W Karsach (gmina Ożarów), kierujący pojazdem marki Volvo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 33-latkowi jadącemu prawidłowo pojazdem marki Mazda. W wyniku zderzenia pojazdów kierujący volvo został przewieziony do szpitala. Przez pewien czas w miejscu zdarzenia odbywał się ruch wahadłowy.
Lądowanie na drzewie
W Karsach na krajowej trasie nr 79, osobowy ford wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie, powiedziała, że kierujący autem 42-latek z powiatu puławskiego prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg, uderzył w drzewo i wylądował w przydrożnym rowie. Kierowcy nic się nie stało.
Zjechał z drogi w Sadowiu
W Sadowiu na drodze nr 9, ciężarowy samochód z naczepą, zjechał z drogi, przewrócił się do rowu i uszkodził ogrodzenie posesji oraz słup energetyczny. Jak podała aspirant Katarzyna Czesna –Wójcik, oficer prasowy KPP w Opatowie, kierowca był uwięziony w pojeździe. Został wydobyty przez strażaków i przekazany pod opiekę załogi karetki pogotowia.
Wpadła z dziećmi do rowu
W miejscowości Drygulec, 27-letnia kierująca pojazdem marki Fiat, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi na pole, gdzie doprowadziła do wywrócenia pojazdu. Jak poinformowała aspirant Katarzyna Czesna -Wójcik, oficer prasowy KPP w Opatowie, do szpitala zostali przewiezieni pasażerowie - chłopcy w wieku 1,5 roku oraz 3 lata.
Tragedia w Drygulcu
W Drygulcu, 37-letnia kierująca oplem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 37-latkowi prawidłowo jadącemu autem marki BMW. W wyniku zderzenia pojazdów trójka pasażerów opla trafiła do szpitala. Kierujący bmw nie odniósł obrażeń, był trzeźwy.
-Pomimo podjętej na miejscu wypadku reanimacji –mówi aspirant Katarzyna Czesna –Wójcik, oficer prasowy KPP we Opatowie – życia kobiety nie udało się uratować. Dwie dziewczynki w wieku 8 lat (siostry cioteczne) w stanie ogólnym dobrym zostały odwiezione na dalsze badania do szpitala dziecięcego w Kielcach. 41-latek pozostaje w stanie nie zagrażającym życiu w szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Na miejscu podjęte zostały czynności procesowe. Na czas realizacji policyjnych czynności droga była zablokowana.
Zderzenie w Jałowęsach
Jak poinformowała aspirant Katarzyna Czesna -Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie, w Jałowęsach na krajowej trasie nr 74, doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych.
-Z pierwszych ustaleń policjantów wynikało, że 55-letni kierowca fiata wyprzedzając inne auto na wysokości lewoskrętu na stację paliw, czyli w niedozwolonym miejscu, zderzył się czołowo z volkswagenem jadącym z przeciwka –powiedziała pani rzecznik. W volkswagenie prócz 35-letniego kierowcy podróżowali jego żona oraz dwójka dzieci w wieku 10 i 4 lat. Pięcioro uczestników wypadku trafiło do szpitala.
Trasa nr 74 w Jałowęsach, na wysokości stacji paliw, była całkowicie zablokowana. Policjanci zorganizowali objazd z Opatowa drogą wojewódzką 757 w kierunku Iwanisk i Staszowa oraz z Baćkowic w kierunku Iwanisk.
Pijany dachował
W Jałowęsach na budowanym odcinku drogi krajowej nr 74, kierowcy przejeżdżający obok zauważyli auto leżące na dachu. Jak się okazało, 25-letni kierowca auta marki renault, jadąc drogą krajową, stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze, do rowu, i tam dachował.
Aspirant Katarzyna Czesna –Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie, podała, że 25-latek był pijany, miał 3,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala.
Zginął 23-latek
W miejscowości Grochocice, 23-letni kierujący pojazdem marki VW, stracił panowanie nad kierowanym autem i uderzył w przydrożne drzewo.
Jak poinformowała aspirant Katarzyna Czesna –Wójcik, oficer prasowy KPP w Opatowie, w wyniku poniesionych obrażeń kierujący Volkswagenem zmarł na miejscu zdarzenia, natomiast pasażerowie, mężczyźni w wieku 21, 22 oraz 23, zostali przewiezieni do szpitala.
Z winy kierujących
Przez lata wmawiano nam, że praktycznie jedyną przyczyną wypadków była nadmierna prędkość. Tymczasem - jak wynika ze statystyk policyjnych – po podniesieniu stawek mandatów karnych za drogowe wykroczenia, wielu kierujących pojazdami zwolniło. Obecnie najczęstsze przyczyny wypadków drogowych to: nieustąpienie pierwszeństwa pojazdu, nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych. Niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami stanowi czwartą w kolejności najczęstszą przyczynę wypadków.
Na dalszych pozycjach przyczyn wypadków z winy kierujących plasują się: nieprawidłowe wyprzedzanie, nieprawidłowy manewr skrętu, nieprawidłowe wymijanie czy zmęczenie. Ponadto ponad 8 proc. wszystkich wypadków zostało spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców.
Na miejscu wypadku
Jeśli znajdziemy się na miejscu zdarzenia drogowego należy zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub 999 (pogotowie ratunkowe), 997 (policja), 998 (straż pożarna). Połączenia z numerami alarmowymi są bezpłatne.
-Dyspozytorowi, który odbierze telefon trzeba powiedzieć, gdzie doszło do zdarzenia i co się stało –mówią policjanci. Dyspozytor musi wiedzieć, jak poważne jest zdarzenie, ile osób może potrzebować pomocy, czy ktoś jest nieprzytomny? Jeśli nie mamy przy sobie telefonu, to spróbujmy zatrzymać kogoś, inny samochód i poprosić, by wezwał pomoc. W przypadku osób rannych pomagajmy tak, żeby nie zaszkodzić. Jeśli nie potrafimy, to przede wszystkim wezwijmy służby ratownicze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz