Zamknij

Zbyt szybko jedziesz - tracisz prawko

13:49, 18.05.2020
Skomentuj

W miniony weekend pięcioro kierujących pożegnało się z prawem jazdy na okres trzech miesięcy. Wszyscy zostali namierzeni przez ostrowieckich policjantów.
?php>

-Pierwszy z nich, 44-letni mieszkaniec gminy Nowa Słupia, w dniu 15 maja 2020 r., w miejscowości Sarnia Zwola, kierując pojazdem marki Ford, w obszarze zabudowanym przekroczył o 59 km/h dopuszczalną prędkość ?mówi aspirant Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim. Tego samego dnia, w miejscowości Grójec, 22-letni mieszkaniec powiatu opatowskiego pojazdem marki Audi w obszarze zabudowanym jechał z prędkością 111 km/h. Z kolei 37-letnia mieszkanka powiatu lipskiego, w dniu 17 maja 2020 r., w Ostrowcu Świętokrzyskim na ul. Siennieńskiej, jechała swą skodą 106 km/h.
?php>

Kolejnym, czwartym kierowcą, który na 3 miesiące stracił prawo jazdy, był 38-letni mieszkaniec gminy Bodzechów, który swoim osobowym renaultem przekroczył dozwoloną prędkość o 67 km/h na Alei XXV-lecia Wolności. Rekordzistą okazał się 47-letni kierujący audi, który na tej samej ulicy poruszał się z prędkością 132 km/h. Mieszkaniec gminy Ożarów również stracił swoje prawo jazdy na okres 3 miesięcy.

(Wiesław Rogala)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

rere

0 0

niewiele to da takie zabieranie prawa jazdy - na nasze społeczeństwo najbardziej działają kary pieniężne - gdyby taki bandyta drogowy zapłacił za swoje wykroczenie czy spowodowanie wypadku 30-50% swojego miesięcznego dochodu to bardziej pamiętałby niż zabranie dokumentu

15:06, 18.05.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Badz gotowy dzis do Badz gotowy dzis do

0 0

...predkosc nie jest niebezpieczna, niebepieczny jest brak rozumu, czy jak kto woli wyobrazni. Wspolczesne pojazdy pozwalaja w okreslonych warunkach poruszac sie szybciej, a nawet bardzo szybko, calkowicie bezpiecznie. Niebezpieczni sa tacy kierowcy, ktorzy proboja dorownac tym ktorzy maja wyobraznie i potrafia bezpiecznie jezdzic. Nawet jesli szybciej niz pozwalaja przepisy. Zbyt wielu kierowcow zapomina ze doswiadczenie to odpowiednie wycwiczenie instynktow. A tego nie mozna sie nauczyc z pomoca fantazji i checi bycia fajniejszym. Bo sie nie boje, bo tez chce byc fajny. Wątpliwie fajny. Tu nawet nie chodzi o strach, tylko o rozwage i dopasowanie predkosci do warunkow, miejsc i sytuacji na drodze, predyspozycji w danym momencie, czy nateżenia ruchu. A przede wszystkim umiejetnoci panowania nad pojazdem w zaskakujacych okolicznosciach. Wielu, badrzo wielu kierowcow, to mistrzowie kierownicy do pirwszego zakretu z niespodzianka, ktorej w amoku bycia fajnym, nawet nie probowali przewidziec. Dobry kierowca spodziewa sie niespodzianek, przewiduje je. Jesli jej nie bedzie, to badzo dobrze, nic nie traci, gaz mozna dodawac i odejmowac. Ale jesli sie taka niespodzianka pojawi, to jest na taka ewentualnosc przygotowany i bedzie umial sobie z nia poradzic. Przepisy drogowe nie dorownuja jakosci i mozliwosciom pojazdow, sa zbyt sztywne. Ale, byly pisane z uwzglednieniem idiotow. Bo od sprawnego, czy przyjemnego poruszania sie na drodze, wazniejsze jest bezpieczenstwo. A to trzeba bylo zamknac w ramy prostych i zrozumialych dla wszystkich przepisow. Najwieksze zaufanie do kierowcow maja Niemcy. Ale jednoczesnie solą bardzo wysokie kary dla idiotow. Bo tam gdzie jest ograniczenie, to znaczy ze to bylo wczeniej przemyslane, dobrze obliczone i dostosowane do miejsca indywidualnie. Na niemieckich drogach mozna ufac znakom drogowym. U nas nikt nie ma zaufania do nikogo, a na znaki drogowe coraz slabiej zwraca sie uwage, raczej wiekszosc wypatruje radarow, czy speed kamer, wiec przepisy mamy jakie mamy. I takich samych kierowcow. Bardzo czesto ograniczenia nie sa odpowiednio dopasowane do widocznosci i mozliwosci odpowiednich zachowan na drodze, przez przecietnych kierowcow. bardziej zabraniaja, niz informuja i pozwalaja. Te ograniczenia w wiekszosci sa bardziej systemowe, niz dostosowaniem do warunkow drogowych. Dlatego piratow na drogach nam nigdy przy tych przepisach nie zabraknie. Istnieje jeszcze jedno, o czym warto wspominac i propagowac, to kultura na drodze i zyczliwe traktowanie mniej sprawnych, czesto moze starszych wiekiem, czy swiadomych mniejszych umiejetnosci kierowcow, czy w danym momencie czujacych sie w nie najlepszej rajdowej dyspozycji, lub poprostu lubiacych spokojna nie spieszna jazde. Mistrzowie prostej, sa zazwyczaj aroganccy dla takich kierowcow. Nie wazne czy warcholstwo wyssali z mlekiem matki, czy to nabyta chec bycia najfajniejszym, ale jest to podyktowane rowniez tym, ze powszechna dostepnosc pojazdow dla wszystkich, jest zaledwie od kilkunastu lat w tym kraju, a niestety wielu z tych nowych kierowcow, zbyt czesto chce udowodnic cos, czego czesto nie sa w stanie udowodnic. Bo brakuje im tej kultury na drodze, obycia z pojazdem, a jak ze czesto tez tej osobistej kultury. Jazda pojazdem jest jak taniec. Niektorzy potrafia tanczyc nie zmuszajac nikogo do ustepowania mu placu na parkiecie, inni tancza wylacznie pogo. Niektorzy policjanci potrafia rozpoznawac takich i takich kierowcow i chwała im za to. Ale wielu i chyba zbyt wielu jest takich, ktorzy jada rowno z rozdzielnika i to kultury na drodze raczej nie uczy. Raczej drogowego cwaniactwa. W UK np. karanie jest ostatecznoscia i choc przepisy nie sa tak liberalne jak w niemczech, to sa napiasane bardzo dobrze, a policja raczej poucza, niz karze. Toleruja nawet gdzie nie gdzie przekroczenia predkosci, jesli nie stanowi ktos taka jazda zagrozenia dla innych. Karza dopiero za duze przekroczenia i glownie idiotow. Jesli to nie sa miejsca szczegolnej uwagi, np. poblize szkol, czy jakichs ruchliwych miejsc. W newralgicznych miejscach sa speed kamery. Tam jest wstydem byc pouczanym za wykroczenie, Wszyscy raczej sie do przepisow tam stosuja, z natury zeczy. A za idiotow, nie uwaza sie tych ktorzy szybciej jada, tylko tych ktorzy powoduja zagrozenia i tych glownie tamtejsza policja wypatruje. Co u nas raczej chyba malo kto zrozumie o czym mowie. I niestety moze tylko niektorzy policjanci. U nas tego nie rozumieja nawet politycy, to jak maja dobrze napisac przepisy. To potrwa jeszcze pare lat, chamówa musi sie dotrzec. To jest jak z komuna, musi sie wymienic pokolenie.

03:25, 19.05.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Najpierw, znajdzmy gNajpierw, znajdzmy g

0 0

Gdyby to odemnie zalezao, to ja zabieralbym prawo jazdy za wyprzedzanie na lini ciaglej i za nie zwalnianie przed przejsciem dla pieszych, bo to wlasie stanowi najwieksze zagrozenie na drodze, nie za predkosc, nie az z takim naciskiem na predkosc jako najwiekszego zagrozenia na drodze. Chyba ze to jest jakas niebezpieczna jazda. Najpierw sprobojmy znalezc prawdziwe zagrozenia na drodze, zamiast szukc wydumanych pretekstow do dawania mandatow.

03:43, 19.05.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...

W.S.

07:45, 2025-07-03

Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu

Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.

Nowy wymiar...jednak

03:27, 2025-07-03

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.

Hutnik

10:02, 2025-07-02

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

0%