 Instytut Pamięci Narodowej
                Instytut Pamięci Narodowej
        
        Kongres Przyszłości Narodowej - wyjątkowe wydarzenie pod hasłem „Historia mówi przez pokolenia” - odbył się w dniach 15-16 października 2025 r. w Zatoce Sportu Politechniki Łódzkiej. Przez dwa dni uczestnicy mogli wziąć udział w spotkaniach, pokazach i warsztatach przygotowanych przez Instytut Pamięci Narodowej, łączących historię z nowoczesną formą edukacji. W wydarzeniu wzięło udział blisko 5 tys. osób.
Kongres Przyszłości Narodowej w Łodzi zainaugurował zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski, który w swoim wystąpieniu podkreślił znaczenie wspólnego budowania pamięci i dialogu międzypokoleniowego:
„Historia mówi przez pokolenia. Wy, my i nasi przodkowie jesteśmy tą samą wspólnotą, do której się odwołujemy. Jesteśmy wspólnotą w historii tradycji, języka i wiary. Opieramy swoją świadomość na przeszłości, bo tam są nasi bohaterowie. Także dziś, tutaj - na tym Kongresie, są bohaterowie naszej wolności. Warto się z nimi spotkać”.
To wyjątkowe wydarzenie skierowane jest do odbiorców w każdym wieku - od najmłodszych po seniorów. Jego celem jest przybliżenie najnowszej historii Polski w atrakcyjnej i różnorodnej formie: poprzez panele dyskusyjne, gry edukacyjne, wystawy multimedialne, rekonstrukcje historyczne, warsztaty, przedstawienia, programy dedykowane nauczycielom oraz spotkania z ciekawymi gośćmi.
Inicjatywa organizacji Kongresu stanowi odpowiedź na wyniki badań społecznych zleconych przez IPN, które wskazały na potrzebę szerszego i bardziej przystępnego przedstawiania dziejów Polski. Wydarzenie jest więc nie tylko przestrzenią spotkania miłośników historii, lecz także okazją do refleksji nad tym, jak powinna wyglądać nowoczesna i angażująca edukacja historyczna w XXI wieku.
Podczas dwóch dni Kongresu uczestnicy mogli wziąć udział w cyklu debat poświęconych najważniejszym wydarzeniom i zjawiskom współczesnej historii Polski - od bohaterstwa i solidarności po edukację i kulturę niezależną.

Instytut Pamięci Narodowej
W pierwszym panelu - Jak walczy się o wolność? Od podziemia Solidarności do misji specjalnych USA - o odwadze, lojalności i służbie rozmawiali Karol Piskorski, dyrektor Oddziału IPN w Łodzi, oraz Tomasz Dzieran „Drago”, weteran amerykańskich sił specjalnych Navy SEALs i działacz opozycji antykomunistycznej, odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Wolności i Solidarności.
Drugi panel, zatytułowany Pod szczególnym nadzorem, poświęcony był tragicznym losom dzieci uwięzionych w niemieckim obozie przy ul. Przemysłowej w Łodzi. O losach najmłodszych ofiar totalitaryzmu rozmawiali Andrzej Grzegorczyk i dr Agnieszka Fronczak-Kwart z Muzeum Dzieci Polski Ofiar Totalitaryzmów, a także Artur Ossowski i prokurator Arkadiusz Gałaj z łódzkiego Oddziału IPN.
Drugi dzień Kongresu otworzyło spotkanie z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Karola Nawrockiego, poświęcone nowoczesnej edukacji historycznej. W trakcie wydarzenia wręczone zostały również nominacje do Rady Młodzieżowej przy Prezydencie RP.
„Mamy w Polsce wspaniałą młodzież. Przekonuję się o tym, nie tylko współpracując z wami, znając was, ale też czytając kolejne analizy, sondaże i opinie, które jasno wskazują, że polska młodzież jest dobrze wykształcona, świetnie zaadaptowana do XXI wieku. Jest gotowa do tego, aby robić karierę i w Polsce, i w Europie, i na całym świecie. Proszę was, byście mieli wiarę w naszą ukochaną Rzeczpospolitą, w naszą Polskę i w to, że Polska zawsze musi być silna, wielka i ambitna. Proszę, żebyście nigdy tego nie stracili z oczu, a też mi przypominali - jako prezydentowi Polski - że tacy powinniśmy być przez najbliższe 5 lat. Tak pozytywnie zuchwali, ambitni, dążący do naszych celów, a jak trzeba - zmieniający rzeczywistość, która nas otacza. My to potrafimy, zrobimy to” - mówił do zebranych Prezydent RP Karol Nawrocki.
Na zakończenie odbyła się debata młodzieży z prezydentem.
Kolejna dyskusja Solidarność młodych - strajki, uliczny opór i rola młodzieży, moderowany przez Piotra Dmitrowicza, dyrektora Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, z udziałem dr. Sebastiana Pilarskiego - dyrektora Biura Badań Historycznych IPN oraz dr. hab. Kamila Dworaczka - dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu, ukazała ogromną rolę młodego pokolenia w walce o wolność. Dyskutanci przypomnieli m.in. strajk łódzkich włókniarek z 1971 r., studenckie protesty z 1981 r. i fenomen Pomarańczowej Alternatywy - dowodząc, że młodzież była i pozostaje ważnym głosem sprzeciwu wobec niesprawiedliwości i symbolem odwagi w czasach opresji.
Gale towarzyszące Kongresowi Przyszłości Narodowej stanowiły ważną część programu - są przypomnieniem, że historia to nie tylko daty i wydarzenia, lecz przede wszystkim ludzie, którzy ją tworzą i pomagają zachować jej pamięć.
15 października 2025 r. w Ogrodach Geyera w Łodzi odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych Krzyża Wolności i Solidarności oraz Zjazd Dam i Kawalerów Krzyża Wolności i Solidarności. W wydarzeniu uczestniczył zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski, który w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej uhonorował działaczy opozycji antykomunistycznej z regionu centralnej Polski.
Dzień później odbyły się dwie kolejne gale, będące kontynuacją wydarzeń towarzyszących Kongresowi.
Pierwszą z nich była Gala finałowa V edycji Nagrody im. Grażyny Langowskiej - wyróżnienia przyznawanego przez Instytut Pamięci Narodowej nauczycielom i wychowawcom, którzy w swojej codziennej pracy krzewią postawy patriotyczne wśród młodzieży w kraju i za granicą.

Instytut Pamięci Narodowej
Zwieńczeniem Kongresu była Gala wręczenia nagród „Świadek Historii” - honorowe wyróżnienie przyznawane osobom, instytucjom i organizacjom szczególnie zasłużonym dla upamiętniania historii Narodu Polskiego oraz wspierającym IPN w działalności edukacyjnej, naukowej i wydawniczej. Podczas uroczystości zastępca prezesa IPN dr Mateusz Szpytma wręczył również Medal Reipublicae Memoriae Meritum, którym Instytut honoruje osoby i instytucje działające na rzecz zachowania pamięci o wydarzeniach i bohaterach z lat 1917-1990.
Podczas Kongresu Przyszłości Narodowej uczestnicy mogli zobaczyć szereg ekspozycji przygotowanych przez Instytut Pamięci Narodowej - od tradycyjnych plansz po nowoczesne wystawy multimedialne i 3D.
Zastępca prezesa IPN dr Mateusz Szpytma otworzył wystawę „Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności”, prezentującą losy Polaków walczących o wolność na frontach II wojny światowej. Multimedialna instalacja z panoramicznym ekranem i koloryzowanymi archiwalnymi fotografiami przenosiła widzów w świat bohaterów spod Narwiku, Tobruku czy Monte Cassino.
Wśród pozostałych ekspozycji znalazły się m.in.:
„Dzieci z Przemysłowej” - niemiecki obóz w Łodzi (1942-1945) - opowieść o najmłodszych ofiarach niemieckiego obozu pracy w Łodzi, przygotowana przez łódzki IPN,
Miasto ruin - miasto nadziei. Gdańsk zniszczony - Gdańsk odrodzony - wystawa w technice 3D pokazująca odbudowę miasta po wojnie.
Od czterech kultur do monokultury. Kalendarium Łodzi 1939-1989 - wystawa przedstawia kalendarium historii miasta w okresie panowania dwóch totalitarnych systemów: nazizmu i komunizmu.
Jarocin w obiektywie bezpieki - wystawa poświęcona historii festiwalu rockowego widzianej z perspektywy materiałów zgromadzonych przez Służbę Bezpieczeństwa.
Edukacja, strefy i atrakcje Kongresu
W czasie Kongresu historia ożywała na wiele sposobów - poprzez warsztaty, gry, rekonstrukcje i spotkania z ekspertami. Wydarzenie było przestrzenią, w której dzieci, młodzież i dorośli mogli odkrywać dzieje Polski XX wieku w sposób angażujący i pełen emocji.
Dla uczniów przygotowano warsztaty, m.in. Mój rówieśnik, Śledztwo katyńskie, Szyfry wojny czy Bitwa o Monte Cassino 1944. Czy Polacy zdecydowali o zwycięstwie? - zajęcia łączące historię z elementami zabawy i pracy zespołowej. Dużym zainteresowaniem cieszył się także teatr edukacyjny, w którym uczniowie oglądali spektakle Miś Wojtek i Solidarność - opowieści o odwadze, przyjaźni i drodze do wolności.
Kongres Przyszłości Narodowej w Łodzi potwierdził, że o historii można mówić w sposób ciekawy i angażujący. Był okazją do wymiany doświadczeń i refleksji nad tym, jak skutecznie uczyć o przeszłości i budować świadomość historyczną młodego pokolenia. Chcemy, by to wydarzenie nie tylko popularyzowało wiedzę, lecz także pomagało rozwijać poczucie odpowiedzialności za pamięć o wydarzeniach, które ukształtowały współczesną Polskę.
Kongres Przyszłości Narodowej został objęty patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Karola Nawrockiego.
https://lodz.ipn.gov.pl/pl6/ipn-w-lodzi/231813,Kongres-Przyszlosci-Narodowej-juz-za-nami.html
Źródło informacji: Instytut Pamięci Narodowej
Turystyka wspólną inwestycją w przyszłość
Możecie sobie pogadać, to Was nic nie kosztuje. Najpierw jako pierwsze pytanie powinniście sobie zadać: Czy w państwie tuskowym co kolwiek może się rozwijać? Zacznijcie od klubów swingersów, jachtów, ekspresòw do kawy, solariów w pizzeriach, czy wspierania bardziej natchnionych treści np śpieawnia z balkonów. Potem zatrudnijcie lewackich artystów, najlepiej takich którzy czują sie jakby ktoś na nich *%#)!& Bo podobno taka moda zapanowała wśród artystek wyjeżdzajacych na saksy do Dubaju. Po co nasze gwiazdy estrady mają płacić za wyjazd i tułać się po świecie gdzie nikt ich nie zna i znać nie chce, karpetrajdery mogą przyjeżdzać tutaj, zwalić nawóz na natchnione dusze lewackich artystek i przy okazji zostawić troche grosza w hotelach. A artystki po sesji zarobkowej, tym razem w zgodzie z powołaniem, będą ich zabawiać programem artystycznym do kotleta z kozy. Dla tego słusznie uważacie, że infrastruktura hotelowa jest niezbędna do tego aby ktoś tutaj w ogóle przyjechał. Jednak krajobrazy, ... to troche słaby argument bez żadnej infrasruktury trzymającej poziom zachęcajacy, nie mówiąc o wielogwiazdkowym. Jakieś krajobrazy są wszędzie. Dopiro ich wykorzystanie i podanie jak danie w drogiej restauracji może odnieść sukces Każdy chce być fajny i spostrzegawczy, przeto ktoś przecież przy kotlecie musi o czymś gadać, to krajobrazy wtedy mogą być zauważone, a może nawet docenione. Dla tego życze owocnej dyskusji, bo pogadać sobie to zawsze jakaś ulga.
Pogadaszka...
08:54, 2025-10-31
Turystyka wspólną inwestycją w przyszłość
Turystyka, czyli jak sprawnie wyjechać z tego miasteczka...
turysta
20:25, 2025-10-30
Króluj, nam Chryste!
Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął; Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota Długą czarną kolumną, jako lawa błota, Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy. Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona, Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona. Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą; I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą, Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy, Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy. Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza, Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza; Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci I ogromna łysina śród kolumny świeci. Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje. Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; - Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija, Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija. Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku, Po waleniu się trupów, po ranionych jęku: Gdy kolumnę od końca do końca przewierci, Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci. Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia? Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia? Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy, Król wielki, samowładnik świata połowicy; Zmarszczył brwi, - i tysiące kibitek wnet leci; Podpisał, - tysiąc matek opłakuje dzieci; Skinął, - padają knuty od Niemna do Chiwy. Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy, Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże, Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, - Warszawa jedna twojej mocy się urąga, Podnosi na cię rękę i koronę ściąga, Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy, Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy! Car dziwi się - ze strachu. drzą Petersburczany, Car gniewa się - ze strachu mrą jego dworzany; Ale sypią się wojska, których Bóg i wiara Jest Car. - Car gniewny: umrzem, rozweselim Cara. Posłany wódz kaukaski z siłami pół-świata, Wierny, czynny i sprawny - jak knut w ręku kata. Ura! ura! Patrz, blisko reduty, już w rowy Walą się, na faszynę kładąc swe tułowy; Już czernią się na białych palisadach wałów. Jeszcze reduta w środku, jasna od wystrzałów, Czerwieni się nad czernią: jak w środek mrowiaka Wrzucony motyl błyska, - mrowie go naciska, - Zgasł - tak zgasła reduta. Czyż ostatnie działo Strącone z łoża w piasku paszczę zagrzebało? Czy zapał krwią ostatni bombardyjer zalał? Zgasnął ogień. - Już Moskal rogatki wywalał. Gdzież ręczna broń? - Ach, dzisiaj pracowała więcej Niż na wszystkich przeglądach za władzy książęcej; Zgadłem, dlaczego milczy, - bo nieraz widziałem Garstkę naszych walczącą z Moskali nawałem. Gdy godzinę wołano dwa słowa: pal, nabij; Gdy oddechy dym tłumi, trud ramiona słabi; A wciąż grzmi rozkaz wodzów, wre żołnierza czynność; Na koniec bez rozkazu pełnią swą powinność, Na koniec bez rozwagi, bez czucia, pamięci, Żołnierz jako młyn palny nabija - grzmi - kręci Broń od oka do nogi, od nogi na oko: Aż ręka w ładownicy długo i głęboko Szukała, nie znalazła - i żołnierz pobladnął, Nie znalazłszy ładunku, już bronią nie władnął; I uczuł, że go pali strzelba rozogniona; Upuścił ją i upadł; - nim dobiją, skona. Takem myślił, - a w szaniec nieprzyjaciół kupa Już łazła, jak robactwo na świeżego trupa. Pociemniało mi w oczach - a gdym łzy ocierał, Słyszałem, że coś do mnie mówił mój Jenerał. On przez lunetę wspartą na moim ramieniu Długo na szturm i szaniec poglądał w milczeniu. Na koniec rzekł; "Stracona". - Spod lunety jego Wymknęło się łez kilka, - rzekł do mnie: "Kolego, Wzrok młody od szkieł lepszy; patrzaj, tam na wale, Znasz Ordona, czy widzisz, gdzie jest?" - "Jenerale, Czy go znam? - Tam stał zawsze, to działo kierował. Nie widzę - znajdę - dojrzę! - śród dymu się schował: Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy Widziałem rękę jego, dającą rozkazy. - Widzę go znowu, - widzę rękę - błyskawicę, Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świécę, Biorą go - zginął - o nie, - skoczył w dół, - do lochów"! "Dobrze - rzecze Jenerał - nie odda im prochów". Tu blask - dym - chwila cicho - i huk jak stu gromów. Zaćmiło się powietrze od ziemi wylomów, Harmaty podskoczyły i jak wystrzelone Toczyły się na kołach - lonty zapalone Nie trafiły do swoich panew. I dym wionął Prosto ku nam; i w gęstej chmurze nas ochłonął. I nie było nic widać prócz granatów blasku, I powoli dym rzedniał, opadał deszcz piasku. Spojrzałem na redutę; - wały, palisady, Działa i naszych garstka, i wrogów gromady; Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła. Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli, Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli. Choćby cesarz Moskalom kazał wstać, już dusza Moskiewska. tam raz pierwszy, cesarza nie słusza. Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona: Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona. On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia; Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze. Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze, Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona Obleją, jak Moskale redutę Ordona - Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute, Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.
7
08:35, 2025-10-29
Króluj, nam Chryste!
Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął; Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota Długą czarną kolumną, jako lawa błota, Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy. Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona, Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona. Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą; I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą, Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy, Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy. Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza, Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza; Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci I ogromna łysina śród kolumny świeci. Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje. Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; - Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija, Pali piersią, rwie zębem,
Wiertarko-wkrętarka
08:35, 2025-10-29