Zamknij

Uczniowie „Bronka” sięgają po najwyższe wyróżnienia w Polsce, Europie i świecie

Joanna Boleń Joanna Boleń 09:27, 24.07.2025 Aktualizacja: 09:57, 25.07.2025
1 fot. Joanna Boleń fot. Joanna Boleń

Uczniowie III LO im. Wł. Broniewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim sięgają po miano laureatów i finalistów ogólnopolskich olimpiad oraz po tytuły mistrzów sportu Polski, Europy i świata. Lista tegorocznych zwycięzców jest spora. Udało nam się porozmawiać z niektórymi uczniami, którzy osiągnęli najwyższe noty.

Zuzanna Mucha, laureatka I miejsca w Polsce Olimpiady Wiedzy o Filmie i Komunikacji Społecznej, aby zdobyć tak wysokie wyróżnienie musiała wykazać się przede wszystkim wiedzą o filmie, ale również umiejętnościami z dziedziny komunikacji społecznej czyli pisania esejów na temat filmoznawstwa.

-W tym roku było to temat sztuczka inteligencja, a film. Przygotowywałam się głównie oglądając filmy i czytając literaturę, ale też starałam się uczyć krytycznego myślenia pod względem krytyki literackiej i filmowej, bo to jest bardzo przydatna dziedzina w tej olimpiadzie. Zdobycie pierwszego miejsca daje mi wstęp na uniwersytety związane z dziedziną filmoznawstwa, a także karnety i przepustki do jury młodych w dużych festiwalach. Interesuje się filmem we własnym zakresie. Nie jestem pewna czy to jest coś co chciałabym robić zawodowo. Chciałam spróbować swoich sił bardziej ze strony komunikacji społecznej.

Opiekunką Zuzi z ramienia szkoły była polonistka Lucyna Książek, która pomagała jej m.in. przejść przez dwa etapy on-line organizowane na terenie szkoły.

Dla Julii Kucharskiej zdobycie miana finalistki Olimpiady Literatury i Języka Polskiego jest dużym osiągnięciem z uwagi na to, że była w drugiej klasie.

- Sukces jest bardzo duży zwłaszcza, że była to bardzo wymagająca olimpiada. Musiałam znać materiał, który znacznie wykracza poza wymagania szkolne. Ciężko na ten sukces zapracowałam. Przygotowania na taką olimpiadę należy zacząć co najmniej pół roku wcześniej, bo jednak jest bardzo dużo literatury, które trzeba poznać, wypracować sobie język i styl do pisania wypracowań oraz krytycznie się wypowiadać o tekstach literackich.

[FOTORELACJANOWA]6451[/FOTORELACJANOWA]

Julia „zjada” książki. Ma cały pokój w regałach z książkami, które się już nie mieszczą na półkach.

- Najbardziej pasjonuje się klasyką obcą i polską, moje gusta literackie przyjmą praktycznie każdą książkę -dodaje J. Kucharska.

- Taką uczennicę jak Julka zdarzyło mi się uczyć pierwszy raz - podkreśla polonistka Ewa Wyjadłowska. Jest to ogromna pasjonatka literatury, także praca z nią to była wielka przyjemność. Julka ma duże wyczucie, gdzie szukać wiadomości, ale troszeczkę trzeba było ją pokierowa

Antonina Zelga i Amelia Grzesik to laureatki III miejsca w Polsce Olimpiady Innowacji Technicznych w Ochronie Środowiska.

- Musiałyśmy napisać pracę, której najpierw należało wymyślić temat - mówi Antonina Zelga. Było to nie lada wyzwaniem, ponieważ musiało to być coś innowacyjnego, coś czego jeszcze do tej pory nie wynaleziono i musiałyśmy się zmieścić w naszej tematyce, tj. w ochronie środowiska. Napisałyśmy pracę o mikro plastiku. Zrobiłyśmy autorską aplikację, dzięki której możemy zeskanować skład danego produktu i pokaże nam, czy ten mikro plastik w nim jest, czy nie. Teraz wśród śmieci widzimy zwłaszcza plastik, a ludzie nie zdają sobie sprawy, że ten plastik rozkłada się przez wiele lat. Dlatego staramy się zapobiec takiemu problemowi na całej Polsce i świecie.

Antonina i Amelia do olimpiady przygotowywały się pod opieką dyrektora szkoły Roberta Wardy oraz nauczycielki Barbary Cecot, które podkreśla, że uczestnicy tej olimpiady wykazali się ogromnym zaangażowaniem i kreatywnością oraz pomysłowością.

-Napisanie takiej pracy wymaga pozyskiwania informacji z różnych źródeł- mówi B. Cecot. Są to informacje wykraczające znacznie poza materiał szkolny. Mało tego, te informacje należy opracować i wyciągnąć z nich wnioski. Pisanie takich prac uczy młodzież podejścia naukowego do sprawy.

Finalistami Olimpiady Wiedzy o Wynalazczości zostali: Joanna Szewczyk, Laura Wrona, Lena Rzeźnik. Zaś finalistami Olimpiady Innowacji Technicznych w Ochronie Środowiska stali się Tomasz Masternak i Grzegorz Gałęzia. Po miano finalisty XXXV Olimpiady Teologii Katolickiej sięgnął Mikołaj Zieliński.

Uczniowie „Bronka” brali udział również w wielu ważnych konkursach. Mikołaj Zieliński jest finalistą Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, Maciej Ciździel laureatem Ogólnopolskiego Młodzieżowego Konkursu Krajoznawczego „Poznajemy ojcowiznę”, Adrian Zwoliński zajął I miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Jacka Kaczmarskiego szlak do źródeł. Lilianna Czarnecka jest finalistką Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego. Po wyróżnienia sięgnęli w: XIII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Łukasza Uniejewskiego Gabriela Lasek, Międzynarodowym Konkursie Matematycznym „Kangur” Antoni Jopek, Ogólnopolskim Konkursie Geograficznym Igor Utnik i Krzysztof Grabowski, Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym Maria Mruk.

-Konkurs Galileo z geografii obejmował wiedzę z podstawy programowej - mówi Krzysztof Grabowski. To była nie tylko wiedza z lekcji, ale także z tzw. obycia, nie koniecznie wykuta z podręcznika. Wiedza ta na pewno przyda mi się w życiu na ścieżce zawodowej.

-Konkurs składał się z dwóch etapów, w pierwszym etapie razem z trzyosobową drużyną musieliśmy zrobić podcast w stylu radiowym na temat wylosowanych przez nas utworów - mówi zwycięzca Ogólnopolskiego Konkursu Jacka Kaczmarskiego szlak do źródeł, Adrian Zwoliński. Z trzeciego miejsca weszliśmy do finału, który też był podzielony na dwa etapy. Jeden jako gra terenowa po całym mieście Krakowem a drugi był na zasadzie teleturnieju, który wygraliśmy z niebagatelną przewagą 20 punktów. Kaczmarskim zainteresowałem się około 3-4 lata temu, kiedy usłyszałem jego pierwsze utwory i poszło to dalej. Zacząłem szukać kolejne albumy i utwory. Wraz z moim zainteresowaniem pojawili się znajomi z całej Polski, którzy interesowali się Kaczmarskim i to od nich dowiedziałem się o tym konkursie.

Jedne z najwyższych not w dziedzinie sportu zdobyły uczennice Aleksandra Pietrzykowska i Blanka Walczyk, które trenują fitness i kulturystykę. Jak przyznaje Ola, jej największe osiągnięcie to 4 miejsca w Mistrzostwach Świata w Fitness 2024 (Tokio, Japonia) oraz dwa razy w Mistrzostwach Świata w Kulturystyce i Fitness 2023 (Santa Susanna, Hiszpania). Na swoim koncie ma również dwa razy 2 miejsce w Mistrzostwach Polski w Kulturystyce i Fitness 2023 oraz 2024 w Gorzowie Wielopolskim, 2 miejsce w Debiutach w Kulturystyce i Fitness 2023 (Kielce).

Blanka Walczyk sięgnęła po 1 miejsce w Mistrzostwach Europy w Fitness Akrobatycznym Dzieci (Kielce 2024/2025), 1 miejsce w Mistrzostwach Europy w Fitness Akrobatycznym Juniorek oraz Mistrzostwach Europy w Fitness Akrobatycznym Seniorek (Hiszpania 2024/2025) oraz tytuł absolutnej Mistrzyni Europy, 3 miejsce w Mistrzostwach Polski w Fitness oraz w Mistrzostwach Polski w Cheerleadingu Sportowym oraz 1 miejsce w Pucharze Polski w Cheerleadingu Sportowym.

Zarówno Ola, jak i Blanka trenują od 10 lat. Ola skupia się na treningach siłowych, Blanka dokłada do tego akrobatykę. Obydwie prowadzą zdrowy tryb życia i dbają o zdrową dietę. Młode zawodniczki fitness i kulturystyki są przygotowywane przez trenerów Joannę i Grzegorza Kępów i Aleksandrę Kępę jako choreografa. Jak przyznają Ola i Blanka, sportowa pasja pomaga im w nauce, uczy przede wszystkim dyscypliny.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

Zauważ dobroZauważ dobro

0 0

Myśle że miasto powinno uchororować Dyra tej szkoły, ten człowiek dba o uczniów jak o własne dzieci. Dba o szkołe jak o własny dom. Wprawdzie nie ma jeszcze stu lat żeby zauważyć jego zasługi, ale zamiast przekazywać miejskie pieniądze obcym gminom, bo jak pokazała historia tej przyjażni po tamtym huraganie, pieniądze przyjeli i mają nas w gdziesiu. Choć po sprzedaży drewna z powalonego lasu nieżle na tym zarobili i mogliby znależć u nas coś, co warte by było wsparcia jako forma spłaty długu, wsparcie za wsparcie. Taka forma zwykłego realnego podziękowania. Choćby pomoc poszkodowanym po osuwisku. No wiem tutaj przesadzam, to by było bardzo nie polityczne, bo w tym problemie wszyskie instytucje miejskie sprzysięgły sie przeciwko tym poszkodowanym. Jednak myśle że Radni zamiast stawać murem za tymi co biorą po dysze wsparcia za oko na sprawy, lub oddają miejskie pieniądze innym gminom jak swoje, choć ze swoich to pewnie nie uszczknęła by nasza hojna ani grosza. Cudzym gospodaruje się znacznie lżej, łatwiej je wydawać na żeczy bezprzyszłościowe jak ten odnoszący się do słynnego misia snopek trzciny w Rynku. Przypominam że szkoły, uczniowie i ludzie sercem zaangażowani w nauczanie, są i stanowią bloki startowe iprzyszłość tego kraju. Świetlaną, a nie zbieraczy szparagów u niemca, czy hanlarza krzemiennymi wisiorkami na jarmarkach. Warto takich ludzi zauważać i uhonorować jeszcze za życia w pracy, a nie po osioągnięcu setki. (Tu mam na myśli wiek zasłużonego nie jego desperacje)

20:42, 25.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Zmyślasz, prognozowanie to zmyślanie. To rachunek prawdopodobieństwa z wieloma zmiennymi. Trzeba być łebskim gościem żeby być bliskim prawdy. Czy jesteś bilisko prawdy okazać się może gdy się wydarzy. Z tego samego powodu całe mnóstwo kredytobiorców oddało bankom całe majątki, swoje i najbliższej rodziny, za błąd w swoich prognozach. Domy, mieszkania, działki, lub ugotowali bajerem w swoich wizjach, a póżniej wzietym na wspaniałe zmazy senne kredycie żyrantów. Lokując ich w spłacaniu za niego jego kredyt. Nie twój cyrk nie twoje małpy o co skamlesz. Jareczek o którym wspomniałeś to miły facet, jednak oddał się całkowicie we władanie Agentowi Bolszewikowi i jego czerwonym kolesiom. A u nich jak u Tuska, obiecać dwa razy to jak dotrzymać. Bardziej chcieli sprzedać tutaj co sie da, nawet za cene zniszczenia, czy doptowadzenia do upadłości, niż rozwijać czy tworzyć. Hub wysokich technologii potrzebuje uczelni wysokich lotów, żeby mieć z czego czerpać obrotniaczków znajacych się na temacie. To jest jak z piciem wody musisz mieć studnie, lub blisko do rzeki. Na wyrzymaniu liści, czy gromadzeniu deszcówki miasta nie zbudujesz. A i do tego potrzebujesz obrotniaczów znających sie na różdzkarstwie, czy uzdatnianiu wody. Możesz oczywiście siorbać z wód podskurnych, ale jak wiadomo one głównie nadają się do podlewania ogródka i jest ich okresowo za mało. Wspomniany Jareczek mógł sobie pogadać, jednak żeby zrobić, to w okół siebie musiał by mieć innych ludzi i harakter może też. Jednak bratanie sie z czerwonymi nie wyszło mu na złe, bo pomimo między innymi, ściemy z osuwiskiem z którym nawet gdyby chciał, to był za krótki, żeby coś pożądnie uczciwie dla poszkodowanych załatwić, nie topiąc któregoś z czerwonych. A na samym poczatku chciał, szybko go jednak z tego wyleczono. U Tuskowych jest identyczmie, prognozy nie są zbyt alarmujące, jesli nie o ich prywatni interes chodzi. To nie tródno zrozumieć. Za lojalność, spadł na cztery łapy jak zapewne wiesz. Zatem jeśli zrozumiesz ile zmiennych musisz obliczyć żeby coś w tym mieście zrobić, to nie krytykuj tych którzy mimo to próbuja. No taka firma ja WB jednak coś zrobiła nawet jesli musieli się wspinać po czerwonych plecach i omijać rzucane im pod nogi kłody. Z tym jest jak z miłoscią. Kwestja chwili spontanu i sprzyjających okoliczności, lub lata znajomości i rozsądnych decyzji. Jednak. W jednym i drugim występuje tyle samo ryzyk. Biorac pod uwage że za to biorą się Tuskowi to muszę przyznać Ci racje. Nie da sie stworzyć cos, jednocześnie to konsumując. W tym przypadku to nie jest wyższa matematyka. Będzie zbyt wiele gąb do wykarmienia. Jeśli już, to zwyczajowo, miasto, lub państwo czyli my, ponieśie koszty prób, błędow i rządz zasiadłych do biesiadowania. Bo oni nie myślą zrobić żeby zarobić, tylko zarobić póki się robi.

Dober ale hóì0we

19:50, 2025-09-05

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Jeden z byłych rezydentów tej mieściny (Wilczyński) obiecywał, że stworzy w wieżowcu znajdującym się przy ulicy Świętorzyskiej Hub Wysokich Technologii :) Teraz czytam o jakiejś firemce, która pewnie wydrze dotacje z czegoś podobnego do KPO na zakup drukarek 3D i innego shitu potrzebnego do ich składania. Oczyma wyobraźni widzę tych absolwentów, między innymi z WAT, piszących oprogramowanie do tych dronów, a wszystko to w tutejszym Januszpolu Prawie-najniższa-krajowa :) No tak będzie, nie zmyślam :D

No tak będzie

14:24, 2025-09-05

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Nie noś tego w gaciach bo smrodek roztaczaczasz. Zawsze możesz pojechać do kolegi P i poddać się bezwarunkowo.

A to ci sraczka

09:50, 2025-09-05

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Zamiast wypisywać samobójcze artykuły od razu napiszcie list intencyjny do kumpla trampka na literę P, że w zakładzie samobójców czekaja na szybką depopulację. Dlatego będziemy straszyć, że narobimy dronów. Zamiast produkować domy, samochody, traktory, maszyny rolnicze to nie - będziemy prowokować do utylizacji miasta atomówka w pierwszej kolejności przy bylejakiej prowokacji. Wasze prostackie mózgi nie łapią jeszcze takich niuansów, że sami prosicie się o rozwałkę i na domiar złego ogłaszacie ten zamiar publicznie w prasie. Może mamy teraz klaskać z radości uszami i namawiać dzieci w szkołach do pracy w tych wystawionych na odstrzał zakładach ? Nie wystarczy wam co zrobiono pięknej Ukrainie zamieniając ją w piekło ?

Piotr

08:56, 2025-09-04

0%