Zamknij

Hala sportowa przy II LO za ponad 3 miliony!

Anna Mroczek 09:23, 22.05.2023 Aktualizacja: 01:05, 26.10.2025
Skomentuj

Ponad 2,2 miliony powiat ostrowiecki pozyskał z Programu Olimpia 2023 na budowę hali sportowej przy II Liceum Ogólnokształcącym im. Joachima Chreptowicza. Jak potwierdza starosta ostrowiecki Marzena Dębniak, wniosek został złożony pod koniec marca br. do Ministerstwa Sportu i Turystyki o przyznanie dotacji na dofinansowanie zadania związanego z budową obiektu sportowego w ramach "Programu budowy przyszkolnych hal sportowych na 100 -lecie pierwszych występów reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich".

?php>

-Staramy się nieustannie inwestować w bazę edukacyjną naszych szkół. Liceum Ogólnokształcące im. J. Chreptowicza jest najlepszym liceum w regionie i jako jedyne w powiecie nie ma hali sportowej z prawdziwego zdarzenia, gdzie można byłoby prowadzić różnorodne zajęcia wychowania fizycznego. Stąd też szukaliśmy możliwości dofinansowania tego projektu, a  taka szansa pojawiła się w Programie Olimpia 2023. Udało nam się pozyskać ponad 2,2 miliony, z czego bardzo się cieszę -mówi starosta Marzena Dębniak.

?php>

     Całkowita wartość tej inwestycji to ponad 3,2 miliony, w tym dofinansowanie ponad 2,2 miliony, zaś wkład własny powiatu ostrowieckiego to blisko milion złotych. W ramach zadania planowana jest budowa nowego boiska wielofunkcyjnego o wymiarach pola gry 20 m na 40 m, o nawierzchni poliuretanowej, z zadaszeniem o stałej konstrukcji w formie dźwigarów z drewna klejonego, posadowionych na stropach fundamentowych. Pokrycie stanowić będzie powłoka membranowa. Hala zostanie połączona z budynkiem szkoły, łącznikiem prowadzącym do drzwi wejściowych istniejącego budynku, usytuowanych na poziomie elewacji północnej, dzięki czemu zostanie zapewniony dostęp młodzieży korzystającej z  obiektu do zaplecza szatniowo - sanitarnego  oraz pomieszczeń magazynowych ze sprzętem sportowym, znajdującym się przy istniejącej sali gimnastycznej. W ramach prac wykonane zostaną dojścia o nawierzchni utwardzonej z kostki brukowej. Hala będzie wyposażona w instalację oświetleniową oraz system ogrzewania. Obiekt będzie służył prowadzeniu zajęć wychowania fizycznego oraz zajęć pozalekcyjnych, służących rozwijaniu pasji sportowych młodzieży liceum. Pozwoli także na profesjonalne prowadzenie rozgrywek, integrujących w duchu sportowym młodzieżowe drużyny placówek oświatowych z terenu powiatu ostrowieckiego. Hala będzie mogła być także  udostępniana nieodpłatnie stowarzyszeniom sportowym, grupom nieformalnym, jak i osobom indywidualnym w miarę potrzeb i dostępności obiektu. Prognozowany czas rozpoczęcia inwestycji to początek lutego 2024 roku.

?php>

To z pewnością dobra wiadomość dla  uczniów i kadry II Liceum Ogólnokształcącego im. J. Chreptowicza, które w tym roku obchodziło 110 -lecie istnienia. Już niebawem w szkole będzie realizowane zadanie dotyczące montażu windy, na co środki udało się pozyskać z PEFRON -u, a co znacznie ułatwi poruszanie się uczniom z niepełnosprawnościami. Od września br. w liceum zostanie  otworzona wirtualna strzelnica, na co także powiat ostrowiecki pozyskał dofinansowanie w ramach konkursu ogłoszonego przez Ministra Obrony Narodowej. W nowym roku szkolnym nadal będzie kontynuowany program klasy CYBERMIL. Bliska perspektywa nowego obiektu sportowego wzbogaci ofertę edukacyjną placówki oraz pozwoli na rozwijanie umiejętności i aktywności wśród uczniów.

?php>

?php>

Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki: Staramy się nieustannie inwestować w bazę edukacyjną naszych szkół, aby umożliwić młodzieży wszechstronny rozwój i dostępność do nowoczesnych obiektów. Nie rezygnujemy z żadnej  możliwości pozyskania dofinansowania. Przez obecną kadencję nie było takiego programu, czy konkursu do których nie złożylibyśmy wniosków o dodatkowe środki. Cieszy mnie, że udało nam się  pozyskać ponad 2,2 miliony na budowę hali przy II LO, co znacznie poprawi warunki prowadzenia zajęć oraz pozwoli na realizację sportowych pasji uczniów szkoły.                

?php>

?php>

  

(Anna Mroczek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Króluj, nam Chryste!

Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął; Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota Długą czarną kolumną, jako lawa błota, Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy. Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona, Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona. Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą; I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą, Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy, Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy. Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza, Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza; Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci I ogromna łysina śród kolumny świeci. Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje. Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; - Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija, Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija. Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku, Po waleniu się trupów, po ranionych jęku: Gdy kolumnę od końca do końca przewierci, Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci. Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia? Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia? Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy, Król wielki, samowładnik świata połowicy; Zmarszczył brwi, - i tysiące kibitek wnet leci; Podpisał, - tysiąc matek opłakuje dzieci; Skinął, - padają knuty od Niemna do Chiwy. Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy, Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże, Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, - Warszawa jedna twojej mocy się urąga, Podnosi na cię rękę i koronę ściąga, Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy, Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy! Car dziwi się - ze strachu. drzą Petersburczany, Car gniewa się - ze strachu mrą jego dworzany; Ale sypią się wojska, których Bóg i wiara Jest Car. - Car gniewny: umrzem, rozweselim Cara. Posłany wódz kaukaski z siłami pół-świata, Wierny, czynny i sprawny - jak knut w ręku kata. Ura! ura! Patrz, blisko reduty, już w rowy Walą się, na faszynę kładąc swe tułowy; Już czernią się na białych palisadach wałów. Jeszcze reduta w środku, jasna od wystrzałów, Czerwieni się nad czernią: jak w środek mrowiaka Wrzucony motyl błyska, - mrowie go naciska, - Zgasł - tak zgasła reduta. Czyż ostatnie działo Strącone z łoża w piasku paszczę zagrzebało? Czy zapał krwią ostatni bombardyjer zalał? Zgasnął ogień. - Już Moskal rogatki wywalał. Gdzież ręczna broń? - Ach, dzisiaj pracowała więcej Niż na wszystkich przeglądach za władzy książęcej; Zgadłem, dlaczego milczy, - bo nieraz widziałem Garstkę naszych walczącą z Moskali nawałem. Gdy godzinę wołano dwa słowa: pal, nabij; Gdy oddechy dym tłumi, trud ramiona słabi; A wciąż grzmi rozkaz wodzów, wre żołnierza czynność; Na koniec bez rozkazu pełnią swą powinność, Na koniec bez rozwagi, bez czucia, pamięci, Żołnierz jako młyn palny nabija - grzmi - kręci Broń od oka do nogi, od nogi na oko: Aż ręka w ładownicy długo i głęboko Szukała, nie znalazła - i żołnierz pobladnął, Nie znalazłszy ładunku, już bronią nie władnął; I uczuł, że go pali strzelba rozogniona; Upuścił ją i upadł; - nim dobiją, skona. Takem myślił, - a w szaniec nieprzyjaciół kupa Już łazła, jak robactwo na świeżego trupa. Pociemniało mi w oczach - a gdym łzy ocierał, Słyszałem, że coś do mnie mówił mój Jenerał. On przez lunetę wspartą na moim ramieniu Długo na szturm i szaniec poglądał w milczeniu. Na koniec rzekł; "Stracona". - Spod lunety jego Wymknęło się łez kilka, - rzekł do mnie: "Kolego, Wzrok młody od szkieł lepszy; patrzaj, tam na wale, Znasz Ordona, czy widzisz, gdzie jest?" - "Jenerale, Czy go znam? - Tam stał zawsze, to działo kierował. Nie widzę - znajdę - dojrzę! - śród dymu się schował: Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy Widziałem rękę jego, dającą rozkazy. - Widzę go znowu, - widzę rękę - błyskawicę, Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świécę, Biorą go - zginął - o nie, - skoczył w dół, - do lochów"! "Dobrze - rzecze Jenerał - nie odda im prochów". Tu blask - dym - chwila cicho - i huk jak stu gromów. Zaćmiło się powietrze od ziemi wylomów, Harmaty podskoczyły i jak wystrzelone Toczyły się na kołach - lonty zapalone Nie trafiły do swoich panew. I dym wionął Prosto ku nam; i w gęstej chmurze nas ochłonął. I nie było nic widać prócz granatów blasku, I powoli dym rzedniał, opadał deszcz piasku. Spojrzałem na redutę; - wały, palisady, Działa i naszych garstka, i wrogów gromady; Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła. Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli, Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli. Choćby cesarz Moskalom kazał wstać, już dusza Moskiewska. tam raz pierwszy, cesarza nie słusza. Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona: Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona. On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia; Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze. Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze, Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona Obleją, jak Moskale redutę Ordona - Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute, Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.

7

08:35, 2025-10-29

Króluj, nam Chryste!

Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął; Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota Długą czarną kolumną, jako lawa błota, Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy. Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona, Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona. Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą; I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą, Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy, Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy. Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza, Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza; Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci I ogromna łysina śród kolumny świeci. Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje. Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; - Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija, Pali piersią, rwie zębem,

Wiertarko-wkrętarka

08:35, 2025-10-29

Króluj, nam Chryste!

Sometimes I fantasize about Misato coming home drunk and beating me until I feel numb. She kicks me in the ribs until I can hardly breathe. Then she starts to cry and apologizes, begging me to forgive her. She holds me all night as I gently cry into her t-shirt. Please help is there any hope for me

ⓘ 𝒅𝒖𝒃𝒃𝒍𝒆 𝒕𝒂𝒑 𝒕𝒐 𝒉𝒆𝒂

08:31, 2025-10-29

Turystyka wspólną inwestycją w przyszłość

Wy sobie jaja z nas robicie? Turystyka? W Ostrowcu Swietokrzyskim? Weźcie się za robotę a nie kolejne głupoty nam wciskacie. Jakieś bajki o turystyce, śmiech na sali puste krzesła. Tyle że ten cyrk za nasze pieniądze się odgrywa. A ten portal jak i ta gazeta to już szkoda gadać, trup trzymany na siłę aby przekazywać wspaniale informacje z urzędu miasta. Zero ambicji ale gdzie wy biedaki teraz prace byście znaleźli już teraz do końca tężeją pod butem siedzieć. Nie pozdrawiam.

Kick

20:45, 2025-10-28

0%