"Po dziś dzień" pamiętam ten wspaniały niepowtarzalny bal studniówkowy w THM-ie w 1975 roku , w auli szkoły - nie w ekstrawaganckiej restauracji czy knajpie a w szkolnych murach gdzie uczyliśmy się przez pięć lat więc i tu chcieliśmy uświetnić tę starą tradycję. A było pięknie - polonez po auli i przez korytarze parteru szkoły,dobra taneczna muzyka zespołu na scenie auli,stoliki ustawione wzdłuż ścian auli i w kilku salach lekcyjnych na parterze... i ta niezapomniana atmosfera młodzieży wkraczającej w wiek dorosły,opóźniona o rok bo nasi rówieśnicy 19. latkowie z liceów rok wcześniej mieli takie bale ale my byliśmy bardziej...
Trochę smutno mi obserwować te dzisiejsze uczniowskie tradycje gdy nie są one przeprowadzane na terenie szkoły czyli miejsca zdobywania dojrzałości a na terenie lokalu gastronomicznego gdzie jutro może będzie tam stypa po zmarłej osobie,wesele czy chrzciny.
Pamiętajmy ! Studniówka jest tylko raz w życiu i MUSI MIEĆ ZWIĄZEK ZE SZKOŁĄ W KTÓREJ UZYSKUJEMY ŚWIADECTWO DOJRZAŁOŚCI.