Są wśród nich lekarze, położne, ale także kierowcy, kucharki, studenci, uczniowie szkół średnich. Mowa o Harcerskim Centrum Pierwszej Pomocy przy Komendzie Hufca ZHP, które w ubiegłym tygodniu świętowało 20-lecie.
-Zaczynaliśmy jako amatorzy, zupełnie niewyposażeni w sprzęt, jedynie w apteczki osobiste, koszulki z nadrukiem, i jako harcerze zabezpieczaliśmy pikniki, imprezy, a potem rozrośliśmy się i pozyskiwaliśmy co raz bardziej nowocześniejszy sprzęt- mówi szef Harcerskiego Centrum Pierwszej Pomocy przy Komendzie Hufca ZHP Dariusz Czupryński. Obecnie jako jednostka wspierająca państwowy system ratownictwa medycznego wpisani jesteśmy do rejestru wojewody. Jesteśmy jednostką, która profesjonalnie działa i dysponuje profesjonalnym sprzętem, posiadamy dwie karetki i przede wszystkim ludzi z pasją, którzy są wykształceni, posiadają dyplomy zawodowe lekarza, pielęgniarki, ratowników medycznych, położnych. Mamy również ratowników medycznych z kwalifikowaną pierwszą pomocą czyli już z uprawnieniami państwowymi.
Do grupy chętnie przychodzą kolejne młode osoby, które chcą zostać ratownikami. To praca społeczna, choć jak przyznaje D. Czupryński, HCPP zarabia na podstawową działalność statutową, na szkolenia, na zakup sprzętu czy uzupełnienie sprzętu.
-Wykonujemy pracę podczas zabezpieczeń medycznych, transporty, również szkolenia. Szkolimy dzieci, młodzież, ale i dorosłych, z całej Polski- zaznacza D. Czupryński. W naszej ekipie mamy kierowców, kucharki, młodzież studiującą, lekarzy, położną, asystentkę stomatologiczną
Aby zostać ratownikiem należy mieć przede wszystkim chęci i predyspozycje.
- Nie każdy nadaje się na ratownika, mieliśmy osoby po kursach, ćwiczeniach, które w zetknięciu z przygotowanymi, realistycznymi pozoracjami, gdzie jest sztuczna krew, pacjent upada, krzyczy, ma drgawki, zrezygnowały. Nie chodzi tylko o lęk przed krwią, ale o szybkość podejmowania decyzji, posiadać dużą chęć pomagania i być odpornym na stres - zwraca uwagę D. Czupryński. Należy też mieć oczy wokół głowy, ponieważ w czasie naszej pracy możemy zostać zaatakowani. Jednak ta pasja, która zaczęła się z harcerstwem łączy nie tylko harcerzy, ale też cywili. Ratownictwo łączy nas w jedną grupę, ale łączy też w małżeństwa. W sobotę nasza dwójka ratowników wzięła ślub.
- Mamy wielu wykwalifikowanych w pełni ratowników medycznych, pielęgniarzy, jak również lekarzy pracujących w polskich szpitalach, na SOR-ach i w pogotowiach - mówi Maciej Giez, kwalifikowany ratownik medyczny, który prace w ratownictwie zaczynał w harcerstwie. To jest dla nas bardzo ważne, że zaczynając od harcerskiego ratownika pierwszej pomocy idziemy dalej tą ścieżką, to jest coś wspaniałego. Spotykamy ludzi, którzy byli z nami od małego. Spotykamy ich w szpitalach, na SOR-ach, w pogotowiach. Jest to bardzo fajna sprawa.
- Trzeba podziwiać tę pasję, zaangażowanie, przede wszystkim to, że przychodzą do grupy ciągle młodzi ludzie, harcerze, którzy kontynuują tę odpowiedzialną służbę - mówi wiceprezydent miasta Krzysztof Kowalski. Ważne jest to, że wychowujemy takich ludzi, którzy później w każdej chwili mogą udzielić pomocy profesjonalnie, uratować zdrowie, a nawet życie. Należy się cieszyć, że są wychowawcy, którzy chcą młodzieży przekazać swoją wiedzę i że są młodzi ludzie, którzy chcą się tego nauczyć. To jest najpiękniejsze, najważniejsze w tej idei.
Imprezie w Ostrowieckim Browarze Kultury towarzyszyła wystawa poświęcona najważniejszym wydarzeniom w historii Harcerskiego Centrum Pierwszej Pomocy przy Komendzie Hufca ZHP w Ostrowcu Świętokrzyskim oraz koncert harcerskiej grupy „Nie ogarniesz”. Nie zabrakło także podziękowań dla zaproszonych gości, gratulacji i odznaczeń dla zaangażowanych ratowników.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
9-letni Alexander uratował życie chłopca
Ma zadatki na dobrego ratowika
Tyranro
15:49, 2025-07-10
Paszporty wróciły do Ostrowca!
Mnie osobiście pasuje to, że mogę sobie złożyć wniosek o paszport we własnym miasteczku i nie muszę pielgrzymować do kieleckiej nędzy. Jak na razie nikt nie pomyślał nad wdrożeniem kalendarza podobnego do funkcjonującego w kieleckim UW. A szkoda. Drugą rzeczą za którą mogę pochwalić "włodarzy" jest umożliwienie zdawania prawa jazdy w Ostrowcu. No i PSZOK.
Moj nick
14:49, 2025-07-10
Paszporty wróciły do Ostrowca!
Ależ osiągnięcie , należy się premia dla pomysłodawców 🙂 Stworzyli kolejne , zbędne , miejsca pracy... Są kraje gdzie wszelkie formalności związane z dokumentami tożsamości można załatwić wysyłając formularze pocztą lub internetowo. Tanio, szybko i bez zbędnych wizyt w urzędach. 🤠 Jestem ciekaw ilu mieszkańców Ostrowca pracuje w urzędach i spòłkach zależnych od miasta i powiatu - nigdzie nie można znaleźć konkretnych danych statystycznych.
SlyUK
12:53, 2025-07-10
Czy po latach zaniedbań DK9 bęzie wyremontowana?
Dopóki sprawami Ostrowca będą zarządzać Kielce dopóty będziemy traktowani po macoszemu według wieloletniej zasady " a co tam Łostrowiec" - chyba nie trzeba przytaczać tu przykładów z okresu powojennego bo zawsze byliśmy i jesteśmy dymani przez władze tego "województwa"
memor
12:10, 2025-07-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz