We wtorek w Ostrowcu Świętokrzyskim, przed siedzibą Radio Kielce, niespełna 100 osób wzięło udział w proteście pod hasłem "Wolne Media - Wolni Ludzie - Wolna Polska". Manifest, który odbywał się także w 150 innych miejscach w całej Polsce, poprzedziły wystąpienia organizatorów i uczestników.

-Grupa posłów PiS nocą złożyła projekt o nowelizacji ustawy Krajowej Radiofonii i Telewizji, który przewiduje że spółki mediowe, których 49% akcjonariuszy jest spoza Unii Europejskiej, nie mogą otrzymać koncesji na nadawanie w Polsce. Według nas jest to zamach na wolne i niezależne media - mówił Patryk Stępień, założyciel i szef Unii Młodych.

-W Bydgoszczy zostało już bardzo niewiele takich wolnych mediów, zresztą jak w całym kraju. Jak to wygląda? Wygląda to tak, że o wielu rzeczach ludzie się nigdy nie dowiedzą. Nie dowiedzą się o tym chociażby, że w 40. rocznicę wydarzeń bydgoskich, przypomnę że milicja wtedy pobiła Jana Rulewskiego i Antoniego Tokarczuka i innych opozycjonistów Solidarności. 40 lat później na obchodach kolejnej rocznicy tych wydarzeń, policja pobiła bydgoskich opozycjonistów, o tym inne media oprócz wolnych nie pisały. Ludzie mieli się o tym nie dowiedzieć (...) Wolne media to nie tylko patrzenie na ręce władzy, wolne media to przede wszystkim głos ludzi tych na samym dole. Przychodzą do wolnych mediów ludzie, którzy są pokrzywdzeni przez władzę. Przychodzą po ostatni ratunek i tylko wolne media mogą im pomóc. Podstawą naszych praw, podstawą naszego życia jest właśnie wolność. Wolność, która wyraża się właśnie w tym, że możemy mówić, to jest dla nas najważniejsze - wspomniała obecna na proteście w naszym mieście Agata Szczygielska -Jakubowska, Prezes Bydgoskiego Forum Obywatelskiego.

-Gdy w tamtym tygodniu udzieliłem wypowiedzi jednemu z naszych mediów lokalnych, że zaczynamy powoli żyć w kraju obarczonym cechami totalitaryzmu, wielu spośród prawicowych polityków rzuciło mi się dosłownie do gardła, twierdząc, że ?to przesada, do totalitaryzmu nam jeszcze daleko (...) Według innych teoretyków politologii Pana Zbigniewa Brzezińskiego, Carla Friedricha, jedną z głównych cech totalitarnych jest fakt kontrolowania wszystkich środków przekazu. W totalitaryzmie zarówno prasa, jak i radio czy telewizja znajdują się pod kontrolą rządzących. Przypomnijmy sobie teraz pewne fakty z niedalekiej historii naszego kraju. Przejęcie Trybunału Konstytucyjnego, ustawa która ogranicza kobietom wolność decydowania o sobie samych i teraz wreszcie skok na media - powiedział Krzysztof Adamski z Nowej Lewicy.

-Chciałam powiedzieć, że jesteśmy tutaj dzisiaj po to, żeby pokazać, że interesuje nas prawda, prawda taka jaka jest, niewygodna i nie taka jaką ktoś chce żebyśmy znali. Nie to co nam kreuje rząd, nie to co rząd chce, żebyśmy zobaczyli ? mówiła Elżbieta Mazur, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Wypowiedziała się także Joanna Gergont, redaktor naczelna Radia Ostrowiec, która przypomniała, że pracę dziennikarską zaczynała w Gazecie Wyborczej, a potem pracowała w radiu Kielce.

-Byłam tam redaktorem naczelnym. Odeszłam, kiedy radio Kielce stało się medium rządowym. Po tych 4 -5 latach, kiedy to radio stało się radiem rządowym, połowa dziennikarzy, bardzo wartościowych, już tam nie pracuje. Tam nie ma już moich kolegów, oni odeszli do różnych firm prywatnych, na uczelnie - mówiła.

Eligiusz Mich z Platformy Obywatelskiej zaakcentował, że nie możemy dopuścić do tego, abyśmy skazani byli tylko na jedną telewizję, na jedno radio, na jeden przekaz partii rządzącej. Wolność mediów, pluralizm w mediach to zdobycz demokracji i to, o co powinniśmy walczyć, powinniśmy tego bronić. Bo to sobie wywalczyliśmy w 1989 roku. Jesteśmy właśnie, żeby przeciwko temu zaprotestować.

Uczestnicy trzymając transparenty skandowali hasła w obronie mediów ?Wolne media, Wolni Ludzie, Wolna Polska?.