W Dniu Holokaustu, w sercu Ostrowca, na Rynku spotkałem się z rodzinami braci Chil Magid i Efraima Rosenbergów. Przyjechali oni do naszego miasta dzięki koordynacji Ostrowieckiego Projektu Pamięci Żydowskiej. Chil Magid i Efraim mieszkali w Ostrowcu, mieli wielkie szczęście, bo przeżyli Holokaust, wyjechali z Polski i założyli rodziny. Ich czterej bracia, wielu krewnych, a także ponad jedenaście tysięcy Żydów z Ostrowca i okolic, zostało rozstrzelanych na ostrowieckim Rynku lub wysłanych do Treblinki. W Ostrowcu gościły dzieci, prawnuki Rosenbergów, słowem trzypokoleniowa rodzina, by poznać miejsce, w którym kiedyś żyli ich przodkowie. Po miejscach, gdzie stąpali ich dziadkowie w Ostrowcu oprowadzał ich Wojtek Mazan, który od lat interesuje się historią ostrowieckich Żydów.
?php>?php>
Trzech braci Rosenberg, od lewej do prawej Yosef (Josek), Efraim, Chil Magid?php>
?php>
Z rodziny Rosenbergów, która mieszkała przy ulicy Sienkiewicza 20, wojnę przeżyło dwóch braci. Jechiel (Chil Magid) po wojnie ożenił się w Berlinie z Sonją Kropp. Młoda para mieszkała później także w Monachium, aż do emigracji do Brazylii. Ephraim po Holokauście poświęcił się działalności syjonistycznej i wyemigrował do Izraela, gdzie mieszkał z żoną i rodziną. Zmarł w 1990 r. Z kolei Jehiel (Chil Magid) napisał kilka ciekawych artykułów w wydanej w 1971 r. książce Ostrowiec Yizkor. Zmarł młodo, w wieku 50 lat, w 1970 roku. Nie doczekał się więc publikacji swoich artykułów.
?php>?php>
Efraim Rosenberg?php>
?php>
Dziś potomkowie Rosenbergów wiedzą już doskonale, że przed Holokaustem ostrowieccy Żydzi żyli i pracowali wśród pozostałych na Rynku i w najbliższej okolicy mieszkańców. Mieli oni istotny wkład w historię Ostrowca. Nic więc dziwnego, że podczas wizyty w Ostrowcu nie kryli wzruszenia i radości z tego, że odwiedzili nasze miasto.
?php>?php>
Niemcy, 1946 rok. Jack Borenstein i Chil Magid?php>
?php>
-I dla mnie ta wizyta najbliższych potomków Chil Magida i Ephraima Rosenbergów była szczególna - mówi założyciel Ostrowiec Jewish Remembrance Project, Avi Boreunstein. - Mój ojciec Jack Borenstein i Chil Magid Rosenberg byli bliskimi przyjaciółmi w Ostrowcu w czasie wojny. Ze względu na niebezpieczeństwo życia w Polsce w czasach po Holokauście, jak wielu Żydów, obaj znaleźli bezpieczniejsze miejsce w Monachium i spędzili tam kilka lat mieszkając razem.
?php>?php>Avi był jeszcze dzieckiem, kiedy dowiedziałem się od taty, że Chil Magid Rosenberg był jego dobrym przyjacielem. 75 lat później przyjaźń Borenstein-Rosenberg jest kontynuowana przez potomków rodzin. Ich wizyta w Ostrowcu pokazuje, że rodziny "Pamiętamy Ostrowiec" są zjednoczone mimo rozproszenia po całym świecie - mówi Avi Borenstein.
?php>Co ciekawe, ojciec Aviego - 99-letni pan Jack Borenstein, który spotkał się ze mną w celu przeprowadzenia wywiadu online - doskonale pamięta Stanisława Saskiego, który został powieszony na Rynku. -To był niezwykle dobry człowiek, cieszący się dużym szacunkiem w całej ostrowieckiej społeczności żydowskiej.
W Ostrowcu po raz pierwszy była córka Chil Magida, pani Sabina Lowenthal z mężem Abrao. -Nie wiedziałam, że mój ojciec pisał artykuły do ostrowieckiej "Księgi Pamięci" - powiedziała. -W domu też mało się mówiło o Holokauście, żeby nie przywoływać tych bardzo smutnych lat. Pamięć w Brazylii o ostrowieckich Żydach trwa, choć - co zrozumiałe - z pokolenia na pokolenie coraz trudniej się wokół niej zorganizować.
?php>Yitschak Rosenberg, syn Efraima, najbardziej zapamięta z wizyty w Ostrowcu ponad 300-letni dąb rosnący na Kirkucie. -To drzewo jest niemym świadkiem historii ostrowieckich Żydów, rosło razem z nimi i widziało ich straszną tragedię - mówił ze wzruszeniem.
?php>Niezwykłym gościem w Ostrowcu była Miriam Rabina - córka Ephraima, która w przeciwieństwie do swojej siostrzenicy - nauczycielki Meyrav, która dość często przyjeżdża do Polski, była w naszym kraju dopiero po raz drugi. Jak podkreśliła, zawsze była blisko swojego taty. -Zaczęłam pisać księgę rodzinną Rosenbergów w wieku 17 lat, otrzymałam mnóstwo rodzinnych zdjęć, z których każde było wielką zagadką do rozwikłania i przedstawiało jakąś historię - opowiadała Miri. -Minęło wiele lat i wiem, że dziś zapisałabym to zupełnie inaczej, ale też inaczej postrzegam historię, niż wtedy. Chodząc po Ostrowcu i odwiedzając miejsca, w których mieszkał i bywał mój ojciec, mam wrażenie, że są one jakby mi znane i jakbym już tu była. Jest to niezwykle fascynujące...
?php>Wraz z Ostrowiec Jewish Remembrance Project i jego założycielem Avi Boreinsteinem będziemy publikować na łamach Gazety Ostrowieckiej stałą rubrykę "Shalom Aleichem", dzięki której dowiemy się o wielu wydarzeniach z historii naszego miasta i poznamy Ostrowiec widziany oczami Żydów. Mamy nadzieję, że realizując ten projekt uda nam się zrobić mały krok w kierunku odkrywania przed czytelnikami żydowskiego Ostrowca.
?php>
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 sierpnia 1944 - Pamiętamy!
Czy w intencji innych powstańców też takie obchody są?
zatroskany
21:49, 2025-08-01
Dobry start w dorosłość (wideo)
Raczej ten dom to trampolina do opuszczenia miasta w którym rządzą układy, kolesiostwo i nepotyzm. To miasto nie ma żadnych perspektyw na przyszłość, kiedy zarządzają nim osoby z towarzystwa "czy dycha starczy ".
Oszukany
16:56, 2025-08-01
Zapomnijmy o kompleksowym remoncie DK 9?
Niesamowitym błędem było oddanie miasta w ręce TOSow czy kww złotego i innym tego typu wynalazkom. Gdyby w UM zatrudniano profesjonalistów to może i ktoś by się za nami wstawiał, a jak mieszkańcy *%#)!& i wybrali kolejny raz namiestnika złotej monety to możecie sobie już zacząć bić brawo bo jak widzimy dalej się nic nie zmienia. Remonty, tereny inwestycyjne, remonty, remonty, obiecanki, remonty, rewitalizację to wszystko na co ich stać, to chyba szczyt ich kompetencji. Miasto Do Rowa
Trubadur
08:30, 2025-08-01
Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa
PKS w agonii , brak połączeń m.in. do Łodzi , Warszawy , Lublina , grunt żeby powiaty lipski , opatowski , radonski obsługiwać a towarzystwo zadowolone , usmiechniete szyderczo - Żenada
Pasazer
22:45, 2025-07-31
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz