Zamknij

Ponad trzystuletni niemy świadek historii. Potomkowie Chil Magida i Efraima Rosenberga w Ostrowcu

Dariusz Kisiel, Joanna Boleń 05:48, 31.05.2023 Aktualizacja: 15:12, 25.10.2025
Skomentuj

W Dniu Holokaustu, w sercu Ostrowca, na Rynku spotkałem się z rodzinami braci Chil Magid i Efraima Rosenbergów. Przyjechali oni do naszego miasta dzięki koordynacji Ostrowieckiego Projektu Pamięci Żydowskiej. Chil Magid i Efraim mieszkali w Ostrowcu, mieli wielkie szczęście, bo przeżyli Holokaust, wyjechali z Polski i założyli rodziny. Ich czterej bracia, wielu krewnych, a także ponad jedenaście tysięcy Żydów z Ostrowca i okolic, zostało rozstrzelanych na ostrowieckim Rynku lub wysłanych do Treblinki. W Ostrowcu gościły dzieci, prawnuki Rosenbergów, słowem trzypokoleniowa rodzina, by poznać miejsce, w którym kiedyś żyli ich przodkowie. Po miejscach, gdzie stąpali ich dziadkowie w Ostrowcu oprowadzał ich Wojtek Mazan, który od lat interesuje się historią ostrowieckich Żydów.

?php>

?php>

Trzech braci Rosenberg, od lewej do prawej Yosef (Josek), Efraim, Chil Magid?php>

?php>

Z rodziny Rosenbergów, która mieszkała przy ulicy Sienkiewicza 20, wojnę przeżyło dwóch braci. Jechiel (Chil Magid) po wojnie ożenił się w Berlinie z Sonją Kropp. Młoda para mieszkała później także w Monachium, aż do emigracji do Brazylii. Ephraim po Holokauście poświęcił się działalności syjonistycznej i wyemigrował do Izraela, gdzie mieszkał z żoną i rodziną. Zmarł w 1990 r. Z kolei Jehiel (Chil Magid) napisał kilka ciekawych artykułów w wydanej w 1971 r. książce Ostrowiec Yizkor. Zmarł młodo, w wieku 50 lat, w 1970 roku. Nie doczekał się więc publikacji swoich artykułów.

?php>

?php>

Efraim Rosenberg?php>

?php>

Dziś potomkowie Rosenbergów wiedzą już doskonale, że przed Holokaustem ostrowieccy Żydzi żyli i pracowali wśród pozostałych na Rynku i w najbliższej okolicy mieszkańców. Mieli oni istotny wkład w historię Ostrowca. Nic więc dziwnego, że podczas wizyty w Ostrowcu nie kryli wzruszenia i radości z tego, że odwiedzili nasze miasto.

?php>

?php>

Niemcy, 1946 rok. Jack Borenstein i Chil Magid?php>

?php>

-I dla mnie ta wizyta najbliższych potomków Chil Magida i Ephraima Rosenbergów była szczególna - mówi założyciel Ostrowiec Jewish Remembrance Project, Avi Boreunstein. - Mój ojciec Jack Borenstein i Chil Magid Rosenberg byli bliskimi przyjaciółmi w Ostrowcu w czasie wojny. Ze względu na niebezpieczeństwo życia w Polsce w czasach po Holokauście, jak wielu Żydów, obaj znaleźli bezpieczniejsze miejsce w Monachium i spędzili tam kilka lat mieszkając razem.

?php>

?php>

Avi był jeszcze dzieckiem, kiedy dowiedziałem się od taty, że Chil Magid Rosenberg był jego dobrym przyjacielem. 75 lat później przyjaźń Borenstein-Rosenberg jest kontynuowana przez potomków rodzin. Ich wizyta w Ostrowcu pokazuje, że rodziny "Pamiętamy Ostrowiec" są zjednoczone mimo rozproszenia po całym świecie - mówi Avi Borenstein.

?php>

Co ciekawe, ojciec Aviego - 99-letni pan Jack Borenstein, który spotkał się ze mną w celu przeprowadzenia wywiadu online - doskonale pamięta Stanisława Saskiego, który został powieszony na Rynku. -To był niezwykle dobry człowiek, cieszący się dużym szacunkiem w całej ostrowieckiej społeczności żydowskiej.

?php>

W Ostrowcu po raz pierwszy była córka Chil Magida, pani Sabina Lowenthal z mężem Abrao. -Nie wiedziałam, że mój ojciec pisał artykuły do ostrowieckiej "Księgi Pamięci" - powiedziała. -W domu też mało się mówiło o Holokauście, żeby nie przywoływać tych bardzo smutnych lat. Pamięć w Brazylii o ostrowieckich Żydach trwa, choć - co zrozumiałe - z pokolenia na pokolenie coraz trudniej się wokół niej zorganizować.

?php>

Yitschak Rosenberg, syn Efraima, najbardziej zapamięta z wizyty w Ostrowcu ponad 300-letni dąb rosnący na Kirkucie. -To drzewo jest niemym świadkiem historii ostrowieckich Żydów, rosło razem z nimi i widziało ich straszną tragedię - mówił ze wzruszeniem.

?php>

Niezwykłym gościem w Ostrowcu była Miriam Rabina - córka Ephraima, która w przeciwieństwie do swojej siostrzenicy - nauczycielki Meyrav, która dość często przyjeżdża do Polski, była w naszym kraju dopiero po raz drugi. Jak podkreśliła, zawsze była blisko swojego taty. -Zaczęłam pisać księgę rodzinną Rosenbergów w wieku 17 lat, otrzymałam mnóstwo rodzinnych zdjęć, z których każde było wielką zagadką do rozwikłania i przedstawiało jakąś historię - opowiadała Miri. -Minęło wiele lat i wiem, że dziś zapisałabym to zupełnie inaczej, ale też inaczej postrzegam historię, niż wtedy. Chodząc po Ostrowcu i odwiedzając miejsca, w których mieszkał i bywał mój ojciec, mam wrażenie, że są one jakby mi znane i jakbym już tu była. Jest to niezwykle fascynujące...

?php>

Wraz z Ostrowiec Jewish Remembrance Project i jego założycielem Avi Boreinsteinem będziemy publikować na łamach Gazety Ostrowieckiej stałą rubrykę "Shalom Aleichem", dzięki której dowiemy się o wielu wydarzeniach z historii naszego miasta i poznamy Ostrowiec widziany oczami Żydów. Mamy nadzieję, że realizując ten projekt uda nam się zrobić mały krok w kierunku odkrywania przed czytelnikami żydowskiego Ostrowca.

?php>

 

(Dariusz Kisiel, Joanna Boleń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Tylu nas będzie w 2060 roku. Nowe dane GUS

To mieszkania będą tanie. I wtedy będzie można zabrać się do roboty. Natura nie lubi tłoku, ale też nie lubi pustki. Jesli uzurpująca sobie prawo do posiadania mocy wszechmogącej Unia nie obsadzi nam tych mieszkań w pomiędzyczasie karpetrajderami. A do tego czasu z pewnością będziemy się mogli spodziewać uchodźców nawet z Dubaju. Bo z piasku bicza wtedy, raczej już nie ukręcą. Nie będą już tak fajni za darmoszke. Na szczęscie po dupowłazach Tuska już wtedy nie będzie śladu. To może się przed tym obronimy. Póki co rządzący i ich kolesie mają po 19 domów, lub kilkanaście mieszkań to niech zabawią się w reprodoktorów. Bo młodych stać zaledwie na flaszke i czasem w porywach nadpobudliwości i chęci bycia fajniejszym głównie przypadkową inseminacje. Spowodowaną opóżnieniem reakcji czymsiem dla kurażu. I to tylko wtedy gdy rodzice kupowali kartofle na zime i nie starczyło im na opłacenie internetu. Kiedy internet działa to nawet flaszki nie portrzeba, wystarczą chusteczki.

Wizja przyszłości

13:53, 2025-11-11

Fiskus przygląda się przelewom BLIK

Ludzie stosuja prawo tak jak je rozumieją, z resztą w/g zaleceń samego Tuska. Czy tuskowym stosowanie prawa w/g własnego uznania przeszkadza?

Prawo obłudy

12:46, 2025-11-11

Rodzę w Ostrowcu !

Jasne.....niedługo na SORZE ,.....U akuszerki. Taki mają plan ci rządzący, INTELEKTUALNI INNACZEJ. Znowu jak za Rostowskiego PINIENDZY NIE MA I NIE BĘDZIE.

PUSTY DZBAN

09:56, 2025-11-10

Rodzę w Ostrowcu !

Moją matką oddział ginekologiczno - położniczy " zaopiekował " się w marcu 2022 roku kiedy to po zabiegu operacyjnym wypisano ją do mieszkania, gdzie był COVID 19. Mimo to, że zgłaszaliśmy kilkukrotnie personelowi, że nie możemy przyjąć mojej matki do zakażonego mieszkania, to jednak zignorowano naszą informację i niezgodnie z prawem przywieziono moją matkę transportem sanitarnym do naszego mieszkania, gdzie zaraziła się tym śmiertelnie niebezpiecznym wirusem SARS-KoV-2 i zmarła. Przedstawiciele szpitala oczywiście nie uznają roszczenia. Pozdrawiam wszystkich.

Jarek

09:28, 2025-11-10

0%