Waleczne siatkarki KSZO

Orlen Liga. 2 kolejka. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (23:25, 19:25, 25:23, 27:25, 8:15).

KSZO: Polak (2), Ściurka (16), Kapturska (14), Soter (14), Pierre (15), Piotrowska (2), Pauliukouskaya (libero) oraz Colik (libero), Brzóska (2), Szpak (1) i Thaka (5). Trener: Dariusz Parkitny.

MKS: Scot (18), Miros (11), Ganszczyk (11), Kaliszuk (14), Sobolska (4) i Castiglione (6), Lemańczyk (libero) oraz Drabek (libero), Horka (9), Dziękiewicz (1) i Paszek (2). Trener: Juan Manuel Serramalera.

MVP: Yael Castiglione (MKS).

Sędziowali: Marcin Bzodek i Bartłomiej Baniak. Widzów: ok. 1000.

dsc_4318
Pierwszy w sezonie i szalenie emocjonujący przed własną widownią mecz naszych siatkarek oglądało blisko 1000 kibiców. W konfrontacji z zaliczanym do faworytów rozrywek MKS ostrowczanki wypadły bardzo dobrze. Potrafiły, przegrywając 0:2, odwrócić losy meczu i zafundować sympatykom siatkówki sporo emocji. Pewnie, że do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa, ale z takiej postawy zespołu kibice mogą być zadowoleni.
Siatkarki KSZO dobrze rozpoczęły I seta, w którym po dwóch atakach Pierre i asie serwisowym Ściurki remisowały 6:6. Później zaczął szwankować odbiór i ostrowczanki przegrywały 10:16. Wydawało się, że rywalki wysoko wygrają tę partię, ale zagrywki Brzóski i Piotrowskiej pozwoliły się KSZO zbliżyć do stanu 19:20, 20:21 i wreszcie wyrównać na 22:22. Drobne błędy na siatce spowodowały, że prowadzenie w spotkaniu objęły dąbrowianki, choć szkoda jednej z decyzji sędziów, którzy po ewidentnym autowym ataku zaliczyły punkt drużynie MKS.
W II secie KSZO zaczął dobrze grać blokiem i prowadził 4:2, ale pojedynczymi akcjami nie potrafił utrzymać wyniku, tym bardziej że rywalki skutecznie atakowały i nie popełniały błędów. Podopieczne trenera Parkitnego przegrywały 11:16 i 14:20 i przerwy na żądania nijak nie odmieniły losów meczu. Dąbrowianki prowadziły już 2:0…
dsc_4614Zanosiło się na „szybkie 0:3”, ale po 10. minutowej przerwie w III secie zobaczyliśmy zupełnie odmieniony i w dwójnasób zmotywowany nasz zespół, który zaczął tę partię od skutecznych bloków Thaki i Soter. Ostrowczanki prowadziły nawet 7:5. MKS włączył jednak wyższy bieg, a zagrywki Ganszczyk i Kaliszuk budowały przewagę przyjezdnych. Co prawda siatkarki KSZO przegrywały 10:13, a nawet 14:18, to potrafiły obrobić straty. Zaliczyły kilka punktowych bloków i ataków zarówno Kapturskiej ze skrzydła, jak i Soter z środka. Nic dziwnego, że objęły prowadzenie 21:20. Końcówka była emocjonująca. Przy stanie 23:21 argentyński szkoleniowiec MKS postawił na doświadczenie Dziękiewicz, ale akcja Soter i autowy atak rywalek przyniósł nam wygranego, pierwszego seta w rozgrywkach.
W IV secie nasze panie kontynuowały dobrą grę. Prowadziły 6:3, 10:6 i 13:8. Ściurka wespół z Kapturską „trzymały” atak i przez długie fragmenty KSZO utrzymywał 2-3 punktowe prowadzenie. Przeciwniczki zaczęły jednak lepiej radzić sobie w grze blokiem i to one w samej końcówce partii prowadziły. Nasza drużyna potrafiła jednak ze stanu 20:21 i 22:23 wyjść na prowadzenie 24:23 i 25:24, a stało się to po bloku Soter i ataku Pierre. Co prawda MKS doprowadził do remisu po 25, ale nasza środkowa i atakująca raz jeszcze dały o sobie znać i w ten sposób KSZO wywalczył pierwszy punkt w sezonie oraz doprowadził do tie-breaka.
Niestety, w decydującym secie tylko do stanu 6:5 toczyła się wyrównana gra. Później, przy zdecydowanej zagrywce Ganszczyk ostrowczanki seryjnie traciły punkty, zrobiło się 6:14 i było po meczu…
W 3 kolejce KSZO zagra 31 października o godz. 18 w Łodzi z Budowlanymi.

dsc_4661
W pozostałych, sobotnich spotkaniach:
*Pałac Bydgoszcz – Chemik Police 1:3 (25:23, 19:25, 14:25, 17:25)
*Muszynianka Muszyna – Legionovia Legionowo 3:2 (25:17, 18:25, 20:25, 25:23, 15:6)
*ŁKS Łódź – Impel Wrocław 3:2 ( 25:16, 25:23, 15:25, 23:25, 15:8)

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *