Przegrana w Łodzi. Zdecydowały końcówki setów

Orlen Liga. *Budowlani Łódź – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (26:24, 25:18, 25:16).
Budowlani: Polańska (8), Twardowska (14), Pycia (6), Grobelna (14), Vincourowa (2), Grajber (7), Maj-Erwardt (libero) oraz Beier.
KSZO: Ściurka (7), Kapturska (8), Szpak (1), Soter (1), Pierre (4), Piotrowska (6), Pauliukouskaja (libero) oraz Brzóska (5), Polak (1), Stroiwąs (1) i Colik (libero).

MVP: Julia Twardowska.

Siatkarki KSZO uległy faworyzowanemu zespołowi Budowlanych, ale wszyscy są zgodni, że wynik łodzianek jest lepszy, niż ich gra, a ostrowczankom wyjątkowo nie dopisywało szczęście, zwłaszcza w I secie.
Punkt za punkt
W I secie Budowlane prowadziły 5:2, a później 13:9 i trener Dariusz Parkitny skorzystał z przerwy na żądanie. Gospodynie zdobywały najwięcej punktów grą blokiem, a na dodatek kąsały nas atakiem w wykonaniu Grobelnej. Po chwili było było 17:12 i po raz trzeci w tej partii nasz szkoleniowiec poprosił o czas. Po dwóch atakach Joanny Kapturskiej i błędzie dotknięcia siatki przez łodzianki nasze panie odrobiły straty do stanu 15:17, a wkrótce był już remis 17:17. W końcówce było nerwowo po obu stronach siatki. Najpierw przegrywaliśmy 17:20, później remisowaliśmy 20:20 i 21:21 oraz 22:22. W samej końcówce na parkiecie pojawiła się Beier, ale nasz trener także rotował składam i asa serwisowego posłała Stroiwąs. KSZO wygrywał po raz pierwszy w tym secie 23:22. Nasz zespół miał także piłkę setową przy stanie 24:23, ale Roksana Brzóska posłała zagrywkę w siatkę, a Pierre spudłowała w ataku i niestety ostrowczanki nie wykorzystały szansy okazji na zwycięstwo w tej partii.
W II secie KSZO prowadził 6:5, ale zatrzymanie na ataku Pierre podziałało nieco deprymująco i zrobiło się 7:9. Cały czas trwała wyrównana walka. Po błędach łodzianek był remis 9:9. Budowlane zdobyły jednak trzy punkty z rzędu. Na tablicy widniał 14:12 dla Budowlanych. Później utrzymywała się dwupunktowa przewaga gospodyń, którą miejscowe zadźwięczały głównie udanymi atakami Pyci. Przy stanie 15:17 trener Parkitny „wziął czas” i po zagrywce Roksany Brzóski było po 17 i po 18. Skuteczne ataki Twardowskiej i atak w antenkę Doroty Ściurki spowodowały, że KSZO przegrywał jednak 18:21. W samej końcówce partii Budowlane dobrze blokowały i serwowały, a nasz zespół pozwolił sobie na wyjątkowy przestój w grze, podczas którego stracił aż siedem punktów z rzędu.
III set zaczął się od dobrej zagrywki KSZO w wykonaniu Roksany Brzóski i prowadzenia ostrowczanek 4:1. Później gra się wyrównała. Co prawda podopieczne trenera Parkitnego toczyły wyrównaną grę, ale rywalki doprowadziły do remisu 8:8 i 10:10. Ostrowczanki walczyły punkt za punkt do stanu 15:15. Niestety, straciły dwa punkty z rzędu i ułatwiły zadanie miejscowym. Przegrywały 16:20, 16:23. W końcówce znów seryjnie traciły punkty, nie dały rady łodziankom, przegrywając cały mecz 0:3.
Hallowenowa przebieranka w Atlas Arena
Gospodarze na mecz z KSZO przyszykowali niespodzianki. Wieczorne spotkanie rozgrywano w Halloween. W związku z tym świętem, które hucznie obchodzone jest w Stanach Zjednoczonych, ale i z każdym rokiem staje się coraz popularniejsze w Polsce, gospodarze zorganizowali specjalny konkurs dla kibiców. Spośród kibiców, którzy na meczu pojawią się przebrani w różne stroje związane z Halloween, rozlosowane zostały karnety.
Mamy 20 wejściówek dla kibiców!
My już dzisiaj serdecznie zapraszamy kibiców na trybuny i na mecz sobotni z  Muszynianką Muszyna, który rozpocznie się o godz. 17. Jak zwykle fani siatkówki będą mogli liczyć na dobrą zabawę, którą poprowadzi DJ Ucho.
Mamy dla naszych kibiców 20 darmowych wejściówek na mecz. Będą mogli je odbierać w naszej redakcji już od środy, od godz. 12.00, podając hasło: ?Gazeta Ostrowiecka z Tobą od dziecka?.

Print Friendly, PDF & Email

One thought on “Przegrana w Łodzi. Zdecydowały końcówki setów

  • 31/10/2016 at 20:44
    Permalink

    Trzeci rok z rzędu pod kierunkiem Parkitnego i trzeci rok te same błędy.Drużyna traci punkty w secie seryjnie siedem a czasami więcej więc jak może wygrać seta czy mecz.To chyba nie jest przypadek zawodniczki się zmieniają błędy pozostają panie trenerze cały czas te same. Niech pan coś z tym zrobi bo miało być lepiej a jest tak samo źle.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *