Monika Bryła-Mazurkiewicz, historyk i regionalista, od lat popularyzująca w ramach działalności społecznej w Oddziale PTTK im. Mieczysława Radwana Wielkie Postacie Ziemi Ostrowieckiej. Ostrowiecki Oddział PTTK im. Mieczysława Radwana spopularyzował, przybliżył sylwetki i dorobek tak Wielkich Postaci Ziemi Ostrowieckiej, jak: prof. Mieczysława Radwana, prof. Jana Samsonowicza, Wespazjana Kochowskiego, prof. Józefa Wojciecha Gołuchowskiego, Antoniego Piotrowskiego, prof. Mariana Raciborskiego, Tadeusza Rekwirowicza, Edmunda Gintera, dr Eugeniusza Dziewulskiego, Mariana Ośniałowskiego, Ignacego Boernera, Maksymiliana Brożka, Janusza Popławskiego, Józefa Karsznickiego, Jana Rybkowskiego. To z inicjatywy PTTK Rada Miasta Ostrowca ogłosiła 2012 r. ? Rokiem Jana Rybkowskiego.?php>
Kończy się 2016 rok, uznany przez Sejm Rokiem Cichociemnych w związku z przypadającą 75 rocznicą pierwszego zrzutu do walki w okupowanej Polsce Cichociemnych ? Spadochroniarzy Związku Walki Zbrojnej ? Armii Krajowej. Wiemy, że jednym z najsłynniejszych żołnierzy tej elitarnej formacji był Jan Piwnik ps. Ponury, urodzony w Janowicach, absolwent gimnazjum im. Joachima Chreptowicza. Ale niewielu ostrowczan wie, że z naszym miastem związany jest inny cichociemny ? Jan Różycki.?php>
-Odkrywa pani dla Ostrowca postać związanego z naszym miastem Jana Różyckiego. Faktycznie, chyba zbyt długo pozostawał w cieniu ?Ponurego???php>
-Owszem, na tle tych legendarnych postaci niejako w cieniu pozostają inni cichociemni - mówi historyk, Monika Bryła - Mazurkiewicz. Tymczasem, wśród 316 cichociemnych było kilkunastu, którzy urodzili się i wychowali na Ziemi Świętokrzyskiej. Pośród nich Jan Benedykt Różycki ? cichociemny o ostrowieckich korzeniach. Postać niewątpliwie wybitna. Urodził się 21 marca 1901 r. w Klimkiewiczowie, w rodzinie Janiny z Gardeckich i Wincentego małżonków Różyckich. W następnym roku został wpisany do księgi urodzonych parafii Szewna. Jego rodzicami chrzestnymi byli: Michał Dębski i Władysława Królikowska. Rodzina Różyckich pochodziła z Częstocic, Gardeccy zaś z warszawskiej Woli. Wincenty Różycki i Janina Gardecka pobrali się w 1900 r. w kościele w Szewnie. W Klimkiewiczowie mieszkali krótko, stąd przenieśli się do Nietuliska. Oprócz Jana Benedykta doczekali się jeszcze czwórki dzieci: Jadwigi, Sylwana Romana, Kazimierza i Heleny.?php>
-Jak młodemu pokoleniu wytłumaczyć, kim byli Cichociemni??php>
-Najprościej: Cichociemni byli specjalnie wyszkolonymi żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, zrzucanymi na spadochronach na terytorium okupowane Polski w celu prowadzenia walki z Niemcami w szeregach ZWZ-AK. Za zadanie mieli organizację ruchu oporu i walkę z okupantem. Początkowo byli określani mianem ?chomików?, ?ptaszków?, ?zrzutków?, albo ?skoczków?. Ostatecznie przylgnęła do nich nazwa ?cichociemni?. Cichociemnymi zostawali wyłącznie ochotnicy. Nabór prowadzony był we wszystkich formacjach PSZ ? od piechoty po marynarkę wojenną. Wśród kandydatów do służby znalazły się wszystkie stopnie wojskowe: od generała brygady po szeregowca. Obok mężczyzn były kobiety. Selekcja była bardzo surowa. Spośród osób, które się zgłosiły się do służby wytypowano 2413 najlepszych. Szkolenie ukończyło 606 osób, a 579 uznano za gotowych do przerzutu. W rezultacie wysłano do kraju drogą lotniczą 344 skoczków, w tym 316 cichociemnych (jeden z nich wykonał skok podwójnie) oraz 28 kurierów politycznych. Do pracy konspiracyjnej przystąpiło jednak tylko 298 cichociemnych, ze względu na poniesione straty osobowe w trakcie lotów i zrzutów. 17 Polaków skierowano do Albanii, Francji, Grecji, Jugosławii i Włoch. Najstarszy cichociemny miał 54 lata, najmłodszy 20. Wśród najsłynniejszych cichociemnych byli: gen. bryg. Leopold Okulicki ?Niedźwiadek? ? ostatni komendant główny AK, Zdzisław Jeziorański ?Jan Nowak? ? słynny kurier z Warszawy, Elżbieta Zawacka ?Zo? ? jedyna kobieta w tej formacji czy Jan Piwnik ?Ponury? ? legendarny dowódca partyzantki na Kielecczyźnie i Nowogródczyźnie.?php>
-Spotkałem się z określeniem, że Jan Różycki był żołnierzem, budowniczym dróg i profesorem. Zgadza się??php>
-Jak najbardziej. Jan Różycki był absolwentem trzyklasowej szkoły powszechnej w Nietulisku i Prywatnego Gimnazjum Filologicznego im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie, które ukończył egzaminem maturalnym złożonym w czerwcu 1919 r. We wrześniu 1918 r., jeszcze jako uczeń gimnazjum, na ochotnika wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. 11 listopada 1918 r. został żołnierzem wojska polskiego. Jako kanonier służył w 1. Pułku Artylerii Legionów Polskich. Brał udział w rozbrajaniu Niemców w Warszawie. Bezpośrednio po maturze znów znalazł się w wojsku. Służył w pasie przyfrontowym w 3. szwadronie 13. Pułku Ułanów Wileńskich jako kapral i ułan. Walczył pod Zamościem z bolszewicką 1. Armią Konną Budionnnego. Za udział w wojnie polsko-bolszewickiej został odznaczony Krzyżem Walecznych. Brał też udział w III powstaniu śląskim. Jako kapral walczył w składzie załogi pociągu pancernego Nr 3 ?Pieron?. W 1921 r. rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Inżynierii Lądowej. Ostatecznie ukończył je w 1930 r. uzyskując dyplom inżyniera dróg i mostów. Przez kilka lat był pracownikiem Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych i Budowlanych w Warszawie. Pracował m.in. przy rozbudowie gmachu Sejmu i Senatu przy ul. Wiejskiej czy budowie warszawskiego lotniska na Okęciu, a w latach 1931-39 przy budowie słynnej Zakopianki. Walczył w wojnie obronnej 1939 r. Brał udział w kampanii francuskiej. W czerwcu 1943 r. znalazł się na Gibraltarze, gdzie objął obowiązki dowódcy kompanii zbiorczej. W tym czasie zaczął prowadzić dzienniczek wydarzeń. Opisywał w nim ważniejsze wydarzenia ze swej służby, w tym m.in. te dotyczące tragicznej śmierci gen. Sikorskiego 4 lipca 1943 r.?php>
-Kiedy zgłosił swój akces do cichociemnych??php>
-Dokładnie w październiku 1943 r. Przeszedł szkolenie w zakresie dywersji. 12 kwietnia 1944 r. złożył przysięgę obowiązującą wszystkich cichociemnych i został przeniesiony do Głównej Bazy Przerzutowej w Brindisi, w południowych Włoszech. W nocy z 16 na 17 października 1944 r. w ramach operacji lotniczej ?Wacek 1? dokonał skoku na placówkę odbiorczą ?Newa?, 19 km na południowy-zachód od Piotrkowa Trybunalskiego. Po aklimatyzacji przydzielono go do Podokręgu AK Piotrków. Od listopada 1944 r. do stycznia 1945 r. pełnił funkcję komendanta Rejonu Moszczenica Obwodu Piotrków Trybunalski AK.?php>
Po wojnie Jan Różycki pozostał w kraju. W lutym 1945 r. zgłosił się do Ministerstwa Komunikacji. Otrzymał posadę naczelnika Wydziału Komunikacji przy Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Krakowie. W 1946 r. wiceminister komunikacji Zygmunt Balicki, z którym Różycki pracował przed wojną przy budowie gmachu Sejmu i Senatu, wysłał go na rok do Stanów Zjednoczonych. Tam, za udzielony Polsce kredyt dolarowy, kupował on maszyny do budowy dróg i kolei w kraju. Pomimo złożonej mu propozycji pozostania w Stanach, Różycki powrócił do ojczyzny. Wziął się za organizację Centrali Maszyn Drogowych w Krakowie.?php>
-Władza ludowa mu na to wszystko pozwalała, jemu, cichociemnemu??php>
-Ależ, skąd. W sierpniu 1949 r. został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Oskarżono go o łapówkarstwo i przepłacenie za zakupione na Zachodzie maszyny. Próbowano przypisać mu nawet udział w katastrofie gibraltarskiej. Sąd wojskowy skazał Różyckiego na więzienie. Wolność odzyskał 13 marca 1953 r. W 1957 r. został oczyszczony z zarzutów.?php>
Po opuszczeniu więzienia Jan Różycki pracował w warszawskim Biurze Studiów i Projektów Drogowych i Lotniskowych, najpierw jako projektant, a potem kierownik zakładu. W 1954 r. związał się z Politechniką Wrocławską. Początkowo prowadził wykłady zlecone z robót ziemnych oraz wybranych zagadnień drogowych w Katedrze Budowy Dróg i Ulic. W roku 1956 został kierownikiem Katedry Budowy Dróg i Ulic tej uczelni, w 1957 roku ? docentem, a w 1966 roku ? profesorem nadzwyczajnym. Z jego inicjatywy w 1964 r. wybudowano w Polsce pierwszy poligon doświadczalny w Fadromie, gdzie realizowano wiele prac badawczych dotyczących nawierzchni drogowych oraz prace dla przemysłu maszyn drogowych. Był przewodniczącym Podsekcji Dróg w Komitecie Inżynierii PAN. Przez wiele lat przewodniczył Wydziałowi Nauk Technicznych Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego. Aktywnie działał w Komitecie Zagospodarowania Ziem Górskich i w SITKom. W 1968 roku został pierwszym dyrektorem Instytutu Inżynierii Lądowej Politechniki Wrocławskiej. W 1971 roku przeszedł na emeryturę, kontynuując działalność dydaktyczną.?php>
-No właśnie, ponoć dorobek naukowy Jana Różyckiego jest bogaty i niezwykły??php>
-Nasz cichociemny miał wiele artykułów publikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych oraz dwie pozycje książkowe: ?Mały podręcznik drogowy? i ?Maszyny drogowe?. Pod jego kierunkiem powstało ok. 170 prac magisterskich z budownictwa drogowego. Był promotorem 9 doktoratów. Zmarł 6 września 1991 r. Spoczął na cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu. 11 lat temu na terenie Politechniki Wrocławskiej został odsłonięty pomnik upamiętniający jego postać i czyny. Jego imię otrzymał także dziedziniec głównego gmachu uczelni, co zostało upamiętnione tablicą. Nazwisko profesora zostało umieszczone na tablicy wybitnie zasłużonych dla Politechniki Wrocławskiej, umieszczonej w gmachu głównym uczelni.?php>
-Dziękuję za rozmowę.
?php>Zdjęcia opublikowane w artykule Antoniego Szydło "Prof. Jan Różycki ? oddany Polsce i nauce" (?Pryzmat?, maj/czerwiec 2010)?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz