Zamknij

Udany początek rundy wiosennej i... udane debiuty w KP KSZO 1929

22:33, 04.03.2017 Dariusz Kisiel Aktualizacja: 10:56, 05.03.2017
Skomentuj

*KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - MKS Trzebinia Siersza 2:0 (2:0).

1:0 - Damian Mężyk, 2 min. (głową)

2:0 - Tomasz Persona, 25 min.

KP KSZO 1929: Wierzgacz - Stachurski, Podstolak, Łatkowski, Persona - Gil (78.Burzyński), Mianowany, Czajkowski (63.Dziadowicz), Mężyk, P.Cheba (58.D.Cheba) - Dobkowski (81.Tylec). Trener: Dariusz Pietrasiak.

MKS: MKS: Szymala - Sawczuk (65.Górka), Kalinowski, Ochman, Jagła, Sochacki (65.Repa), Gawęcki, Majcherczyk (65.Stokłosa), Mizia, Kowalik, Stanek (80.J.Pająk). Trener: Robert Moskal.

Żółte kartki: P.Cheba - Stanek, Jagła, Majcherczyk.

Sędziował: Konrad Kolak (Stary Sącz).

Widzów: ok. 900.

Piłkarze KP KSZO na inaugurację rundy wiosennej pewnie pokonali beniaminka z Trzebini Sierszy, choć - jak podkreśla sam debiutujący w roli szkoleniowca ostrowieckiego zespołu trener Dariusz Pietrasiak - w grze zespołu jest jeszcze sporo mankamentów, nad wyeliminowaniem których zespół musi solidnie popracować. Na grząskiej jeszcze murawie obu drużynom daleko było do swobodnego operowania piłką, wymian podań i przeprowadzania składnych akcji.

Ostrowczanie bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Już w 2 min. Tomasz Persona z rzutu rożnego posłał piłkę w pole karne, w którym najwyższy na murawie Damian Mężyk najwyżej wyskoczył do piłki i głową skierował ją do siatki. To trzecie trafienie naszego defensywnego pomocnika w trzecioligowych występach. Szybkie prowadzenie ustawiło przebieg boiskowych wydarzeń. Futboliści KP KSZO 1929 kontrolowali grę, ale goście groźnie kontratakowali i nasza defensywa nie mogła sonie pozwolić ani na moment dekoncentracji.

W 25 min. na akcję prawą stroną boiska zdecydował się Patryk Cheba. Minął rywala i dośrodkował w pole karne. Nikt nie sięgnął piłki, do której jednak tuż przy narożniku pola karnego dopadł Tomasz Persona i pięknym strzałem z półwoleja w kierunku dalszego słupka pokonał rosłego golkipera  z Trzebini Sierszy.

Więcej bramek już w tym spotkaniu nie oglądaliśmy. W końcówce I połowy i także w II połowie jedenastka MKS dążyła do zmiany wyniku, ale nie potrafiła wypracować klarownej sytuacji, po której mogłaby pokonać Stanisława Wierzgacza. KSZO zaś kontratakował i po akcji Michała Dobkowskiego bliski podwyższenia wyniku był Paweł Czajkowski. Dwie okazje podbramkowe zmarnował także wprowadzony w drugiej części spotkania Kamil Dziadowicz.

KSZO w potyczce z beniaminkiem IV grupy III ligi zagrał bez nominalnych napastników. Łukasz Jamróz bowiem narzeka na uraz. Świeżo po zaleczonej kontuzji jest Michał Grunt, a Jakub Kapsa po chorobie poszukuje jeszcze optymalnej formy, choćby w kontrolnym spotkaniu naszych juniorów z Młodą Legią Warszawa.

W szeregach KP KSZO 1929 zadebiutowali dwaj nowi piłkarze. Michał Dobkowski wystąpił na pozycji napastnika i ze swej roli wywiązał się dobrze, tym bardziej, że jest przecież nominalnym pomocnikiem. W końcówce meczu Michała zmienił Hubert Tylec. Naszym zdaniem, z gry obu piłkarzy  będziemy mieli sporą pociechę.

Można więc rzec, pierwsze koty za płoty... Teraz lider ostrowiecki w chwale jedzie na Podhale. Mecz odbędzie się w najbliższą sobotę, o godz. 15. Podhale na początku piłkarskiej wiosny pokonało w Świdniku Avię 2:1 i na pewno będzie dla naszej drużyny wymagającym rywalem.

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%