Siatkarki KSZO w trudnej sytuacji?

*KSZO Ostrowiec Świętokrzyski ? BKS Bielsko-Biała 0:3 (21:25, 16:25, 17:25).

KSZO: Brzóska (9), Polak (2), Stroiwąs (4), Ściurka (12), Kapturska (6), Soter (2), Pauliukouskauya (libero) oraz Szpak, Szałankiewicz (I1), Szpak (1), Jocić (1), Thaka (1) i Piotrowska (1). Trener: Dariusz Parkitny.

BKS: Pencova (10), Skrzypkowska (10),  Mikyskova (6), Gryka (5), Moskwa (7), Mucha (13), Wojtowicz (libero) oraz Wańczyk (2). Trener: Tore Aleksandersen.

MVP meczu: Magdalena Gryka.

Sędziowali: Marcin Myszkowski - Grzegorz Janusz. Widzów: 1100.

Siatkarki KSZO nie były w stanie zatrzymać niepokonany od pięciu kolejek bielski zespół. Bielszczanki wywiozły z Ostrowca komplet punktów i będą walczyć o 8 miejsce w sezonie, a nasza drużyna najprawdopodobniej zmierzy się o 13 miejsce z Legionovią. Może się to okazać realne i to nawet przy założeniu wygranej za trzy punkty w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej w Toruniu.

Na początku meczu trwała wyrównana wymiana ciosów. Z jednej strony seryjne punkty zdobywała Roksana Brzóska, a z drugiej Sonia Mikyskova. Nasz zespół prowadził nawet 16:11, ale przy zagrywce Natalii Skrzypkowskiej w jednym ustawieniu roztrwonił całą przewagę. Bielszczanki nie tylko doprowadziły do remisu, ale po chwili prowadziły, głównie dzięki szczelnemu blokowi, 20:17! W samej końcówce nasze panie nie potrafiły zatrzymać Emilii Muchy i przegrywały 0:1.

Drugi set wyrównany był tylko przez pierwsze kilka minut. Później ostrowczanki były tłem do rywalek, które od stanu 3:3 BKS zdobyły dziesięć punktów z rzędu, a później kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie.

W III secie byliśmy z kolei świadkami, jak zdenerwowanie nie może opuścić siatkarek KSZO i jak rośnie przewaga ekipy z Bielska - Białej. Było więc 3:5, 7:11, 10:16 i chociaż KSZO zmniejszył dystans do trzech oczek (16:19), to nie potrafił już odmienić losów seta i całego meczu.