Zamknij

Zmęczenie dopadło siatkarki KSZO

20:27, 16.12.2017 Dariusz Kisiel Aktualizacja: 00:55, 17.12.2017
Skomentuj

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Trefl Proxima Kraków 1:3 (25:19, 24:26, 18:25, 17:25).

KSZO: Rabka 3, Miros 13, Wojtowicz 8, Soter 4, Łyszkiewicz 9, Skrzypkowska 11, Pauliukouskaya (libero) oraz Markiewicz, Stroiwąs 6, Biedziak. Trener: Adam Grabowski.

Trefl Proxima: Talas 4, Hatala 28, Clement 11, Paszek 7, J.Łukasik 9, Brzezińska 9, Wysokińska (libero) oraz Kulig (libero), M.Łukasik 2, Budzoń, Szymańska 1, Słonecka. Trener: Alessandro Chiappini.

MVP: Klaudia Kulig (Trefl).

Sędziowali: Janusz Cyran - Bogumił Sikora.

Widzów: 1420.

Wszyscy po meczu byli zgodni, że kiedyś taki mecz musiał się przytrafić, że nie mamy tak długiej ławki i nic dziwnego, że nasze siatkarki opadły z sił. Walczyły, starały się, ale organizmów nie oszukały...11

I set zapowiadał, że KSZO wygra mecz i to pewnie. Ostrowczanki rządziły i dzieliły na parkiecie, prowadząc 4:0, 8:2 i 13:5, a w samej końcówce 22:15. Faktem jest, że krakowianki odrobiły sporo punktów, ale objęcie prowadzenia w meczu przez podopieczne trenera Adama Grabowskiego nie było zagrożone.

W II secie początkowo toczyła się wyrównana gra, ale później górą była drużyna Trefla Proximy. KSZO przegrywał 9:14 i mimo, iż bliski był doprowadzenia do wyrównania, to po chwili na tablicy było 15:21. Ostrowczanki, głównie dzięki kąśliwym zagrywkom Pauliny Stroiwąs, były jednak w stanie doprowadzić do wyrównania 22:22. Kto wie, jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby tę końcówkę seta nasz zespół rozegrał skuteczniej i z większą dozą szczęścia. Niestety, tak się nie stało i zamiast z prowadzeniem 2:0 KSZO schodził na przerwę remisując 1:1.

Po przerwie siatkarki ostrowieckie w niczym nie przypominały zespołu z dotychczasowych spotkań. Starały się, ale rzadziej już grały przez środek, miały małą skuteczność w ataku, popełniały też więcej błędów własnych. Dlatego III i IV partia nie przysporzyły już emocji i toczyły się z przewagą krakowianek. Trener Adam Grabowski, mimo wąskiej kadry, dokonywał zmian i rotacji na pozycjach, ale na nic się to zdało. Nasz zespół nijak nie potrafił zapanować nad kryzysem, który go dopadł. To był najsłabszy mecz w wykonaniu siatkarek KSZO w tym sezonie... Chciałoby się rzec, szkoda że ta niemoc dotknęła zespół przed własną widownią, ale taki jest sport. Siatkarki KSZO zapowiadają teraz walkę w Muszynie, w której zagrają z Muszynianką w najbliższą środę, 20 grudnia o godz. 17.

12

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

grzegorzgrzegorz

0 0

Mimo porażki pierwsza część sezonu jest bardzo dobra trzeba za to podziękować dziewczynom i trenerowi.Nie da się jednak rozegrać całej ligi 7-8 zawodniczkami zmęczenie i kryzys musiał przyjść .Po meczu z Muszyną jest jednak ponad dwa tygodnie przerwy mam nadzieję ,że zawodniczki trochę odpoczną i druga część sezonu będzie równie udana .Życzę drużynie udanego 2018 roku a prezesowi jakiegoś wzmocnienia zespołu bo druga runda będzie znacznie cięższa. 16:04, 17.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%