Zamknij

Ależ bój siatkarek KSZO! Od 0:2 do 3:2!

21:45, 26.01.2018 Dariusz Kisiel Aktualizacja: 08:33, 27.01.2018
Skomentuj

Liga Siatkówki Kobiet. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski ? BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:2 (29:31, 16:25, 25:21, 26:24, 15:10).

KSZO: Stroiwąs (5), Miros (16), Skrzypkowska (21), Soter (12), Łyszkiewicz (15), Gryka (6), Pawlikowska (libero) oraz Szałankiewicz, Wojtowicz, Biedziak, Wańczyk i Markiewicz (libero). Trener: Adam Grabowski.

BKS: Nowicka (2), Konieczna (27), Grant (7), Mancuso (18), Sobolska (15), Mucha (9), Lemańczyk (libero) oraz Jagieło (9) i Moskwa (1). Trener: Tore Aleksandersen.

MVP: Natalia Skrzypkowska.

Sędziowali: Damian Lic - Adam Mituta. Widzów: 1024.

Podopieczne Adama Grabowskiego nie rozpoczęły meczu najlepiej. W I secie przegrywały już nawet 4:12 i nie miały recepty na skutecznie atakującą Konieczną. Wydawało się, że ta partia szybko się zakończy. Stało się inaczej. Trwała 34 minuty. Ostrowczanki z beznadziejnej sytuacji wyszły na prowadzenie 16:15! Co prawda bielszczanki ponownie objęły prowadzenie, ale KSZO ze stanu 20:23 doprowadził do remisu po 24. Zaczął punktować nasz blok z Soter na czele. Gra na przewagi to mieszanka nerwowości, błędów z obu stron, pretensji do sędziów... Nieco więcej zimnej krwi zachowały siatkarki BKS. Przy remisie 29:29 najpierw Mancuso, a później Konieczna popisały się udanymi atakami i rywalki ostrowczanek objęły prowadzenie w meczu.

II set nie miał historii. Siatkarki KSZO nie miały w nim wiele do powiedzenia. Bielszczanki od pierwszych piłek tego seta osiągnęły kilkupunktową przewagę i kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, schodząc na 10-minutową przerwę z prowadzeniem 2:0!

Początek III seta również nie układał się po naszej myśli. KSZO przegrywał bowiem 1:4 i 2:5. Zaczął jednak lepiej serwować i coraz częściej punktować blokiem, obejmując prowadzenie 12:7. Tej przewagi nasze panie nie wypuściły z rąk i dały kibicom szansę kontynuowania dopingu.

W IV secie była najbardziej wyrównana gra. Faktem jest, że ostrowczanki przegrywały w nim 2:5, ale potrafiły doprowadzić do remisu, najpierw 14:14 i 16:16. Emocje były wielkie, bo po wielu wymianach znów był remis po 21. Bielszczanki przy stanie 23:24 miały piłkę meczową w górze, ale kolejne akcje, a mamy tu na myśli atak Łyszkiewicz i błąd Nowickiej, zakończyły się na szczęście powodzeniem naszych siatkarek i w ten sposób mogliśmy się szykować na kolejne emocje w tie-breaku.

Tak, jak na początku każdego z setów piątkowego meczu, tak i w tie -breaku ostrowczanki przegrywały 2:5, ale szybko doprowadziły do remisu 5:5 i 6:6. Wtedy to w polu zagrywki stanęła jedna z najlepiej serwujących w tegorocznych rozgrywkach Paulina Strowiąs. Posłała dwa asy serwisowe, a Łyszkiewicz postawiła dwa bloki punktowe. Dzięki zagrywce na zmianę stron KSZO schodził prowadząc 8:6, a w konsekwencji zdobył sześć punktów z rzędu w jednym ustawieniu i doprowadził do stanu 12:6. Stroiwąs urozmaiconą zagrywką sparaliżowała rywalki, które nijak nie potrafiły znaleźć recepty na jej zagrania. Końcówka meczu to gra punkt za punkt, a kiedy atak Oli Jagiełło trafił w antenkę ostrowieccy kibice oszaleli z radości.

Smaczku dodawał meczowi fakt, że w pomarańczowo - czarnych barwach wystąpiło w sumie aż 6 byłych siatkarek BKS. -Mina przegranych koleżanek była bezcenna - skwitowała po meczu najlepsza na parkiecie, Natalia Skrzypkowska.

Ciekawe, jak zwykle, są pomeczowe statystyki. Okazuje się, że bielszczanki lepiej radziły sobie w ataku. Tym elementem zdobyły 68 pkt. przy 53 pkt. KSZO. Posłały też 8 asów serwisowych przy 6 ostrowczanek. Nasze siatkarki z kolei górowały w grze blokiem, którym wywalczyły 16 pkt. przy 12 pkt. BKS. O wyniku chyba zdecydowała liczba błędów. Bielszczanki popełniły ich 36, a ostrowczanki 23.

-Ten mecz dał nam bogaty materiał do analizy -  stwierdził trener KSZO, Adam Grabowski.

 

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

asdasd

0 0

Skończył się konkurs Radia Ostrowiec na "sztuczny" doping to i frekwencja drastycznie spadła. 22:16, 26.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wiernidruzyniewiernidruzynie

0 0

Brawo Madzia Soter !!!!
według mnie cicha bohaterka 22:17, 26.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

markmark

0 0

Byłem. Musiałem przespać noc, aby się uspokoić. Takiego meczu ze szczęśliwym zakończeniem w Ostrowcu nie pamiętam.Sędziowie: najpierw trochę "zabrali" , a w końcówce "oddali". Z nowych dziewczyn: z Gryki będzie pociecha, a Wańczuk była świetnie "rozpisana" przez Bielsko. Jest kim zmieniać. Dwa mecze na wyjeżdzie ale u kobiet wszystko możliwe. Dziękuję za cudowny piątkowy wieczór!!! 07:15, 27.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wiernidruzyniewiernidruzynie

0 0

znacznie fajniejsze takie mecze niz gładkie 3-0 12:34, 27.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wiernidruzyniewiernidruzynie

0 0

Panie Trenerze głosnu tu i owdzie o niesamowitych zdolnosciach serwisowych niejakiej Stroiwąs Pauliny czy nie sadzi Pan co by z tą zdolnościa i wiedzą nie mogła sie podzielic z innymi członkinami zespołu ??? 00:07, 28.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%