Przed piłkarzami KSZO pucharowa potyczka z Neptunem Końskie

W środę, 9 maja o godz. 17, kibiców piłki nożnej zapraszamy na ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski na szczeblu Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. Trzecioligowy KP KSZO 1929 podejmie wicelidera IV ligi świętokrzyskiej, Neptuna Końskie.
W naszej ekipie, po zwycięskim meczu ligowym 2:1 z Wólczanką Wólka Pełkińska panują dobre nastroje. Oczywiście, nasi piłkarze chcą nie tylko awansować do półfinału rozgrywek pucharowych na szczeblu okręgu, ale po raz kolejny zagrać w finale i skasować główną nagrodę, jaką jest 30 tys. zł.
Przemysław Cecherz, trener KSZO, komplementował zespół za ostatni mecz ligowy.
-W I połowie meczu z Wólczanką za długo pozwalaliśmy grać rywalom. Przesuwaliśmy strefę, asekurowaliśmy się, ale za mało mieliśmy odbiorów. Po przerwie to się zmieniło. Mieliśmy dużo odbiorów, konstruowaliśmy kontrataki, a zespół nabrał pewności i w ataku pozycyjnym również radził sobie nie najgorzej. Jestem z wyniku zadowolony, bo Wólczanka to czołowy zespół rozgrywek. Spotkały się dwa, mądre zespoły, dobrze ustawione, na czym zyskało tylko widowisko piłkarskie. My
okazaliśmy się skuteczniejsi i bardziej skoncentrowani w grze obronnej. Musimy popracować nad mentalnością naszych młodych graczy, by szybciej i śmielej wchodzili w mecz, zaznaczając, że są gospodarzami meczu.
Jesteśmy myślami przy pucharowym spotkaniu z Neptunem, ale i przy najbliższym ligowym w Radzyniu Podlaskim z Orlętami. W tym spotkaniu nie będzie mógł zagrać pauzujący za czerwoną kartkę stoper, Vladislav Kudryavtsev. Nie będzie mógł też go zastąpić na tej pozycji kontuzjowany Paweł Czajkowski.
-Czerwona kartka Kudryavtseva bardzo nam komplikuje ustawienie zespołu na następny mecz. Mamy tydzień czasu, by zastanowić się kto zagra na stoperze – mówi nasz szkoleniowiec. -Tracimy także za żółte kartki Mateusza Mąkę, ale mamy kadrę oddanych piłkarzy, którzy na pewno pod wodzą Tomka Persony, na którego zawsze liczymy, dadzą z siebie wszystko, by dobrze wypaść.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *