Zamknij

Inauguracje Żelaznej Kolebki. Dymarki Świętokrzyskie w Nietulisku. Piknik ze starożytnymi hutnikami

07:34, 10.07.2018 Aktualizacja: 07:37, 10.07.2018
Skomentuj

Piknik archeologiczny ?Człowiek i Żelazo? w Nietulisku Dużym, dawnym Nietulisku Fabrycznym, pośród ruin położonej przy drodze krajowej nr 9 Radom - Ostrowiec Świętokrzyski, zabytkowej walcowni, który odbędzie się w dniach od 14 do 15 lipca, to oferta dla tych, którzy interesują się historią, ale również i dla tych, którzy lubią rodzinne pikniki, zwiedzać okolicę i poznawać atrakcje turystyczne oraz uczestniczyć w widowiskach plenerowych i rekonstrukcjach historycznych.  W tym roku piknik jest częścią cieszących się do lat popularnością ?Dymarek Świętokrzyskich?. Ich organizatorzy z Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich w Nowej Słupi, którzy propagują wiedzę na temat starożytnego hutnictwa w naszym regionie, nazwali imprezę Inauguracją Żelaznej Kolebki.

?php>

?php>

?php>

Program Inauguracji Żelaznej Kolebki w Nietulisku?php>

Żelazna Kolebka

?php>

Inauguracja Żelaznej Kolebki w Nietulisku, to pomysł Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego. Projekt ?Człowiek i Żelazo? w pierwszych wiekach naszej ery zakłada osadzenie pokazu uzyskiwania żelaza w realiach okresu wpływów rzymskich, czyli I-IV wieku n.e.. Uczestnicy pikniku w scenografii zrekonstruowanych narzędzi, ozdób, strojów i broni z początków naszej ery, będą mogli obejrzeć prezentację starożytnego hutnictwa połączonego z pokazami innych dziedzin wytwórczości tego czasu, m.in. kowalstwa, złotnictwa, brązownictwa, garncarstwa, obróbki poroża, tkactwa, plecionkarstwa i smolarstwa. Odbędą się również happeningi, dotyczące relacji pomiędzy światem barbarzyńskim, a strefą rzymskich prowincji. W ramach pokazów autorzy sięgną także do czasów dominacji celtyckiej w Europie w IV-I wiekach p.n.e. i okresu intensywnej produkcji żelaza w Górach Świętokrzyskich w IV-V w. n.e. Nam nie pozostaje więc nic innego, jak w gronie rodziny i najbliższych wybrać się w sobotę i niedzielę do Nietuliska, wygodnie się ubrać, być może zabrać koc, karimatę, turystyczny stołek czy nawet stolik i poznać urokliwe ruiny dawnej walcowni. Wstęp wolny.

?php>

?php>

Mietelicko, Mietulisko, Nietulisko

?php>

Nietulisko z fragmentami zabytkowej walcowni to idealne miejsce na piknik archeologiczny. Pierwsze znane nazwy miejscowości to Mietelicko oraz Mietulisko. W XIV wieku wieś była własnością biskupów krakowskich. W XVI w. miało miejsce wydobycie kamienia w okolicznych kamieniołomach. W 1789 Nietulisko Duże przeszło na skarb państwa. Największy rozwój miejscowości nastąpił w XIX wieku w związku z podjętą w 1816 roku decyzją Stanisława Staszica o rozbudowie fabryk żelaznych w Królestwie Polskim. Prace związane z regulacją rzeki Kamiennej do roku 1833 były wykonywane na zlecenie Franciszka Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Po upadku powstania listopadowego majątek powstającej przy zbiegu rzek Kamiennej i Świśliny walcowni żelaza przejął Bank Polski. Na ten okres przypada największy rozwój zakładu, który otrzymał nagrodę na wystawie w Paryżu w 1846 r.

?php>

Budowa walcowni sztabowej została ukończona w roku 1846. W oddzielnej kotłowni ustawione były koła wodne o sile 60 koni mechanicznych. Napędzały 40 par walców, nożyce i tokarnię. Walcownia w Nietulisku zalicza się do jednego z zakładów tzw. Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Została zniszczona przez katastrofalną powódź w roku 1903. Obecnie teren byłego zakładu objęty jest ochroną prawną poprzez wpis do rejestru zabytków województwa świętokrzyskiego.

?php>

Piknik da początek rewitalizacji walcowni w Nietulisku, jako jednego z dawnych zakładów Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Zakład walcowni powstał w latach 1834 ? 46 w ramach działalności inwestycyjnej Banku Polskiego i projektu Karola Knake. Pierwsze urządzenia hydrotechniczne zaczęto wznosić od 1824 roku. Oprócz zakładu przewidziano także starannie rozplanowane osiedle przemysłowe. Na osi podłużnej zwanej produkcyjną umiejscowiono zbiornik wodny, kanał i budynek walcowni. Na osi poprzecznej, nazwanej komunikacyjną wzniesiono zabudowania fabryczne i osiedle mieszkaniowe. Samą walcownię początkowo stanowiły dwa koła wodne i turbina Girarda, dwie walcownie blach oraz osiem pieców. Walcownia wyposażona była w dwa ciągi walcarek, nożyce do cięcia blach, tokarnię i piece grzewcze. Urządzenia napędzano za pomocą jednej z pierwszych zainstalowanych w Królestwie Polskim turbin wodnych i wielkiego śródbiernego koła wodnego.

?php>

Historycy opisują wydarzenia z 1903 roku, kiedy to walcownia popadła w ruinę po katastrofalnej powodzi. Oczywiście, obiekt przez lata niszczał, ale zawsze nawet ruiny z klasycystycznymi elementami budziły podziw. Część dawnego zakładu stanowi czasza zbiornika wodnego, tzw. wyspy, w rejonie której nastąpi realizacja pokazów stanowiących ?antyczny? nurt działań objętych nazwą Żelazna Kolebka, związaną z tradycją naszego regionu, eksploatacją i przetwarzaniem rud żelaza.

?php>

Rzymski skarb

?php>

Dla historyków z Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich w Nowej Słupi nie ulega wątpliwości, że w Nietulisku odnaleziono świadectwa działalności ludzkiej z czasów kultury łużyckiej (1300-500 p.n.e.), kultury przeworskiej (III/II w. p.n.e. ? IV w. n.e.), średniowiecza i okresu nowożytnego. To właśnie w Nietulisku dokonano gigantycznego odkrycia. Znaleziono bowiem największy depozyt monet rzymskich z terytorium Europy Środkowej. Są ślady działalności starożytnych hutników również we współczesnym Kunowie. W starożytności musieli mieszkać tu bogaci ludzie, skoro jeden z nich, około 2000 lat temu, ukrył w ziemi skarb rzymskich denarów. Nie można więc mówić o tym, że pokazanie podczas pikniku w Nietulisku Świadczy dymarkowych prezentacji i osady z okresu wpływów rzymskich jest przypadkowe.

?php>

Nowatorska w Europie rewitalizacja walcowni

?php>

Rewitalizacja zabytkowej walcowni w Nietulisku Fabrycznym, którą niejako piknik rozpoczyna, będzie obejmowała dwa, główne nurty, a mianowicie przygotowanie  projektu  i  zabezpieczenie  pozostałości  architektonicznych dawnego obiektu oraz zwiększenie dostępności ruin dla turystów. W planach jest również zagospodarowanie   dawnego   zbiornika   wodnego i wyspy w formie ekspozycji terenowej obrazującej różne  oblicza  zdobyczy  cywilizacyjnych związanych  ze  starożytnym  hutnictwem świętokrzyskim  i  okresem  rzymskim, w   tym   porównania   cywilizacji śródziemnomorskiej   do   warunków życia codziennego na terenie tzw. Barbaricum.

?php>

Pierwszy nurt działań uwarunkowany będzie od  wytycznych uzyskanych od Świętokrzyskiego Wojewódzkiego  Konserwatora  Zabytków i ukierunkowany na zachowawcze  działania,   zmierzające   do uczytelnienia struktur zabytkowych i ich ekspozycję dla potrzeb turystycznych. Drugi  nurt  nawiązywać  będzie  do  modelu  wypracowanego  w  ramach autorskiego projektu Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego ?Człowiek  i Żelazo  w  pierwszych  wiekach  naszej ery?. Poszczególne etapy rekonstrukcji prowadzone będą wyłącznie przy użyciu sił i środków dostępnych w   starożytności. Wszelkie  prace  wykonywane będą metodami znanymi  na podstawie źródeł archeologicznych i historycznych, bez  użycia nowoczesnych narzędzi. Założeniem projektu jest bowiem    włączenie do  tych  działań  wolontariuszy z terenu  gminy,  otwartych  na  taką formę edukacji oraz aranżacja poszczególnych etapów z udziałem zwiedzających, dla których byłyby one  formą warsztatów, umożliwiających praktyczne zaznajomienie się z antycznymi  technologiami,  zarówno  z  terenu  dawnych prowincji  rzymskich,  jak  i  obecnych  ziem  polskich. W  Europie  znany  jest dotychczas  jeden  realizowany  w  podobny  sposób  projekt,  dotyczący  jednak okresu średniowiecza,   zatem   całe   działanie,   przewidziane   jako   program wieloletni,   będzie   posiadało   unikatowy   charakter.  W rezultacie stworzona zostanie oferta turystyczna, która podniesie atrakcyjności turystyczną gminy.

?php>

Starożytni hutnicy

?php>

Na naszych terenach w starożytności działalnością hutniczą zajmowali się Celtami, Germanowie, Rzymianie i Dakowie. Około dwóch tysięcy lat temu nazywani przez Rzymian mieszkańcy naszych ziem Lugiami, wydobywali i przetwarzali łoża rud żelaza. Świadczą o tym chociażby odsłonięte przez archeologów pozostałości starożytnych pieców dymarskich, dzięki którym można odtworzyć starożytny proces uzyskiwania żelaza. Po raz pierwszy efekty prac archeologów poznaliśmy już w 1967 roku podczas imprezy plenerowej nazwanej Dymarkami Świętokrzyskimi.

?php>

Jak uzyskiwano przed wiekami żelazo? Historycy z Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich w Nowej Słupi dokładnie wyjaśniają. Starożytny piec dymarski posiadał część dolną, tzw. kotlinkę w formie wykopanej w ziemi owalnej jamy o średnicy ok. 40-50 cm. Część nadziemną stanowił szyb zbudowany z kształtek wykonanych z lessu z domieszką krótko ciętej słomy lub trawy. W dolnej części szybu znajdowały się otwory, które doprowadzały powietrze do wnętrza pieca. Do uzyskania żelaza potrzebne były trzy zasadnicze składniki: ruda, węgiel drzewny i powietrze. W części szybowej pieca miał miejsce proces redukcji bezpośredniej, w którego konsekwencji, w centrum pieca, na wysokości otworów dmuchowych tworzyła się gąbka metalicznego żelaza zwana łupką. Do kotlinki spływał żużel będący produktem ubocznym procesu. Czas wytopu mógł wynosić nieraz kilkanaście godzin i po jego zakończeniu rozbierano część szybową pieca, skąd wyjmowano łupkę. Uzyskany produkt dopiero poprzez wielokrotne przekuwanie doprowadzano do postaci kowalnego kęsa żelaza, zdatnego do wyrobu narzędzi lub broni.

?php>

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

eskaeska

0 0

rychło w czas sobie przypomnieli,jak tam już tylko kamień na kamieniu...ile milionów trzeba wtopić by to resteurować

08:22, 10.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

randomreaderrandomreader

0 0

Autorowi artykułu radzę rzetelnie sprawdzać wszystkie informacje, aby w przyszłości uniknąć wprowadzania czytelników w błąd.

19:34, 11.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...

W.S.

07:45, 2025-07-03

Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu

Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.

Nowy wymiar...jednak

03:27, 2025-07-03

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.

Hutnik

10:02, 2025-07-02

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

0%