Internat rozczarował studentów

Odebraliśmy telefon o niezadowalających warunkach mieszkaniowych w internacie przy Zespole Szkół Nr 1 w Opatowie.
-Kwota za jeden nocleg od jednej osoby kosztuje 35 zł, a w przypadku pokoju 4-osobowego i tygodniowego0 pobytu całkowity koszt wynosi ponad 900 zł – usłyszeliśmy. Za tę cenę można spodziewać się dużo lepszych warunków. Tymczasem nie ma ciepłej wody, a jak jest, to dla dwóch osób, a pozostali muszą kąpać się w zimnej. Zdarza się, że wody nie ma w ogóle, bo jest za małe ciśnienie w sieci. W jednej z łazienek jest zatkany odpływ. Są urwane dwie słuchawki pod prysznicem. Jeden prysznic w ogóle nie nadaje do użytku, bo nikt nie będzie stał na środku i nie będzie się w nim mył, aby każdy go widział. Stan toalet i pokojów, jeżeli chodzi o czystość, też stawia wiele do życzenia.
Od kierownika internatu usłyszeliśmy, że jest mały bojler i woda nie nadąża się nagrzewać. Kierownik internatu, Ryszard Wosik podkreśla, że nigdy nie było takich problemów z wodą. Obecnie trwa przebudowa obiektu, z rozbudową o nową halę. Stąd może problemy z instalacją wodną. Na bieżąco są także rozwiązywane wszystkie zgłaszane problemy związane z zamieszkaniem osób w internacie.
-Od 14 lat studenci WAT przyjeżdżają na praktyki terenowe z geodezji do Opatowa – mówi jeden z prowadzących ćwiczenia terenowe z WAT – Marcin Lisowski. Co roku studenci zamieszkują w internacie ZS Nr 1 w Opatowie. Nigdy nie było większych problemów z warunkami mieszkalnymi w internacie. Obecnie pracownicy internatu na bieżąco starają się odpowiadać na nasze sygnały dotyczące pewnych drobnych niedociągnięć. Zaskutkowało to tym, że problemy zostały rozwiązane w 100 proc. Szybka reakcja kierownika pozwoliła na dokończenie ćwiczeń terenowych. Jednocześnie rozumiemy przyczynę powstałej awarii. Zawsze jesteśmy zadowoleni z wyżywienia i warunków na stołówce. Liczymy na dalszą owocną współpracę. Na pewno przyjedziemy za rok.