Zamknij

Piłkarze KSZO odprawili sandomierską Wisłę. Trzy punkty w deszczu i blasku jupiterów

23:17, 20.10.2018 Dariusz Kisiel Aktualizacja: 06:28, 21.10.2018
Skomentuj

III liga piłki nożnej. Grupa IV. *KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Wisła Sandomierz 3:0 (2:0).

1:0 - Mateusz Madej, 4 min.

2:0 - Patryk Cheba, 17 min.

3:0 - Daniel Dybiec, 80 min.

Wisła rozpoczęła a animuszem, ale bardzo szybko została skarcona. Już w 4 min. jeden z defensorów poślizgnął się na śliskiej murawie, piłka trafiła pod nogi Mateusza Madeja i zrobiło się 1:0. Pomarańczowo - czarni po kilkunastu minutach prowadzili już 2:0, bo przejęli niedokładnie wybitą przez sandomierzan futbolówkę, a rozegranie zakończył płaskim strzałem tuż przy dalszym słupku Patryk Cheba. Wydawało się, że wiślacy częściej przebywają przy piłce, ale to ostrowczanie byli bardziej zdecydowani i groźni. Po odbiorze piłki przeprowadzali szybkie i kombinacyjne akcje i na dobrą sprawę Michał Grunt mógł to spotkanie rozstrzygnąć już w tej części gry.

Po zmianie stron, obraz gry niewiele uległ zmianie. Piłkarze KSZO mieli przewagę w środkowej strefie boiska, konstruowali wiele akcji, a Wisła miała spore problemy z przedostaniem się na przedpole bramki Konrada Zacharskiego, który praktycznie ani razu nie został zmuszony do interwencji.  W 80 min. nasz zespół podwyższył rezultat spotkania. Po rzucie rożnym celną trafieniem głową popisał się Daniel Dybiec i  w ten sposób w deszczu i przy blasku  jupiterów nareszcie nasi piłkarze, po przegranych z Hutnikiem Kraków i Stalą Kraśnik, pewnie zainkasowali na własnym boisku trzy punkty.

W opinii trenera Marcina Wróbla, naszej drużynie udało się zneutralizować wszystkie atuty Wisły. Spora w tym zasługa trenera Waldemara Domagały, który pomagał w opracowaniu meczowej taktyki. KSZO grał więc do przodu, a nie na alibi. Zawodnicy wykazali się zaangażowaniem i walką od 1 do 90 minuty. Zespół dobrą postawę na murawie poparł również skutecznością i przede wszystkim bezbłędną grą w defensywie.

Z kolei trener Wisły Dariusz Pietrasiak zauważył jego podopieczni rozegrali jeden z najsłabszych meczów w sezonie. Sandomierzanom w konfrontacji z agresywnie grającym KSZO nie udało się stworzyć żadnej klarownej sytuacji podbramkowej, a przewaga w polu nijak nie przekładała się na rezultat meczu.

W następną sobotę, również o godz. 19.29, KSZO podejmuje na własnym boisku rzeszowską Stal i to spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco.

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%