Siatkówki Kobiet. III mecz o 11 miejsce. *#Volley Wrocław - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:2 (12:25, 16:25, 25:17, 25:23, 15:6). Stan rywalizacji play-off: 2:1 dla Volleya.
?php>
Volley Wrocław zajął 11 miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. KSZO zajął 12 miejsce w rozgrywkach i rozegra baraż o Ligę Siatkówki Kobiet ze zwycięzcą finału I ligi Wisła Warszawa - Joker Świecie.
?php>#Volley: Rasińska 12, Soter 9, Murek 10, Gajewska 3, Potokar 11, Łozowska 7, Pancewicz (libero) oraz Piśla, Gancarz 2, Wołodko 6, Kuziak (libero). Trener: Marek Solarewicz.
?php>KSZO: Wojtowicz 7, Gejko 3, Kasprzak 18, Dorsman 8, Łyszkiewicz 22, Oktaba 7, Pauliukouskaya (libero) oraz Czapla. Trener: Frantisek Bockay.
?php>MVP: Magdalena Kuziak.
?php>Widzów:199.
?php>Sędziowali: Mirosław Beń - Tomasz Janik.
?php>Nasz zespół dominował w dwóch pierwszych setach. Podopiecznym trenera Frantiska Bockaya wychodziło w grze prawie wszystko. Scenariusz obu partii był identyczny. KSZO obejmował wysokie prowadzenie i z wysoką przewagą kończył też sety. W III partii coś zacięło się w grze pomarańczowo-czarnych, a wrocławianki wykorzystały słabość i zdobyły kontaktowego seta.
?php>
Najbardziej zaciety miał przebieg IV seta. Gra toczyła się niemalże punkt za punkt, ale w końcówce ostrowczankom udało się prowadzić - 21:19, 22:20 i 23:21. Niestety, cztery akcje z rzędu zakończyły się, przy serwisie Potokar, wygraną #Volleya i trzeba było rozgrywać tie-breaka.
?php>
Będące na fali siatkarki wrocławskie objęły w nim wysokie prowadzenie. Przy zmianie stron wygrywały już 8:2. Nasza drużyna kompletnie straciła siłę ataku. Jednak po atakach Kasprzak i Wojtowicz zniwelowały straty do 4:8, ale losy meczu były już chyba przesądzone, tym bardziej że w ekipie #Volley nie do zatrzymania były Rasińska i Wołodka, a na dodatek podopieczne Marka Solarewicza skutecznie radziły sobie w grze blokiem. Grając na luzie jeszcze dwa asy serwisowe dołożyła Gajewska i na parkiecie w Twardogórze zespół wrocławski mógł rozpocząć taniec radości. Raz jeszcze sprawdziło się stare, siatkarskie porzekadło, że jak nie wygrywa się 2:0, to się przegrywa 2:3... Swoją drogą, wrocławianki tak samo mogły mówić w sobotni wieczór, też prowadząc w Ostrowcu 2:0 i przegrywając 2:3.
kibic21:36, 05.04.2019
Wroclaw za frekwencje powinien wyladowac poziom nizej
jak to mozna bylo przegrac ??? ktos kontuzje czy cus ? 21:36, 05.04.2019
kibic22:03, 05.04.2019
Mój poziom w..rw....a sięgnął dziś ZENITU. 22:03, 05.04.2019
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Równie dobrze mogą powiedzieć kibice z Wrocławia, bo ich klub w Ostrowcu prowadził 2-0. Kto nie wygrywa 3-0, ten przegrywa 2-3. 07:25, 06.04.2019