Zamknij

Żegnaj, Krzysztof...

Dariusz Kisiel 11:17, 13.08.2019 Aktualizacja: 11:25, 13.08.2019
Skomentuj

Dziś, w szpitalu odszedł od nas na zawsze świetnie znany w Ostrowcu Świętokrzyskim artysta plastyk i pedagog LO Nr I im. Stanisława Staszica oraz Ogniska Plastycznego, Krzysztof Ciok.
?php>

Urodzony w Kętrzynie Krzysztof był absolwentem Liceum Plastycznego w Jarosławiu i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom w klasie prof. Jana Tarasina obronił w 1988 roku. Prof. Marian Czapla z warszawskiej ASP proponował mu asystenturę w swojej katedrze. Jako 19-latek swoje prace wystawiał już Zakładowym Domu Kultury Huty im. Marcelego Nowotki. Był członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków i jednym z najbardziej znanych i lubianych przedstawicieli ostrowieckiego środowiska artystycznego. Współtworzył legendarną Grupę 10.
?php>

Swoje prace Krzysztof Ciok wystawiał zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo zarówno w Polsce, jak i zagranicą, m.in. w Niemczech, Francji, USA, Wielkiej Brytanii, Danii, Czechach i Bułgarii. Tych wystaw było ponad sto.
?php>

Krzysztof Ciok uchodził za artystę uprawiającego sztukę abstrakcyjną, z dominującymi kolorami i znakomitymi kompozycjami. Parał się także grafiką użytkową. W 2013 roku artysta obchodził jubileusz 35-lecia pracy twórczej. Z tej też okazji odbyła się wystawa w Muzeum Historyczno-Archeologicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim, będąca retrospektywą jego artystycznego dorobku. Obejrzeliśmy wówczas duże formaty- te ulubione artysty, ale także małe i średnie, krajobrazy i przede wszystkim abstrakcje, w sumie około 60 prac. Wystawa miała charakter przekrojowy, od czasów studenckich artysty po współczesność.
?php>

- Jestem postrzegany jako człowiek pogodny, tak naprawdę jestem bardzo nerwowy i wybuchowy - mówił wtedy w wywiadzie dla Gazety Ostrowieckiej Krzysztof. -Dlatego chyba te cechy charakteru najbardziej uwypuklam w swoich pracach, w eksplozji barw, śmiałej kolorystyce. Czasem bywa, że dominuje w nich kolor łagodny albo bardzo jaskrawy, czasami smutny, pobudzający do myślenia Rzeczy, które maluję, staram się jakoś interpretować. Jeśli maluję naturę, to przetwarzam ją na własny język. Świadomie ograniczam paletę malarską do dominacji jednego koloru. Tę transpozycję, przetworzenie rzeczywistości w mój świat, uzyskuję dzięki świadomej deformacji, skróceniu, uproszczeniu tego, co postrzegam, dzięki poszukiwaniu. Na przykład problemu rytmu, dynamiki, przestrzeni i światła w zestawieniu dwóch przeciwstawnych, ale współgrających jednocześnie ze sobą kolorów.

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%