Kiedy na osiedlu Ogrody, w pobliżu boiska przy ulicy Dziewulskiego, na którym corocznie rozgrywany jest turniej piłkarski, powstał plac zabaw i postawiono ławki, mieszkańcy mówili, że wreszcie mogą wyjść z bloków, spotkać się z sąsiadami i odpocząć. Niestety, coraz częściej dochodzą nas głosy od czytelników, że ten teren, zwłaszcza w weekendy, zamienia się w okazjonalne miejsce do spożywania alkoholu pod gołym niebem.
?php>-Doczekaliśmy się miejsca dla nocnych libacji dla młodzieży. Na tym skwerze często dochodzi do balang i wrzasków. Nocne sklepy z wódką i winem napędzają miejską kasę, ale my nie możemy często zasnąć. Wystarczy w poniedziałek przejść się po skwerze, by odnaleźć świadectwa upojnych nocy ? butelki i mnóstwo śmieci? Pracownicy administracji mają co robić - mówi nam jedna z mieszkanek hutniczego osiedla.
?php>Alarmująca nasz czytelniczka podkreśla, że wielokrotnie interweniowała, ale mimo iż pojawiały się patrole, to po tygodniu wszystko wracało do nienormalności.
?php>-Nie jesteśmy przeciwnikami żadnych sklepów, broń Boże nie chcemy ich zamykać, ale przydałyby się w weekendy zwiększone patrole policyjne i straży miejskiej, bo zbyt często dochodzi tu do dantejskich scen ? informuje nas kolejny mieszkaniec. -Kiedyś niedaleko placu przy PSP Nr 5 i kortu tenisowego też funkcjonował sklep i młodzież gremialnie spożywała tam alkohol. Kiedy go zamknięto, wszyscy amatorzy imprez pod gołą chmurką przenieśli się na nasz skwer?
?php>Kolejny nasz rozmówca informuje nas, że wielokrotnie zauważył, że na skwerku chętnie wódeczkę, piwko lub winko spożywa przyjeżdżająca do Ostrowca młodzież spoza miasta. Świadczą o tym tablice rejestracyjne parkowanych pod sklepem aut.
?php>No cóż, my wraz z mieszkańcami możemy tylko prosić, by faktycznie patrole służb w tym miejscu stały się czynnikiem odstraszającym ten nocny proceder picia alkoholu na świeżym powietrzu i w miejscu wszak tyle co niestosownym, jak i niedozwolonym. Chcieliśmy także niejako wyprzedzić wydarzenia i przestrzec, o czym także mówią mieszkańcy, przed tym, by planowane urządzenie na osiedlu ogrodu zdrowia, w pobliżu bloków nr 9, 13 i 15 także nie stało się wymarzonym miejscem nocnego balangowania. Przypomnijmy, że projekt przewiduje zagospodarowanie skweru o powierzchni ponad 1,1 ha w zieleń, ciągi komunikacyjne, obiekty małej architektury oraz montaż wyposażenia placu zabaw i siłowni zewnętrznej. Część robót związanych z budową nowego oświetlenia, a także monitoringiem wizyjnym, który jest wpięty w system monitoringu miasta, została już wykonana.
Ogrody, które niegdyś były typowym, hutniczym osiedlem, zamieszkuje dziś ponad pięć tysięcy mieszkańców. W przeciwieństwie do innych osiedli nie ma tu żadnej placówki lub domu kultury. Starsi pamiętają, że przed wieloma laty młodzież chętnie odwiedzała legendarny już dziś Klub Technika, gdzie mogła posłuchać muzyki, pograć w ping-ponga lub michały. Dziś pozostały po tym już tylko wspomnienia. Zapewne też młodzi ludzie ? mimo sąsiedztwa barów i restauracji ? na tej swoistej pustyni kulturalnej wolą towarzyskie spotkania pod chmurką. Nie upominają się także o powstanie jakiegoś cywilizowanego miejsca zabawy i relaksu.
A pan Bug co na to?10:14, 30.07.2020
Moze miasto powinno wyznaczyc jakies miejsce, gdzie mozna pic, srac i rzygać. Niektorym naprawde nie wiele potrzeba do szczescia. Rosnie liczba zakazow, a zmniejsza sie drastycznie liczba zeczy ktore wolno. Moze wlasnie w tym jest problem. Czy rosnaca liczba zakazow nakazow i kontroli wszelakich przestrzeni zyciowych jest dobrym rozwiazaniem? Moze bylo by lepiej ksztaltowac i promowac kulture osobista, bycia kim kolwiek, nie koniecznie kims, wystarczy choc odrobine bycia sensownym i porzytecznym. Nawet zule maja jakies strzepki kultury, ktore warto podswietlac i do nich z powrotem zachecac, bo moze sa jedynie zniesmaczeni zyciem. Bo go dostatecznie nie rozumieja. Slowo 'pelna kulturka' jest przez nich czesto urzywane, wystarcz im pomoc je zrozumiec. Napewno bylo by im milo byc czescia spoleczenstwa rownie wazna, choc mniej transparentna. Nie mieli by tego nikomu za zle. Oni nawet nie chca byc transparentni, wystarczy im ich swiat w swoim gronie. Wielokrotnie w histori byly przypadki niezwyklych czynow dokonywanych przez take osoby. Oni w grupie potrafia zglupiec, ale tez potrafili by robic zeczy wartosciowe i czesto je robia, tylko nikogo to nie obchodzi. Warto je zauwarzac, aby inni tez tak chcieli. Grupa jest dla nich przedluzeniem rozumu. Zamiast ich sie bac i przeganiac z miejsca na miejsce, moze bylo by lepiej z nimi nawiazac jakas relacje, pogadac, szanowac, nie wymagajac przy tym od nich zbyt wiele. Wystarczy niezadko, a nawet czesto, zeby sie poczuc waznym i potrzebnym, zeby dokonac nawet niemozliwej z pozoru przemiany. A jesli nie przemiany, to chocby znalezienie miejsca w szyku, na miare swoich mozliwosci. Zule tez szukaja sensu, zwlaszcza po pijaku. Zjednuja sobie tym czesto mlodych ciekawych swiata, wciagajac ich w ten swiat fantazji. Pomozmy im zejsc nieco na ziemie, nie po przez przeganianie ich z miejsca na miejsce. Z osiedlowych lobuzow mozna stworzych straznikow mienia osiedla i jego mieszkancow, a nawet jakichs wartosci. Owoce dojrzewaja powoli, niektore bardzo powoli, nie da sie tego przyspieszyc, bez zaszkodzenia ich jakosci i dobrym samakom. Nawet jesli niektore nie dojrzewaja nigdy i usychaja, to warto to zauwazyc. Warto pamietac ze niezadowolenie z czegos i manifestowanie tego, lub wytrzasanie sie nad g. przez rodzicow, zwykle przenosi sie na manifestowanie tego niezadowolenia przez dzieci. Niektorzy chca byc fajni inaczej niz wszyscy i wielu niestety sie to nie udaje, ale to nie jest jeszcze powod do wyalienowania ze spoleczenstwa. Proponuje zaczac od politykow PO i Bolszeewikow.
Adam16:20, 30.07.2020
Przy boisku na skwerku, na ławkach przy boisku obok bloku Ogrody 4 jest latem CO NOC PIJAŃSTWO, BLUZGI i BIJATYKI.
Policja bez wezwania, prewencyjnie nie przyjedzie NIGDY. Straż miejska jak się okazuje już w nocy nie pracuje (sic!). Imprezy zaczynają się ok godz. 23 i kończą się ok 4 nad ranem. Wrzaski, burdy. Nikogo to nie obchodzi. Rano dzieci bawią się a ludzie spacerują wśród pustych butelek i innych, jeszcze gorszych pozostałości.
KTO OBSŁUGUJE KAMERĘ NA SKWERKU?????? LIBACJE ODBYWAJĄ SIĘ W ZASIĘGU JEJ WIDZENIA! MOŻE W NOCY NIKT JEJ NIE PILNUJE? A MOŻE KTOŚ UDAJE, ŻE NIE WIDZI??? TO TAKIE PYTANIE DO URZĘDU MIASTA.
Martyna.14:57, 31.07.2020
Policja to odwiedza skwerek na Ogrodach w dzień. Wyłapują dziadków z piwem którzy siedzą cichutko.
Zapraszamy o 1 - 2 w nocy! Wczorajsza noc to jedno wielkie pijaństwo i jakoś patrolu Policji nie było. Boją się przyjechać? Może kilka mandatów wreszcie załatwi sprawę? Podobno jest jakaś kamera... Tak ciężko ustalić pijących?
Piotr13:35, 02.08.2020
Może i teraz piją,ale wcześniej nie było wcale tak słodko.Często były całonocne burdy,zniszczone samochody pod blokami.Tego chyba ludzie nie chcą pamiętać.Może też zapomnieli o częstych wizytach straży pożarnej,kiedy po pijackich libacjach na odchodne coś było podpalane.najczęściej były to stare wersalki wyciągnięte ze śmietników na których odbywały się całonocne libacje.Teraz Policja o wiele częściej się pojawia,fakt tylko samochodem i bez wysiadania.Może jeśli po podjechaniu samochodem patrol pieszo obszedł by teren zagościł by większy spokój.W porównaniu do poprzednich lat, gdy sklep nocny nie funkcjonował, wcale nie jest gorzej.
stw21:23, 07.08.2020
A gdzie straż piesza,którą kiedyś można było zobaczyć na osiedlach?Panie Prezydencie zrób pan coś bo kamery nie zastąpią obecności stróżów prawa na osiedlach naszego miasta.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
0 0
Piotrek widzę że Cię poniosło z tymi samochodami ferment siejesz cicho nie jest to fakt ale nikt samochodów tam nie demolowal i staż pożarna nie przyjeżdżał pamiętaj w swoje gniazdo się nigdy nie...