Marcin Sasal, trener KSZO: -Po przegranej w Sieniawie wszyscy się od nas odwrócili…

-Po przegranej 1:3 w Sieniawie postawiliśmy wszystko na jedną kartę. W mojej 27-letniej przygodzie trenerskiej nigdy w żadnym meczu nie grałem aż czterema napastnikami. Tak wyszło, ale też dobrze, że mamy w składzie takich piłkarzy -mówi trener KP KSZO 1929, Marcin Sasal. -Taktycznie założyliśmy sobie, żeby nie dać się skontrować przeciwnikowi, zwłaszcza w I połowie. Orlęta w tej części gry stworzyły zagrożenie jedynie po jednym rzucie rożnym. My mieliśmy kilka okazji, ale bramkarz bronił z wyczuciem. W II połowie podwyższyliśmy pressing i to przyniosło efekty. Nie możemy zapominać jednak o jakości i celności podań. Cieszę się, że zadebiutował Jakub Pawlik, 17-letni wychowanek klubu. Ma ciąg na bramkę i niezłe umiejętności techniczne, a poza tym wyróżnia się na tle innych.
Zaczęło się coś pozytywnego dziać w naszej szatni. Po przegranej w Sieniawie byliśmy w minionym tygodniu sami, bo wszyscy się od nas odwrócili. Padło mnóstwo męskich słów. Uporządkowaliśmy sobie głowy. Sportową złość wylaliśmy na boisku i udowodniliśmy sobie, że jesteśmy drużyną, idziemy w dobrym kierunku i budujemy fajny zespół. Zdaję sobie sprawę z tego, że dokonaliśmy w nim sporo zmian i pewne mechanizmy jeszcze nie działają, ale zdaję sobie też sprawę z tego, że solidnie pracujemy nad tym, żebyśmy prezentowali się coraz lepiej. Wszyscy malkontenci powinni na drużynę spojrzeć z innej perspektywy, tym bardziej, że takie opinie nam nie pomagają. Wiem, że wielu piłkarzy jest spoza Ostrowca, ale w sobotnim meczu kilku z nich przecież zagrało i pokazało się z dobrej strony. Ciągle uczymy się nowego systemu gry. To nie jest łatwe, bo nie mamy w linii
pomocy takiego zawodnika pół-ofensywnego, pół-defensywnego. Zadaniem Konrada Zakliki jest odbiór piłki, a zadaniem Wojtka Trochima prowadzenie działań ofensywnych. Wiele w tej formacji spodziewam się po Mateuszu Mące, który na pewno, podobnie jak pięciu młodzieżowców z grupy wychowanków klubu, otrzyma więcej szans, tym bardziej, że mamy do rozegrania jesienią ponad 20 meczów, a wkrótce zaczną się kartki i pauzy w spotkaniach?

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *