Mieszkańcy budynku wielorodzinnego przy ul. Radwana 15 zaalarmowali nas o całym stosie śmieci wielogabarytowych, który codziennie oglądają ze swoich okien.
?php>
-Tak już jest od dwóch miesięcy. Pozostałości po remontach, części urządzeń sanitarnych, gruz. To wszystko zalega od lipca. Sąsiad interweniował w spółdzielni, ale nic się z tym nie dzieje. Nikt tego nie odbiera. Nikogo to nie obchodzi. Cały śmietnik jest załadowany. A przecież płacimy za odbiór odpadów. Ile jeszcze tę górę śmieci będziemy oglądać ze swoich okien? - pyta jeden z mieszkańców.
?php>
Udałam się w miejsce wskazane przez czytelników. Nie trzeba go było długo szukać. Faktycznie pergola śmietnikowa, wydzielona na odpady wielogabarytowe tonie w śmieciach. Skontaktowałam się z Andrzejem Chejzdralem, prezesem SM ?Hutnik?, która zarządza terenem.
?php>
-Odbyło się spotkanie z przedstawicielami firmy zajmującej się zagospodarowaniem odpadów na terenie miasta, podczas którego rozmawialiśmy o niedogodnościach, które zgłaszają mieszkańcy. Dokonaliśmy wielu ustaleń dotyczących systematycznego opróżniania kontenerów, jak i harmonogramu mycia pojemników biodegradowalnych, co także zgłaszali mieszkańcy. Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja ulegnie poprawie ? mówi prezes SM ?Hutnik?, A. Chejzdral.
?php>
Jak się dowiedziałam, problemem także jest fakt, że mieszkańcy o blisko 290 ton wyprodukowali więcej odpadów niż w ubiegłym roku. Kolejne utrudnienia wynikają też z trwającej pandemii. Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Janik ograniczył czas przyjmowania odpadów o dwie godziny w ciągu dnia, co powoduje, że firma gospodarująca odpadami oddaje je o 20 proc. mniej dziennie. Mamy jednak nadzieję, że sytuacja się poprawi, a góry śmieci przestaną straszyć.
?php>?php>
Smieciaz to lekarz d15:07, 24.10.2020
20cm to nas obchodzi, ma byc czysto i pozamiatane. Niech sobie dokupia smieciarke, jesli te co maja sie nie wyrabiaja. Lub o dwadziescia procent obniza oplate za wywoz smieci, bo jak sami przyznaja, o dwadziescia procent kasuja nas za duzo. Umowa byla na wszystkie smieci, a nie mniej wiecej. Nawet jesli jest ich wiecej. To bez watpienia przewidzieli w ostatniej podwyzce. A tak wlasciwie, to dlaczego zaklad unieszkodliwiania odpadow pracuje o dwie godziny krocej? Powinien wlasnie w dobie wirusow pracowac na zdwojonych obrotach, zeby nie zarazac dodatkowo miasta bakteriami. Ktos ze stajni Trzaskowskiego tam jest szefem?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01