Dwa gole Michała Palucha, trafienie Fuada Bayramova i KSZO w 1/4 Okręgowego Pucharu Polski

1/8 Okręgowego Pucharu Polski. *Łysica Bodzentyn – KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:3 (0:1).

0:1 – Michał Paluch, 41 min.
0:2 – Michał Paluch, 64 min.
0:3 – Fuad Bayramov, 71 min.

Łysica: Bzymek – Garbacz, Dawidowicz, Drożdżał, Mikos (72.Michta), Dziedzic, Koprowski (46.Maniara), Mojecki (89.Kwieciński), Kutera (58.Kowalski), Spadło, Smoliński. Trener: Marek Pastuszka.

KSZO: Korziewicz – Głaz, Majewski, Zając, Ziółkowski (46.Persona) -Szydłowski, Partyka, Zaklika (60.Bayramov), P.Kaczmarek (46.Stanisławski), M.Kaczmarek (60.Nowak) – Paluch (68.Szymański). Trener: Tadeusz Krawiec.

Żółta kartka: Garbacz (Łysica)
Czerwona kartka: Kowalski (67.faul)

Sędziował: Rafał Rzeszutek (Kielce). Mecz bez udziału publiczności.

Mecz w Bodzentynie opóźnił się o blisko 20 minut, a powodem był brak opieki medycznej na stadionie. Od pierwszego gwiazdka sędziego nasz zespół uzyskał sporą przewagę, budując wiele akcji i po stałych fragmentach gry wrzucając piłki w pole karne czwartoligowca. Tak było jednak przez kwadrans, bo później gra się w miarę wyrównała i jej ciężar został przeniesiony do środkowej strefy placu gry. Fragmentami więc pomarańczowo -czarni mogli potrenować grę w ataku pozycyjnym lub z kontrataku.
W 27 min. sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, po – jak się wydaje – ewidentnym faulu na Michale Paluchu. Pięć minut później, po dośrodkowaniu Jakuba Głaza, niecelnie główkował Marcin Kaczmarek. W 39 min., po rzucie rożnym, piłka spadła na nogę Michała Palucha, ale nasz napastnik trafił w poprzeczkę! W końcu w 41 min. „Paluszek” otrzymał prostopadłe podanie od Pawła Kaczmarka i po odbitym swoim strzale popisał się skuteczną dobitką, lobując bramkarza miejscowych. W rewanżu strzał Kutery sprawił sporo problemów Matthew Korziewiczowi, ale do przerwy, zgodnie z oczekiwaniami, prowadził nasz KSZO…
Po zmianie stron, w naszych szeregach pojawił się Szymon Stanisławski i nic dziwnego, że czekaliśmy na kolejnego gola. Nasz zespół spędził praktycznie tę cześć spotkania na połowie rywala. W 56 min., po akcji Bartosza Szydłowskiego, minimalnie spudłował Marcin Kaczmarek, ale KSZO zaciskał pierścień okrążenia pola karnego Łysicy i po rzucie rożnym minutę później strzał Konrada Zakliki z trudem sparował golkiper z Bodzentyna. Gospodarze zaś ograniczali się do kontrataków. W 63 min. powinno być 0:2, ale Dariusz Partyka z bliska trafił w bramkarza. Minutę później był już właśnie taki wynik, bo Adam Nowak idealnie dograł piłkę na głowę Michała Palucha, a ten zdobył drugą swą bramkę w tym meczu.
Od 67 min. KSZO grał w przewadze jednego zawodnika. Cztery minuty później celną główkował popisał się z kolei Fuad Bayramov, który sfinalizował w ten sposób mierzone dośrodkowanie Tomasza Persony. Był to ostatni gol meczu, choć przy większej mobilizacji i koncentracji wygrana naszej drużyny mogła być jeszcze bardziej okazała.

W 1-4 finału Okręgowego Pucharu Polski KSZO zmierzy się ze Starem Starachowice.