Piłkarze KSZO zdobyli Fortuna Regionalny Puchar Polski. Szalony finał, mnóstwo bramek, dogrywka…

Finał Fortuna Regionalnego Pucharu Polski. Arena Suzuki. Kielce. *KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – MKS Czarni Połaniec 3:3 (2:0), dogr. 4:3

1:0 – Tomasz Persona, 10 mn. (z rzutu wolnego)
2:0 – Fuad Bayramov, 20 min.
2:1 – Damian Bawor, 66 min.
2:2 – Maciej Witek, 81 min.
3:2 – Szymon Stanisławski, 90 min.
3:3 – Filip Krępa, 90 min.
4:3 – Szymon Stanisławski, 101 min.

KSZO: Lipiec – Głaz (85.Ziółkowski), Mężyk, Dwórzyński, Persona – Zalewski (61.Kraśniewski), Partyka, Zaklika (70.P.Kaczmarek), Bayramov (85.Chrzanowski), Paluch (65.Smuczyński) – Stanisławski. Trener: Tadeusz Krawiec.

Czarni: Saracen – Smoleń, Krępa, Witek (119.Skiba), Bażant – Ferens, Hul (116.Śledź), Meszek (46.Misztal), Wątróbski (90.Kaczmarski), Bawor (76.Dziedzic) – Gębalski. Trener: Grzegorz Wcisło.

Żółte kartki: Stanisławski, Chrzanowski – Bażant, Ferenc, Witek, Śledź.
Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce).

KSZO był faworytem spotkania i w I połowie był stroną przeważającą. Dominacja ostrowczan udowodniona została w tej części gry dwoma golami.
W 10 min. po faulu na Szymonie Stanisławskim rzut wolny z odległości około 18 metrów wykonywał Tomasz Persona. Strzał z lewej nogi mógłby być okrasą wielu stadionów. Piłka zatrzepotała w siatce, a nasza drużyna prowadziła 1:0.
Dziesięć minut później znów oglądaliśmy rzadkiej urody gola. A wszystko za sprawą Fuada Bayramowa. Azer huknął z około 20 metrów i podwyższył stan spotkania na 2:0, bo piłka wylądowała w samym okienku bramki strzeżonej przez Saracena.
W I połowie nasza drużyna większość akcji forsowała lewą stroną boiska, na której w działaniach ofensywnych uczestniczyli Tomasz Persona i Michał Paluch. To po wrzutkach „Persiego” minimalnie niecelnie główkowali Dawid Zalewski w 3, Damian Mężyk w 23 i Szymon Stanisławski w 34 minucie.
W przerwie meczu oglądaliśmy w roli głównej Ryszarda Binensztoka, wiceprezesa Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej i KSZO, założyciela MKS KSZO Junior, który otrzymał w środowy wieczór z rąk wiceprezesa PZPN Marka Koźmińskiego i prezesa ŚZPN Mirosława Malinowskiego tytuł Honorowego Członka Zarządu Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej.
Po zmianie stron piłkarze z Połańca zagrali już zdecydowanie lepiej i częściej gościli na połowie KSZO, ale przez długi czas brakowało im precyzji. Nasza drużyna grała tak, jakby liczyła na skuteczne kontrataki. Po jednym z nich i rzucie wolnym, ezgekwowanym przez Tomasza Personę, niecelnie tym razem w 63 min. główkował Fuad Bayramov. Po chwili zbyt słaby strzał Szymon Stanisławski. W 67 min. na własne życzenie i wskutek niefrasobliwości w grze defensywnej nasza drużyna straciła gola. Bawor przejął piłkę, wbiegł w pole karne i w sytuacji sam na sam nie dał szans Pawłowi Lipcowi. W 81 min. z kolei po rzucie rożnym Maciej Witek wyrównał i było już 2:2.
W samej końcówce akcje przenosiły się z jednej na drugą stronę boiska. W 89 min. mogło być 3:2, ale najpierw strzał Damiana Mężyka, a później Bartosza Smuczyńskiego obronił golkiper Czarnych. Na szczęście, już w doliczonym czasie gry, nasz zespół wyprowadził skuteczną kontrę. Po wrzutce niezawodnego Tomasza Persony tym razem głową wpakował piłkę do siatki Szymon Stanisławski. Po chwili było już 3:3, bo piłkę w polu karnym, po błędzie w defensywie, przejął Krępa i Czarni doprowadzili do stanu 3:3.
Nieoczekiwanie więc ostrowczanie, po raczej kiepskiej grze w II połowie, zafundowali sobie dogrywkę. Rozpoczęła się już przy sztucznym oświetleniu od dwóch niecelnych główek Szymona Stanisławskiego i strzałów Tomasza Persony i Pawła Kaczmarka.
W 101 min. wykonywaliśmy rzut karny po zagraniu piłki ręki przez defensora Czarnych. Skutecznym egzekutorem „jedenastki” okazał się kapitan, Szymon Stanisławski. Więcej już bramek nie oglądaliśmy. KSZO nie dał sobie już wbić gola i po nerwowym meczu wywalczył Fortuna Regionalny Puchar Polski!

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *