Dawid Brzeziński brązowym medalistą juniorskich mistrzostw Polski

Dawid Brzeziński miesiąc temu doznał urazu. Miał prawie zmiażdżoną rękę. Wywalczył jednak w wadze do 75 kg brązowy medal rozgrywanych w Staszowie mistrzostw Polski juniorów w boksie. Gdyby nie kontrowersyjne decyzje sędziego ringowego w walce półfinałowej, kto, czy nie zostałby mistrzem kraju?
Dawid, to dotychczasowy mistrz Polski młodzików i kadetów. Do mistrzostw Polski juniorów przygotowywał się z kontuzją ręki. To jednak niezwykle twardy chłopak i wiedzieliśmy, że na ringu w Staszowie tanio skóry nie sprzeda. Nie myliliśmy się. W bardzo dobrym stylu pokonał najpierw Pawła Rucińskiego z SMS Warszawa, w później, w ćwierćfinale, Mikołaja Kowalczyka ze Stali Kutno. Obie walki zakończyły się wygraną podopiecznego trenera Wojciecha Surowca 5:0. Wszystkie rundy obu pojedynków Dawid rozstrzygnął na swoją korzyść. W walce półfi nałowej Dawid Brzeziński
skrzyżował rękawice z Marcelem Ptakiem z JKB Jawor Team. Miał walczyć z kontry, dużo pracować na nogach, nie wdawać się w bijatykę. I tak wyglądała ta walka, aż do głosu doszedł sędzia ringowy. Po jednej z wymian nasz pięściarz był liczony.

-Po czym, po czym to liczenie? krzyczał z naszego narożnika trener, Wojciech Surowiec.
To nie do uwierzenia, ale po chwili znów sędzia liczył Dawida, choć wcześniej po ciosie pięściarza KSZO aż nogi ugięły się właśnie pod jego rywalem. Dwukrotne liczenie wywarło wrażenie na sędziach punktowych. Cała ich piątka przyznała wygraną Ptakowi w I rundzie 10:9. Ta sytuacja spowodowała, że Dawid musiał zmienić obraną na walkę taktykę i zamiast walczyć w półdystansie, zacząć sam wywierać presję na przeciwniku. W II rundzie zadał zdecydowanie więcej ciosów i wygrał ją bezapelacyjnie. Niestety, jako jedyny sędzia z województwa kujawsko-pomorskiego widział walkę inaczej. Mimo, iż przeciwnik przyjął silne ciosy, nie był liczony. Mimo ciągłego ?wpadania? na naszego zawodnika nie otrzymał również ostrzeżenia. 
-Ile razy, ile razy, panie sędzio – domagał się ostrzeżenia trener, Wojciech Surowiec widząc, że arbiter kieruje jedynie słowne reprymendy w tej kwestii pod adresem łamiącego przepisy pięściarza z Jawora.
W opinii wielu Dawid Brzeziński wygrał I i II rundę. III runda była najbardziej wyrównana, choć sędziowie i tak przyznali w niej wygraną 10:9 dla Ptaka. Gdyby więc nie liczenie na początku walki, to nasz zawodnik walczyłby w finale, a tak przegrał 0:5.

Brązowy medal jest jednak wielkim sukcesem Dawida, który zdobywa laury w każdej kategorii wiekowej. Miejmy nadzieję, że będzie tak dalej efektownie kontynuował swoją pięściarską pasję.
KSZO będą w Staszowie reprezentowali również Adam Zamiara, Krzysztof Giezek i Jakub Stojek, którzy znaleźli się w najlepszej szesnastce swoich kategorii wagowych. Wszyscy przegrali swoje walki eliminacyjne, ale sam fakt zakwalifi kowania się do finałów MP i dostarczenia KSZO punktów do klasyfi kacji sportu młodzieżowego zasługuje na oklaski. 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *