Policjanci i kontrterroryści zatrzymali ośmiu handlarzy bronią (zdjęcia, wideo)

Policjanci z Zarządu w Warszawie Centralnego Biura Śledczego Policji, wspierani przez funkcjonariuszy z Wydziału do Zwalczania Przestępczości Kryminalnej i Aktów Terroru CBŚP, Zarządu w Katowicach CBŚP, Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Lublinie, Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, przeprowadzili działania na terenie województw: lubelskiego, świętokrzyskiego i śląskiego. Wówczas to, zatrzymano 8 osób w ramach śledztwa dotyczącego handlu bronią i amunicją, a także wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków.

Biuro Prasowe CBŚP poinformowało, że podczas przeszukań miejsc zamieszkania i miejsc użytkowanych przez podejrzanych, policjanci znaleźli i zabezpieczyli 48 sztuk broni, w tym pistolety maszynowe PPS wz. 43, Scorpion, MG 34, ręczne karabiny maszynowe DT kal. 7,62 mm, sztucery, dubeltówki, karabinek automatyczny Steyr model AUG, karabinek Mauser, pistolety GLOCK, PW 33, SigSauer, Walther P99, Colt 1911, TT, rewolwery oraz broń samodziałową. Ponadto zabezpieczono ponad 30 tys. sztuk amunicji różnego kalibru, rodzaju i przeznaczenia, granaty F1, granaty przeciwpancerne, granat moździerzowy kal. 122 mm, detonatory pośrednie oraz narzędzia służące do wytwarzania amunicji.

Wszyscy zatrzymani zostali doprowadzeni do Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie, gdzie ogłoszono im zarzuty dotyczące m.in. nielegalnego posiadania i handlu bronią palną i amunicją. Na wniosek prokuratora nadzorującego śledztwo w stosunku do 4 zatrzymanych sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.

Łącznie w tej sprawie zabezpieczono 156 jednostek broni palnej różnego rodzaju, ponad 60 tys. sztuk amunicji, granaty, materiały wybuchowe, urządzenia do wytwarzania lub przerabiania broni palnej i amunicji oraz proch strzelniczy.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *