Prowadziliśmy różnicą czterech bramek, ale derby z Końskimi przegraliśmy

I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – KSSPR Końskie 24:26 (11:10).

KSZO: Kijewski, Piątkowski – Bysiak 5, Sobut 2, Kogutowicz 1, Granat, Dąbrowski, Majchrzak 1, Zadrożny 4, Chudzik 1, Skuciński 2, Świstak 2, Wojkowski 6, Jagiełło. Trener: Tomasz Radowiecki.

Kary: 12 min. Karne: 2/1.


KSSPR: Markowski, Baran, Witkowski – Janus 4, Woś 5, Falasa 2, W.Sękowski, Kozłecki, Ł.Sękowski 1, B.Sękowski 3, Biegaj 3, Kordos 3, Włodarski, Rurarz 3, Matyjasik 2, Słonicki. Trener: Mirosław Curyło.

Kary: 4 min. Karne: 5/4.

Sędziowali: Maciej Karwowski i Mirosław Kowalski (obaj z Przemyśla). Widzów: 200.

Trener Tomasz Radowiecki po meczu nie owijał wełny w bawełnę i wprost stwierdził, że nasz zespół dał d…! Nie może być inaczej, bo w 47 min. KSZO prowadził 20:16 i miał szansę na podwyższenie prowadzenia. Niestety, pięć minut później było już 22:22, a napędzająca się i mobilizująca się siódemka z Końskich nie zatrzymała się i rozstrzygnęła świętokrzyskie derby na swoją korzyść.

Ten mecz, choć pełen błędów, mógł się podobać kibicom. Tak się układał, że obie drużyny długo budowały atak i koncentrowały się na celnych rzutach. Obie nieźle prezentowały się w grze obronnej i stąd padło dość mało bramek, zwłaszcza w I połowie.

W naszym zespole świetnie bronił Kasper Kijewski, dzięki któremu przez długie fragmenty spotkania utrzymywaliśmy korzystny wynik. To jednak bramkarz z Końskich w decydujących momentach meczu bronił bardziej szczęśliwie, zwłaszcza między 51, a 59 min., kiedy to KSZO dwukrotnie grał w osłabieniu i zdobył zaledwie… jedną bramkę. To, jak się wydaje, był decydujący o wyniku moment spotkania. W tym fragmencie meczu nasza drużyna miała w ataku na koncie dwa niecelne podania i dwa niecelne rzuty.

Mecz z Końskimi potwierdził, że przemeblowany, przebudowany KSZO ma spory potencjał, ale mimo sporej ilości gier kontrolnych i rozegranych  sparingów, potrzebne mu jeszcze należyte zgranie. Wierzymy więc, że z meczu na mecz nasz zespół będzie prezentował się coraz lepiej. Mamy nadzieję, że nastąpi to już 7 października, kiedy to KSZO będzie podejmowany w Sandomierzu przez Wisłę. Po sobotnich meczach ostrowczanie plasują się na 4 miejscu w tabeli.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *