Zasłużone zwycięstwo piłkarzy KSZO. Kostia show!

III liga piłkarska. Grupa IV. *KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski –KS Wiązownica 4:0 (1:0).

1:0 –Kostiantyn Czernii, 23 min. (z rzutu karnego)

2:0 – Kostiantyn Czernii, 50 min.

3:0 – Kostiantyn Czernii, 51 min.

4:0 – Franciszek Lipka, 88 min.

KSZO: Burek – Maidenevych, Sylwestrzak, Camargo, Cukrowski (69.Pawlik) – Tymoshenko, Burzyński, Dziubiński (87.Mężyk) – Brągiel (87.Persona), Czernii (58.Zdyb), Bełczowski (58.Lipka). Trener: Rafał Wójcik.

Wiązownica: Wrzosek – Drelich, Zieliński, Kasia (46.Janiczak), Kapuściński, Michalik (72.Kiełbasa), Surmiak, Kordas (83.Rembisz), Sitek, Gierczak, Musik.

Żółte kartki: Maidenevych, Sylwestrzak, Zdyb – Drelich, Janiczak.

Czerwona kartka: Zdyb (75. za drugą żółtą).

Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków).

KSZO odniósł już piąte zwycięstwo na własnym boisku i awansował z 9 na 8 miejsce w tabeli. Trzeba jednak podkreślić, że Wiązownica nie zawiesiła wysoko poprzeczki podopiecznym trenera Rafała Wójcika.

Nasi piłkarze od początku meczu mieli przewagę. Gola zdobyli jednak w przypadkowych okolicznościach. W 23 min. na strzał z dystansu zdecydował się Dariusz Brągiel. Piłka odbiła się od ręki jednego z defensorów Wiązownicy, a więc rzut karny… Etatowy ich wykonawca w naszym zespole, Michał Nawrot, nie wystąpił w tym meczu, ale zastąpił go Kostiantyn Czernii. Co prawda strzał naszego ukraińskiego snajpera wyczuł bramkarz zespołu gości, ale piłka wpadła do siatki i w ten sposób objęłiśmy prowadzenie.

Popularny Kostia był bohaterem meczu. To on tuż po wznowieniu gry w II połowie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Na 2:0 podwyższył po podaniu Kamila Bełczowskiego. Wbiegł z piłką w pole karne, wymanewrował dwóch obrońców i pięknym strzałem pokonał golkipera Wiązownicy. Na 3:0 podwyższył z kolei po podaniu Fabiana Burzyńskiego. Przyjął piłkę w polu karnym i nie miał problemu ze zmieszczeniem futbolówki w siatce. W 58 min. Kostia miał szansę na klasycznego hat-trika, ale tym razem po jego strzale piłka o centymetry minęła słupek bramki rywali. W tej samej minucie lider klasyfikacji strzelców IV grupy III ligi, mający na koncie 11 strzelonych goli… został zmieniony! Jak poinformował nas trener Rafał Wójcik napastnik KSZO gra z przeciążeniem mięśniowym i trzeba dbać o jego zdrowie.

KSZO mógł ten mecz wygrać jeszcze wyżej. Stałoby się tak, gdyby w sytuacjach sam na sam z bramkarzem Wiązownicy skutecznością wykazali się Kamil Bełczowski w 33 min. i Oleksij Maidenevych w 84 min.

Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Jakub Burek. Nasz bramkarz pewnie obronił bowiem groźne strzały Surmiaka w 33 min. i Gierczaka w 59 min.

Za to pierwszego gola dla KSZO w seniorskiej piłce strzelił Franciszek Lipka. Wychowanek KSZO na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem popisał się solową akcją, zakończoną pięknym strzałem i golem, który mógłby być ozdobą każdego stadionu. O pechu może za to mówić inny nasz wychowanek, Paweł Zdyb. Nie popełnił ani jednego faulu, a boisko opuszczał po czerwonej kartce. Raz bowiem arbiter uznał, że wymusza rzut karny, a drugim razem ukarał naszego pomocnika żółtym kartonikiem za „odkopanie” piłki.

W przyszłą sobotę KSZO wyjeżdża na mecz z Unią. Trener Rafał Wójcik chciałby, by podobnie jak z Wiązownicą nasi piłkarze zagrali w Tarnowie równie zespołowo.

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *