-Nasze siatkarki zagrały zdecydowanie lepiej z wieliderującą Marbą, aniżeli licealistkami z SMS Szczyrk. Dlaczego?
?php>-Trudno opowiedzieć na to pytanie. Wiedzieliśmy, że mecz z SMS nie będzie spacerkiem, ale wszystkie sety tak otwieraliśmy, że spokojnie powinniśmy kontrolować ich przebieg - mówi trener siatkarek KSZO SMS, Piotr Brodawka. -Prowadziliśmy 8:1, z drużyny schodziło powietrze, a później graliśmy na niższym poziomie i SMS był górą.
?php>-W konfrontacji z Marbą czuć było momentami prawdziwą, stojącą na dobrym poziomie siatkówkę...
?php>-To był nasz najlepszy mecz w sezonie. Zagraliśmy konsekwentnie, cierpliwie, a przede wszystkim skutecznie w ataku. Marba się postawiła i to sprawiło, że kibice mogli oglądać fajny mecz, w którym oba zespoły miały swoje założenia taktyczne. Nie było tak dużej ilości błędów, były za to długie wymiany. Marba tylko w II secie zaskoczyła nas zagrywką i przytrzymała na bloku, w pozostałych setach to my graliśmy już zdecydowanie bardziej skutecznie.
-Z Marbą wygraliśmy i na wyjeździe i u siebie. Czy ten zespół, można rzec kolokwialnie, po prostu nam "leży", prezentując np. mniej dynamiczną siatkówką, niż SMS Szczyrk?
?php>-Powiedziałbym, że Marba gra zdecydowanie bardziej przewidywalnie od młodych zawodniczek ze Szczyrku z zasięgami po 310 cm i czasami, kiedy się nakręcą, grającymi wręcz siatkówkę z kosmosu, prezentując ataki z wysokiego pułapu i dysponując niezwykle trudną zagrywką.
?php>-Jak prezentuje się w opinii trenera zespół po zmianach kadrowych?
?php>-Myślę, że w kontekście odejścia Wiktorii Maksajdy, przydałaby się nam zwłaszcza w meczu z SMS Szczyrk. Natomiast w kontekście zamiany Marcyjanik na Piszcz, to dostrzegam same korzyści. Mamy na rozegraniu dużo więcej spokoju i znacznie lepszy przegląd boiska. Martyna Piszcz powoduje, że zupełnie inaczej prezentuje się w ataku Kamila Dyduła i nasza gra przez środek.
?php>-Pozostajemy na trzecim miejscu w tabeli. Będziemy chcieli bronić tej pozycji, czy atakować pozycję wicelidera?
?php>-Naszym celem była gra w czubie tabeli. Zbudowaliśmy skład, który uprawnia stawianie takich celów. Teraz mamy szansę powalczyć o to drugie miejsce i awansować do półfinału turnieju o I ligę. W ten sposób rozgrywki ligowe przedłużylibyśmy o miesiąc, co stworzyłoby szanse na jeszcze lepsze zgranie się zespołu, a przede wszystkim zawodniczki miałyby szansę poczuć atmosferę takiego turnieju, w którym gra się zupełnie inaczej, niż w lidze.
?php>-Dziękuję za rozmowę.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz