Prawdziwi „Wojownicy”!

I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – MTS Chrzanów 32:31 (18:16).

KSZO: Piątkowski, Kijewski – Krowiński, Bysiak 1, Sobut 5, Kogutowicz 7, Granat 1, Dąbrowski, Konwicki 1, Majchrzak 5, Zadrożny 3, Chudzik, Skuciński 1, Świstak 1, Wojkowski 7. Trener: Tomasz Radowiecki. Kary: 10 min. Karne: 6/5.

MTS: Górkowski, Smaciarz – B.Skoczylas, Węgrzyn 5, Hardzina 8, Dobrzański, Franczak, Cieślik 1, D.Skoczylas 3, Nowak 2, M.Skoczylas, Rusin, Malinowski 9, Chmielewski, Cieniek, Sieczka 3. Trener: Sławomir Szenkel.  Kary: 12 min. Karne: 4/3.

Sędziowali: Maciej Karwowski i Mirosław Kowalski (0baj z Przemyśla). Widzów: 350.

Dawno kibice w ostrowieckiej hali nie oglądali tak emocjonującego meczu. I połowa była wyrównana, ale w 21 min. KSZO uzyskał dwubramkowe prowadzenie, które dowiózł do przerwy.

Od początku II połowy goście grali agresywnie i dość skutecznie w obronie, ale do 47 min. podopieczni Tomasza Radowieckiego prowadzili różnicą jednej, dwóch, a nawet trzech bramek. Na 13 min. przed końcową syreną MTS doprowadził do remisu 25:25, a później prowadził 25:26, 26:27, 27:28, 28:29 odpowiednio w 48, 52 i 53 min. spotkania. W końcowych pięciu minutach nasi szczypiorniści pokazali, że nie mają zamiaru składać broni. Najpierw doprowadzili do remisu 29:29 w 54 min., a później, bijąc się o każdą piłkę i każdy metr boiska, jak przystało na prawdziwych Wojowników, w 60 min., po celnym trafieniu Bartosza Kogutowicza z rzutu karnego, wyszli na prowadzenie 32:30. Dzielnej ekipie z Chrzanowa udało się znów złapać kontakt po rzucie z dystansu Hardziny, ale ostrowczanie zachowali zimną krew i dowieźli prowadzenie do końcowego gwizdka. Brawa dla zwycięzców, ale i chwała dla pokonanych, bo obie drużyny stworzyły dobre, emocjonujące i stojące na wysokim poziomie widowisko.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *