Trzy bramki, trzy punkty i awans na 5 miejsce w tabeli

III liga piłkarska. Grupa IV. *KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – Czarni Połaniec 3:0 (2:0).

1:0 – Fryderyk Janaszek, 1 min. (z rzutu karnego)

2:0 – Fryderyk Janaszek, 14 min.

3:0 – Damian Mężyk, 60 min.

KSZO: Burek – Domagała, Jarzynka, Mężyk, Maidanevych – Zdyb (79.Czernii), Kafel, Lipka, Nawrot (68.Żebrowski), Janaszek (86.Bełczowski) – Mażysz (46.Pawlik). Trener: Rafał Wójcik.

Czarni: Wieczerzak – Bakowski, Kardyś, Galara, Łąk (34.Żądło), Smoleń, Wiktor (72.Śledź), Misztal, Wątróbski, Martínez (82.Płużek), Kałaska. Trener: Michał Szymczyk.

Żółte kartki: Janaszek- Misztal.

Czerwona kartka: Misztal (66.za drugą żółtą).

Sędziował: Karol Wójcik (Mińsk Mazowiecki).

Kibice żartowali, że chyba nasi piłkarze wnikliwie oglądali mecz Czechy – Polska w eliminacjach EURO 2024, ale faktycznie ten, kto spóźnił się i to nawet nieznacznie na spotkanie nie widział, jak padła pierwsza bramka dla KSZO. W już w 1 min. spotkania na akcję lewą stroną boiska zdecydował się duet Michał Nawrot – Fryderyk Janaszek. Nasz kapitan wyszedł na czystą pozycję strzelecką, ale interweniujący Wieczerzak sfaulował go i decyzja sędziego Wróbla mogła być tylko jedna. Rzut karny na prowadzenie KSZO 1:0 zamienił Fryderyk Janaszek.

Co prawda tak, jak w Pradze druga bramka nie padła minutę później, ale i tak nasz zespół imponował rozmachem. W 14 min. gry na akcję zdecydowali się tym razem wychowankowie klubie. Patryk Domagała zgrał piłkę do Franka Lipki, a ten wyłożył ją Fryderykowi Janaszkowi, który z bliska wpakował ją do siatki.

Dopiero po 20 minutach Czarni otrząsnęli się i przenosili ciężar gry na naszą połowę. Trzeba stwierdzić, że oddali kilka strzałów z dystansu. Na szczęście niecelnych, a piłka fruwała wysoko nad poprzeczką naszej bramki. Jeśli już strzał gości padał w światło bramki, to pewnie bronił Jakub Burek.

Po zmianie stron, Fryderyk Janaszek grał już na pozycji nr 9, bo w składzie zabrakło dość przeciętnie spisującego się Jakuba Mażysza. W 50 min. Frycek idealnie zgrał w polu karnym piłkę do Bartłomiej Kafla, ale nasz defensywny pomocnik został w ostatniej chwili zablokowany.

Wynik meczu ustalił dziesięć minut później Damian Mężyk. Po rzucie wolnym wykorzystał idealną centrę Michała Nawrota i głową skierował piłkę do siatki. Mimo przewagi liczebnej, bo Czarni przez ponad 20 minut grali w dziesięciu, nie udało się już podopiecznym trenera Rafała Wójcika podwyższyć rezultatu. W samej końcówce na boisku pojawił się Kostiantyn Czernii, który wznowił po kontuzji treningi, ale nie miał okazji, by strzelić czwartego gola.   

KSZO 1929 po wygranej z dobrzespisującymi się wiosną Czarnymi awansował z 6 na 5 miejsce w tabeli. To był niezwykle udany tydzień naszych piłkarzy, którzy teraz 5 kwietnia wybiorą się do Rudek na mecz Okręgowego Pucharu Polski, a 8 kwietnia na kolejne ligowe do Nowego Targu i mecz z Podhalem.

fot. archiwum

Wywiady, komentarze, analizy w poniedziałkowym wydaniu papierowym.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *