Zarząd powiatu ostrowieckiego podjął działania w kierunku uruchomienia dodatkowych linii autobusowych, z których będą mogli korzystać pacjenci dotknięci choroba nowotworową, korzystający z leczenia w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach.
?php>Podczas sesji poinformowała o tym starosta ostrowiecki Marzena Dębniak. Z każdym rokiem wzrasta liczba osób z powiatu ostrowieckiego chorujących na nowotwory, które leczą się w ŚCO. Istniejące z przerwami prywatne przewozy nie spełniają oczekiwań pacjentów, którzy nie posiadają inne środka transportu. Stąd też powiat ostrowiecki wychodząc naprzeciw tym potrzebom, podjął starania uruchomienia dwóch linii autobusowych do ŚCO w Kielcach, w ramach programu przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnego.
?php>-Złożyliśmy stosowane pismo do pana marszałka województwa dotyczące kolejnego naboru w ramach programu zapobiegającego wykluczeniu w komunikacji. Chcemy dwie linie dedykować pacjentom leczącym się w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach. To pomoc skierowana dla tych osób, które nie mają własnego środka transportu lub też z różnych przyczyn mają problemy z bezpośrednim dotarciem do ŚCO. Mamy nadzieję, że pan marszałek przychyli się do naszej propozycji, gdyż wówczas jest łatwiejsza procedura. Jeśli odpowiedź będzie inna, podejmiemy działania w tym kierunku siłami powiatu, lecz z nieco bardziej skomplikowaną procedurą obejmującą dwa powiaty - mówiła starosta Marzena Dębniak.
?php>Jednocześnie starosta Marzena Dębniak wraz z dyrektorem Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, Dariuszem Tumulcem, wyrazili stanowisko wobec pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji dotyczących stworzenia dziennego oddziału chemioterapii w ostrowieckim szpitalu.
?php>-Na ten moment szpital ostrowiecki nie jest gotowy na to, abyśmy mogli otworzyć punkt podawania cytostatyków. To by wymagało ok. 1 miliona złotych i mówię tu tylko wyłącznie o starcie. ŚCO w Kielcach to placówka dedykowana w stu procentach pacjentom onkologicznym. Nie jesteśmy w stanie utworzyć takiego oddziału, to też powiedział profesor Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO, gdyż nie ma kadry, którą może delegować w teren. Podanie cytostatyków to nie tylko podanie zastrzyku i odesłanie pacjenta do domu. To jest konieczność kilkugodzinnej obserwacji, zatrudnienie kilku pań pielęgniarek, salowych, pomocy, to kwestia otworzenia w aptece, zgodnie z wymogami minimum stumetrowej pracowni przygotowywania cytostatyków i zatrudnienie kolejnego magistra farmacji. Szczerze życzę ościennym szpitalom, które tak wiele mówią na temat podawania cytostatyków, żeby im się to udało, tylko zastanówmy się jeszcze nad jakością takiej usługi, bo jeśli ktoś uważa, że podanie cytostatyku, to jest podanie leku, a tak to jest czasami traktowane, to nie musimy otwierać oddziału z całymi konsekwencjami tego, tylko otwórzmy punkt wydawania leków cytostatycznych, lecz pacjentów na doustnej chemioterapii będzie 20 proc., pozostali pacjenci to chemioterapia dożylna - wyjaśniał podczas sesji dyrektor Dariusz Tumulec.
?php>Starosta Marzena Dębniak odniosła się do tej kwestii także w oparciu o własne doświadczenia.
?php>-Boli mnie to, że osoby, które nie mają profesjonalnej wiedzy dotyczącej funkcjonowania oddziałów onkologicznych, wskazują jakie to działania można by podjąć, jak to można dobrze zrobić dla społeczeństwa. Jestem pacjentką onkologiczną i zgadzam się z profesorem Stanisławem Góździem oraz autorytetami w tej dziedzinie, że jedynie rozbudowane, wspaniale wyposażone centra onkologiczne z doświadczonymi lekarzami mogą prowadzić skuteczne leczenie pacjentów dotkniętych chorobami onkologicznymi. Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach w rankingach stoi bardzo wysoko. W tej chwili ŚCO dysponuje nowym PET, najnowocześniejszym w kraju. Pacjentów jest bardzo dużo, lecz dzięki bardzo dobrej organizacji leczenie onkologiczne odbywa się sprawnie, z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb każdego pacjenta. Otrzymuje się konkretne wskazówki, określone terminy. Do utworzenia takiego oddziału w szpitalu potrzebne są nie tylko pieniądze i pomieszczenia, ale przede wszystkim specjalistyczne urządzenia do przygotowania chemii dla poszczególnych pacjentów. Niegdyś było dostępnych pięć rodzajów chemii, teraz jest ich kilkanaście. Wchodzą nowe terapie i tylko w dużych centrach onkologicznych pacjenci mają do nich dostęp. Co jakiś czas któryś szpital realizuje terapię na określony rodzaj nowotworu. Podawania chemii wiąże się także z konsekwencjami dotyczącymi opieki i tylko w centrum onkologicznym można liczyć na taką opiekę, gdyż jest to interdyscyplinarne połączenie. Pacjent z jednego oddziału ma wiele konsultacji na innych oddziałach. Jednak największy problem, co potwierdza także profesor S. Góźdź, jest z lekarzami onkologami. Jeżeli ktoś mówi, że podpiszemy porozumienie ze ŚCO i będzie mogło 2 -3 lekarzy specjalistów onkologów przyjeżdżać do Ostrowca, to dziś wiem, że nikt nie przyjedzie, bo ŚCO nie ma wolnych mocy przerobowych. Ponadto różnego rodzaju powikłania po podaniu chemii mogą nastąpić już po zamknięciu dziennego oddziału. I kto wtedy udzieli pomocy? Obecnie szpital ostrowiecki ma jedną pielęgniarkę ze specjalizacją onkologiczną, a lekarze onkolodzy nie przyjdą z ŚCO do szpitala powiatowego, bo nie będą mieć dostępu do nowoczesnych technologii. ŚCO to mocno wyspecjalizowany ośrodek w leczeniu chorób onkologicznych, takich warunków nie spełnia szpital powiatowy. Nie jesteśmy w stanie na poziomie szpitala powiatowego zapewnić opieki onkologicznej, Mówienie ludziom, że możemy utworzyć oddział onkologiczny, to wprowadzanie w błąd pacjentów. Leczenie pacjentów w centrach onkologicznych z dostępem do nowoczesnych technologii i terapii onkologicznych, w tym też dodatkowych terapii na określony rodzaj raka, to przyszłość i zwiększenie szansy na skuteczność leczenia. Żaden szpital na poziomie powiatu nie zapewni tego pacjentom dotkniętym chorobą nowotworową - starosta Marzena Dębniak.
?php>Dyrektor szpitala, D. Tumulec podzielił decyzję zarządu powiatu, co do skutecznej pomocy pacjentom onkologicznym, dotyczącej transportu do SCO w Kielcach. Z tą opinią zgodzili się także radni opozycyjni. Potrzeby w tym zakresie sygnalizują również sami pacjenci.
?php>Pani Elżbieta z os. Pułanki leczy się w ŚCO od kilkunastu lat.
?php>- Jestem osobą samotną, utrzymująca się z niewielkiej emerytury. Od kilkunastu lat leczę się w Świętokrzyskim Centrum Onkologii i gdyby nie to, pewnie już bym nie żyła. Nie jeżdżę samochodem i często musiałam prosić o transport do Kielc znajomych. Autobusy też różnie jeżdżą. Zdarzało się, że brałam z Ostrowca taksówkę. Słyszałam o pomyśle otworzenia takiego oddziału w ostrowieckim szpitalu i zapewniam, że z tego bym nie skorzystała. Tam, po prostu, jest inny poziom leczenia. Trafną pomocą dla osób takich jak ja, leczących się w ŚCO, byłby transport bezpośrednio do ŚCO. To by znacznie ułatwiło nam życie - mówi pani Elżbieta.
?php>Nabór wniosków do programu przeciwdziałania wykluczeniu w komunikacji ma odbyć się na przełomie maja i czerwca 2023 r. Wcześniej powiat ostrowiecki pozna stanowisko marszałka województwa, dotyczące złożonego pisma w sprawie uruchomienia dwóch linii autobusowych dla pacjentów onkologicznych.
?php>?php>?php>Marzena Dębniak starosta ostrowiecki: Chcemy pomóc pacjentom leczącym się w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach, którzy z różnych przyczyn mają problem z dostępnością do transportu i uruchomić dwie onkologiczne linie autobusowe, z których osoby te będą mogły korzystać.
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz