Zamknij

100 lat „Samochodówki” (fotorelacja)

Anna Mroczek Anna Mroczek 14:26, 14.10.2024 Aktualizacja: 12:24, 15.10.2024
Skomentuj

„Zapamiętajmy przeszłość, cieszmy się teraźniejszością, projektujmy przyszłość” - motto, które znalazło się na pamiątkowej tablicy z okazji zacnego jubileuszu, towarzyszyło niezwykłym obchodom 100-lecia szkoły – dawnej „Samochodówki”, a dzisiejszemu Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Uroczystości rozpoczął tradycyjny „Polonez”,  w wykonaniu uczniów „jubilatki”.

Obchody zgromadziły wyjątkowych gości: starostę ostrowieckiego Agnieszkę Rogalińską, wicestarostę Łukasza Dybca, przewodniczącego Rady Powiatu, Mariusza Pasternaka, prezydenta miasta Artura Łakomca, przewodniczącą Rady Miasta Irenę Rendudę – Dudek, wiceprzewodniczącego Stanisława Choinkę, radnych: Magdalenę Leśniak, Dariusza Czupryńskiego  Małgorzatę Stafijowską, jednocześnie dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, Artura Głąb, dyrektora biura senatorskiego, Patrycję Klauzińską z biura poselskiego, Mariusza Łatę naczelnika Wydziału Zdrowia, Edukacji i Spraw Społecznych, zastępcę Antoniego Maciejko, sekretarza powiatu Łukasza Witkowskiego, kierownika oddziału kuratorium w Ostrowcu Św., Roberta Filipczaka delegacje rzemieślników i przedsiębiorców, dyrektora Izby Rzemieślników w Kielcach, Piotra Prędotę, prezes ZNP, Ewę Malec, przewodniczącą NSZZ Solidarność, Agatę Adamek, NSZZ „Solidarność 80”, Mirosława Gumułę, członków wojewódzkiej Rady Rynku Pracy w Kielcach: Michał Zatorski i Tomasza Krutinę,, prezesa MZK, Jarosława Kateusza oraz dyrektorzy szkół z terenu powiatu ostrowieckiego, a także absolwenci. Szczególnie serdecznie witani byli emerytowani dyrektorzy i pracownicy szkoły. W tym zacnym gronie znaleźli się: dyrektor 1977 -1990 - Szymon Lada, dyrektor 1990 -1992 - Grzegorz Stencel, dyrektor 1992 – 2003 - Agata Traczyńska oraz dyrektor 2003 – 2016 -  Gabriel Główka.

Historię szkoły przypomniał dyrektor Marcin Sitarz, który jak mówił  - Jubileusz to okazja nie tylko do wspomnień, ale też refleksji nad miejscem i rolą, jakie nasza szkoła odgrywała w życiu społeczności lokalnej przez minione stulecie. Historia „Samochodówki” sięga września 1924 roku, kiedy to powołano do życia Męską Szkołę Dokształcającą Zawodowo, założoną przez Chrześcijański Związek Cechu Rzemieślniczych w Ostrowcu Świętokrzyskim. Szkoła, która na początku  nie miała wówczas własnego budynku, stała się prężnie rozwijającym ośrodkiem kształcenia zawodowego i technicznego. Po wybuchu wojny w 1939 roku, działalność szkoły została przerwana na dwa lata. Jednak już w 1941 roku, wznowiono naukę tym razem pod nazwą Obowiązkowa Szkoła Zawodowa. W latach powojennych szkoła zaczęła się intensywnie rozwijać. W 1949 roku otwarto warsztaty rzemieślnicze, a rok później warsztat metalowy przy ul. Bałtowskiej. Z biegiem lat pojawiały się kolejne kierunki kształcenia, będące odpowiedzią na zapotrzebowanie lokalnego przemysłu. Pierwszym dyrektorem szkoły był Antoni Żółciak w latach 1956 – 1977. W 1960 roku do użytku nowoczesne warsztaty, które mogły pomieścić aż 240 stanowisk roboczych, w tym aż 53 w dziale samochodowym. Był to przełomowy moment dla „Samochodówki”, która zyskała prestiż i stała się ośrodkiem kształcącym wykwalifikowanych mechaników, którzy stali się wysokiej klasy specjalistami na lokalnym rynku pracy. Warsztaty szkolne od lat były istotnym elementem kształcenia praktycznego. Produkcja w warsztatach przynosiła duże zyski, a wyroby takie jak smarownice pneumatyczne, zaczepy samochodowe, czy elementy do maszyn rolniczych, były szeroko wykorzystywane w przemyśle. Współpraca  z takimi firmami jak PKS, czy Fabryka Maszyn Rolniczych „Agromet”, potwierdza wysoką jakość usług i przygotowania zawodowego uczniów. Kolejni dyrektorzy i kadry nauczycielskie rozwijali potencjał szkoły, która miała ogromny wpływ na rozwój miasta poprzez kształcenie specjalistów, przyczyniających się do rozwoju lokalnego przemysłu oraz do modernizacji całego regionu. Wielu absolwentów osiągnęło sukcesy zawodowe, stając się liderami w swoich branżach, a szkoła była przykładem tego, jak edukacja może zmieniać rzeczywistość.

-Dziś, po stu latach istnienia, nasza szkoła jest miejscem, które łączy tradycję z nowoczesnością. Dzięki modernizacji, jakie poczyniono  w ostatnich latach szczególnie w zakresie zaplecza technicznego i warsztatowego, jesteśmy w stanie kształcić uczniów na najwyższym poziomie, przygotowując ich do pracy w branży motoryzacyjnej, mechanicznej i fryzjerskiej. Dziękuję wszystkim, którzy przez lata wspierali nasza szkołę – byłym dyrektorom, wszystkim nauczycielom, pracownikom oraz  absolwentom. To wy tworzyliście historię tej szkoły. Dziękuję lokalnej społeczności, która przez lata była z nami, a to wsparcie było zawsze nieocenione. Sto lat minęło, przed nami kolejne wyzwania. Patrzymy z nadzieją  w przyszłość gotowi na dalszy rozwój i kontynuację wizji kształcenia kolejnych pokoleń - mówił dyrektor Marcin Sitarz.

Pamiątkową tablicę poświęcili ks. Krzysztof Rusiecki, kapelan rzemieślników i ks. Damian Zieliński, Regionalista Zbigniew Tyczyński w prezentacji multimedialnej odkrywał tajemnicę nazwy „Samochodówki”. Uroczystość swoimi prezentacjami artystycznymi uatrakcyjniła młodzież szkolna.

Jak mówiła starosta ostrowiecki Agnieszka Rogalińska,  jubileusz jest zwieńczeniem tego, w jaki sposób odbywa się szkolnictwo zawodowe w Ostrowcu Świętokrzyskim, a ten dział edukacji w powiecie ostrowieckim jest niezwykle ważny.

Prezydent Artur Łakomiec, jako absolwent szkoły wspominał najradośniejsze chwile, spędzone w czasie nauki w technikum. Swoimi wspomnieniami dzielił się także wieloletni dyrektor szkoły Szymon Lada, który w „Samochodówce” oprócz szkoły zawodowej, stworzył technikum. Podczas obchodów absolwent szkoły Paweł Delegiewicz, zaprezentował  zabytkowe  samochody. Jubileusz był okazją do życzeń, gratulacji i podziękowań składanych przez zaproszonych gości. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.

Mam, a jednak nie ma

11:02, 2025-07-30

Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa

Pajace 🤣🤣🤣

SlyUK

08:36, 2025-07-30

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.

zatroskany

07:05, 2025-07-30

Kupili „Wólczankę”, teraz będąc wspierać KSZO?

Co to za artykuł i o czym?.takie pitu -pitu z którego nic nie wiadomo jak to w tej gazecie.i jeszcze jakieś bzdurne testy trzeba wypełnić żeby byle co przeczytać.dno dziennikarstwa!

Qwerty

19:51, 2025-07-29

0%