Zamknij

Gdzie przeniosą most z Romanowa?

07:45, 19.01.2021
Skomentuj

Jako jedyni jeszcze w sierpniu minionego roku informowaliśmy na naszych łamach, że Wojewódzki Konserwator Zabytków chce objąć most kolejowy na rzece Kamiennej ochroną konserwatorską.
?php>

O takie działania zwróciły się do niego: Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Ostrowieckiej, jak również miłośnicy kolei, m.in. grupa Atlas Kolejowy Polski, Czech i Słowacji. Później wszelkie działania PLK w rejonie mostu były konsultowane z konserwatorem. Teraz pojawia się pytanie, gdzie ów obiekt, jako przykład techniki budowlanej ostatecznie na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego zostanie zlokalizowany.
?php>

- W grudniu przeprowadzony został demontaż mostu kolejowego pod jednym z dwóch torów nad rzeką Kamienną - mówi Izabela Miernikiewicz z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Konstrukcja mostu została przesunięta przy użyciu specjalnych siłowników na przygotowane wcześniej podpory tymczasowe. Zdjęto obiekt, który ważył ok. 350 ton, miał 66 m długości, 6 m szerokości i 7, 5 m wysokości. Po demontażu możliwe było rozpoczęcie prac przy przebudowie podpór, na których będzie zamontowany nowy most. Stara konstrukcja mostu została ułożona obok toru. Zastąpi ją nowa kratownicowa przeprawa (parametry obiektu: waga 233 tony, długość 67 m, szerokość 6 m, wysokość 8,5 m). Modernizacja mostu umożliwi przejazd pociągów po obiekcie z prędkością do 120 km/h.
?php>

Obecnie prowadzone są rozmowy PKP PLK z konserwatorem zabytków i Gminą Ostrowiec Świętokrzyskiej w sprawie zachowania obiektu na terenie miasta Ostrowiec Świętokrzyski - jako przykładu techniki budowlanej.
?php>

Choć nie padają jak na razie żadne konkretne lokalizacje, to jedną z rozpatrywanych naszym skromnym zdaniem, winien być teren Starej Huty, gdzie kratownica wyeksponowana w specjalnej iluminacji byłaby sporą atrakcją. Nie trzeba zapominać tego, że to właśnie tu kiedyś powstawały wagony samowyładowcze konstrukcji prof. Mieczysława Radwana, a w niedalekiej bliskości będzie zlokalizowane Centrum Tradycji Hutnictwa. Zastanawiając się nad umiejscowieniem mostu trzeba jednak wziąć pod uwagę proces logistyczny związany z jego transportem, co nie wydaje się być rzeczą zbyt .ani łatwą, ani tanią. I mając to na uwadze najlepiej wypada Romanów, czyli miejsce w pobliży, gdzie konstrukcja stała pierwotnie. Przy wjeździe do miasta odpowiednio wyeksponowana, też mogła by być świetną wizytówką, z jednej strony muzeum hutnictwa, ale też obecnie funkcjonujących firm w tej branży.

?php>


?php>

Przypomnijmy, że prace związane z demontażem mostu będą elementem przebudowy linii Skarżysko-Kamienna ? Sandomierz, współfinansowanej z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia. Po zakończeniu robót na całej linii Skarżysko -Kamienna ? Sandomierz pociągi pasażerskie pojadą szybciej - z prędkością do 120 km/h. Dzięki inwestycji możliwe będzie przywrócenie regularnych połączeń z Ostrowca Świętokrzyskiego do Sandomierza, a podróżni zyskają wygodniejszy dostęp do kolei. O kilka minut skróci się czas przejazdu pociągów regionalnych na trasie Skarżysko-Kamienna ? Ostrowiec Świętokrzyski.
?php>

Most na Romanowie wiąże się ściśle z historią Ostrowca i naszej huty. Był ?oknem? na świat dla podróżujących i transportu towarów. W Muzeum Kolejnictwa w Chabówce można dzisiaj oglądać lemieszowy pług odśnieżny, wyprodukowany ? a jakże! ? w 1931 r. w Spółce Akcyjnej Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich. Takie pługi były pojazdami z płytami stalowymi ustawionymi pod kątem do osi toru, tzw. bocznymi skrzydłami. Części pługa i skrzydeł wystawały poza skrajnie taboru i przed takimi przeszkodami, jak przejazdy, rozjazdy, mosty musiały być podnoszone lub uchylane. Oczywiście, do pracy pługi wymagały popchnięcia przez lokomotywę.
?php>

Huta prawie zawsze była związana z kolejnictwem. Jeszcze przed I Wojną Światową w Zakładach Ostrowieckich produkowano osie kolejowe, obręcze i kształtowniki kolejowe. Po jej zakończeniu starano się jak najszybciej uruchomić produkcję, ale sytuacja była przecież wyjątkowa, bo hutę najpierw rozgrabili uciekający Rosjanie, a później wycofujący się Niemcy. Na szczęście w 1921 r. Zarząd Towarzystwa Akcyjnego Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich na czele z inż. Tadeuszem Popowskim zawarł kontrakt z Ministrem Kolei Żelaznych na produkcję 20 tys. wagonów. Na początku 1923 r. Komisarz Rządu uroczyście odebrał pierwszych 5 z 160 wagonów wyprodukowanych na potrzeby PKP.
?php>

Nawet w sytuacji kryzysu, kiedy zdecydowano się na powiększenie kapitału poprzez emisję akcji, co zaowocowało przekształceniu się Towarzystwa w Spółkę Akcyjną Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich, w latach 1924 -1926 produkcja wagonów nie załamała się. Huta, po przystąpieniu do spółki akcyjnej PolRos, produkowała wagony również dla odbiorcy radzieckiego. Nasze zakłady dostarczały obręcze, osie do wagonów i parowozów normalnotorowe, wąskotorowe i tramwajowe, a także zestawy kołowe normalno i wąskotorowe. Ponadto huta produkowała sprężyny i resory, części zapasowe do taboru kolejowego, konstrukcje żelazne. Z huty wyjeżdżały wagony kolejowe kryte, węglarki, platformy normalnotorowe i wąskotorowe, wagoniki dla cukrowni, wywrotki.
?php>

Wytwórnia wagonów z połowy lat dwudziestych XX wieku obejmowała w Zakładach Ostrowieckich kilka współpracujących ze sobą wydziałów. Resorownia produkowała sprężyny zderzakowe i cięgłowe do wagonów i parowozów. Kuźnia, z młotownią parową, kuźnią mechaniczną i warsztatem wyrobu matryc, dostarczała miesięcznie około 300 gotowych kompletów wagonowych. Na ?Mechanicznym? dzięki nowoczesnym obrabiarkom wykonywano miesięcznie ok. 750 zestawów normalnotorowych i 300 wąskotorowych. Montownia wagonów dzieliła się na wiertarnię, właściwą montownię i malarnię. Cała wytwórnia nazywana była nieprzypadkowo fabryką wagonów, wypuszczająca na tory miesięcznie nawet do 300 sztuk wagonów. W 1927 r. kiedy to w pełni uruchomiono wydział wielkich pieców, Zakłady Ostrowieckie dostarczyły PKP 1.170 węglarek.
?php>

Tymi wagonami przewożono piwo i ryby. Ostrowiec Świętokrzyski przed wojną słynął z produkcji wagonów. Dodajmy, produkcji szczególnej, bo nasza fabryka dostarczała np. wagony ? chłodnie do przewozu piwa, czy żywych ryb. Z ostrowiecką fabryką nierozerwalnie związany był Mieczysław Radwan, zatrudniony na stanowisku dyrektora Biura Technicznego Zakładów Ostrowieckich. To właśnie on zaprojektował samowyładowcze wagony, nazywane ?Radwanami?. Miały one rozrząd pneumatyczny i elektryczny. Produkowano ponadto cysterny, pługi odśnieżne, wózki typu trak, wagoniki kopalniane i drezyny z dumą prezentowane nawet na międzynarodowych targach.
?php>

Produkcji wagonów nie zaprzestano w ostrowieckiej hucie nawet w wojnę. W 1943 r. na montowni wytwarzano miesięcznie 200, ale już w styczniu 1944 r. tylko 25 wagonów. Pół roku po zakończeniu wojny wystarczyło, by montownia wyprodukowała pierwszy wagon platformę. W 1952 roku rozpoczęto z kolei produkcję nowoczesnych wagonów dwu i czteroosiowych typu ?Talbot?. Właśnie wagony towarowe typu ?Talbot? i ?Radwan? zostały w 1957 roku wystawione na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Jak się okazało, z wielkim sukcesem. Otóż, Niemiecka Republika Demokratyczna zawarła umowę na dostawę tych wagonów w zamian za piętrowe wagony osobowe z przeznaczeniem dla Polskich Kolei Państwowych. Produkcja tych wagonów stała się seryjna po 1958 roku, kiedy to uruchomiono drugą nitkę produkcyjną. To były czasy? Huta Ostrowiec wraz z wrocławskim ?Pafawagiem? była największym producentem wagonów kolejowych w kraju.
?php>

Dziś pozostaje tylko żal, że w okresie transformacji zapomniano o tym, co robili nasi dziadowie. Pod hasłem ?niechcianego majątku? huty niszczono wszystko, na czym nie można było zarobić i co można było pociąć na przysłowiowe żyletki. Wytwarzane w niej wagony kolejowe zamiast w Ostrowcu, wystawiane są w muzeach, czy też takich skansenach, jak ten w Chabówce. Trudno się więc dziwić, że po linii produkcyjnej wagonów przy dzisiejszej ulicy Centralnego Okręgu Przemysłowego pozostał jedynie wybudowany w 1932 r. budynek montowni wagonów i kuźnia. Pozostały też, jak to nazywają historycy, relikty pierwotnego układu torowisk, którymi niegdyś w świat wyjeżdżały z Ostrowca sławiące nasze miasto wagony.
?php>

W czasie II wojny światowej z wysadzeniem mostu na Romanowie łączą się przeprowadzone aresztowania i sama egzekucja na Rynku. Jak podkreśla historyk Waldemar Brociek, 27 lutego 1942 roku patrol Związku Odwetu, dowodzony przez Wacława Wyczańskiego, usiłował zniszczyć gazociąg koło Przepaści, przechodzący wzdłuż mostu. W tym celu podłożony został ładunek trotylu o wadze 2,5 kg. Lont jednak zgasł i nie doszło do eksplozji. Niemcy jednak w odwecie, tylko za próbę zniszczenia gazociągu doprowadzającego gaz do zakładów nad Kamienną, przeprowadzili aresztowania ponad pięćdziesięciu osób, m.in. w Ostrowcu Świętokrzyskim i Ćmielowie. Musimy wiedzieć, że gaz od 1937 roku był na naszym terenie głównym paliwem dla przedsiębiorstw, stosowanym do ogrzewania pieców. Był niezbędny do utrzymania produkcji wojskowej także w ostrowieckiej hucie.
?php>

W.Brociek uważa, że celem akcji z 13 na 14 września 1942 nie było zniszczenie mostu na Romanowie, a gazociągu, który biegł wzdłuż mostu i przechodził na drugą stronę Kamiennej.
?php>

- Jak zniszczono gazociąg, to wytworzyła się wysoka temperatura, która spowodowała zwalenie się przęseł mostu ? odtwarza fakty W. Brociek. -Huk był duży, a ogień, jak wspominają świadkowie, zanim zakręcono dopływ gazu, sięgał ponad 25 metrów. Niemcy w Romanowie pojawili się z oddziałem Ukraińców wiele godzin po akcji. Oszacowali straty i zaczęli prowadzić dochodzenie. Gestapo prowadziło je m.in. na terenie Zakładów Ostrowieckich. Hutnicy sugerowali Niemcom dwie wersje wypadków wskazując, że albo to był nalot sowiecki, bo radzieckie ?kukuruźniki? w tym czasie bombardowały już zakłady przemysłowe Generalnej Guberni, albo wybuch powstał wskutek nieszczelności rur lub samozapłonu od iskry przejeżdżającego parowozu. Niemcy uznali jednak, że był to sabotaż. Z 15 na 16 września aresztowali kilkadziesiąt osób, a nie jak można przeczytać w wielu publikacjach dokładnie trzydzieści, czyli tyle, ile miejsc liczyła zbudowana później szubienica na ostrowieckim Rynku.
?php>

fot. L.Brylowski

?php>

 

(Dariusz Kisiel, Paweł Słowiński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

CzytelnikCzytelnik

0 0

A moze tam gdzie podobny most kiedys juz stal... Most OZMO nawet podpory jeszcze istnieja

11:16, 19.01.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

0 0

Miasto powinno zająć się przejęciem dworca PKP i przywróceniu mu należnej funkcji a stary most pociąć na złom , bo w odróżnieniu od budynku tony żelastwa nie są mieszkańcom potrzebne

18:30, 24.01.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...

W.S.

07:45, 2025-07-03

Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu

Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.

Nowy wymiar...jednak

03:27, 2025-07-03

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.

Hutnik

10:02, 2025-07-02

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

0%