Ogólnopolski trend odzwierciedlający popyt na mieszkania w mniejszych miastach i miejscowościach, położonych poza największymi aglomeracjami, dotarł do Ostrowca Świętokrzyskiego.
?php>
Jednak deweloperzy, którzy zmierzyli się z lokalnym rynkiem uważają, że nie należy on do najłatwiejszych.Chętnych deweloperów nie brakuje
?php>
Władze Ostrowca Świętokrzyskiego są zadowolone ruchem na rynku deweloperskim w mieście. Trzeba przyznać, że to właśnie inwestycje gminnej spółki Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego rozpropagowały tę formę sprzedaży mieszkań w naszej gminie.
?php>
- Chcę pogratulować OTBS-owi ostatniego przedsięwzięcia w Osiedle Merkury na terenach po dawnym ?Gambo?, gdzie do sprzedaży pozostało już tylko jedno mieszkanie - mówi prezydent Jarosław Górczyński. To potwierdza tylko opinię, że na mieszkania w systemie deweloperskim jest zapotrzebowanie. Jestem po rozmowie z zarządem spółki i będziemy się zastanawiać, czy nie wejść w kolejne tego typu przedsięwzięcie.
?php>
Jak twierdzi prezydent, w Ostrowcu Świętokrzyskim są planowane dwie inwestycje prywatne.
?php>
- Powstaną 32 domy szeregowe w okolicy Milewskiego i Jeżewskiego, a także 30 budynkowy bliźniak przy ulicy Grzybowej - wylicza prezydent. Do tego przy ulicy Sienkiewicza pojawią się nowe 22 mieszkania, zaś przy ulicy Starokunowskiej budynek, w którym na dole zaplanowano lokale usługowe, a górne piętra to już mieszkania. Zostało jedno mieszkanie.
?php>
Z większej inwestycji się wycofujemy
?php>
Jednym z ostatnich deweloperskich realizacji w Ostrowcu Świętokrzyskim jest blok przy ulicy Piwnej.
?php>
- Przygotowujemy się do przekazania mieszkań w niedługim czasie, obecnie trwają prace wykończeniowe wewnątrz budynku oraz na elewacji - mówi Iwona Wielgus, członek zarządu firmy Lwy Inwestycje Deweloper w Kielcach, realizującej blok przy ulicy Piwnej. Zostało nam ostatnie mieszkanie do sprzedania.
?php>
Jak mówi Iwona Wielgus, znająca rynek nieruchomości, Ostrowiec chętniej przyjąłby mieszkania w wersji ekonomicznej, tańsze. Chociaż wydaje się, że rynek wtórny pokrywa zapotrzebowanie na tanie mieszkania.
?php>
- Jeszcze jakiś czas temu rozważaliśmy prowadzenie kolejnej, większej inwestycji w Ostrowcu świętokrzyskim - słyszymy. Jednak wycofaliśmy się z tego, przyznaję. Klienci w mniejszych ośrodkach oczekują relatywnie niskich cen zakupu, co jest zrozumiałe ze względu na możliwości zarobkowe, z drugiej strony mamy stale rosnące koszty wytworzenia. Koszty pracy, koszty stali i materiałów budowlanych, co powoduje nieopłacalność takich przedsięwzięć w małych miastach. Myślę, że odpowiedzią na potrzeby mieszkaniowe małych miast mogą być inicjatywy władz samorządowych, projektów mieszkaniowych współfi nansowanych przy udziale programów rządowych. Założenia takiego projektu zostały zaprezentowane w lutym tego roku w Stalowej Woli przez wicepremiera Jarosława Gowina. Jednym z głównych założeń programu jest powołanie spółek - Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych (SIM) ? które mają zastąpić dotychczasowe Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Nowym rozwiązaniem jest model, w którym jednostka samorządu terytorialnego zakłada SIM wraz z Krajowym Zasobem Nieruchomości, czyli przedstawicielem Skarbu Państwa. Czyli w skrócie: państwo daje grunt, na którym samorządy przeprowadzą inwestycję. Może to trochę powrót w stronę mieszkań spółdzielczych, tylko w nowym wydaniu. I to jest szansa dla mniejszych miejscowości, jaką jest Ostrowiec. Myślę, że budynki typowo komercyjne, deweloperskie będą dalej powstawać, ale raczej w dużych aglomeracjach, gdzie popyt stale rośnie i ceny są adekwatne do kosztów.
?php>
Co mówią ogólnopolskie trendy
?php>
Tymczasem, zdaniem ekspertów, rośnie popyt na mieszkania w mniejszych miastach i miejscowościach położonych poza największymi aglomeracjami. Z danych GUS wynika, że w poprzednich latach ich udział w rozpoczynanych inwestycjach deweloperskich utrzymywał się na poziomie ok. 30%. W 2019 ten wskaźnik wzrósł do 38%, a w okresie styczeń-wrzesień 2020 r. wyniósł aż 47%. Eksperci CBRE wskazują, że wpływ na trend rosnącej popularności mniejszych miast ma m.in. zaciekła walka deweloperów o grunty w aglomeracjach oraz popularyzacja pracy zdalnej.
?php>
- Deweloperzy walczą o przyszłych nabywców swoich nieruchomości już nie tylko w największych miastach. Coraz częściej również w mniejszych miejscowościach można zamieszkać w nowoczesnym budynku wielorodzinnym.
?php>
Kupujący wybierają lokale poza największymi miastami, bo to gwarantuje im większy spokój oraz niższą cenę. Widać to wyraźnie zwłaszcza w tym roku. Trend suburbanizacji, czyli rozwoju infrastruktury mieszkaniowej na terenach podmiejskich, przybrał na sile. Pracownicy, którzy wiedzą, że w biurze mogą pojawić się rzadziej, częściej rozważają zakup mieszkania czy domu w mniejszym mieście z dobrym dojazdem do większych miejscowości ? mówi Agnieszka Mikulska, ekspert rynku mieszkaniowego w CBRE.
?php>
Udział inwestycji w największych aglomeracjach spada
?php>
Z analizy danych GUS przeprowadzonej przez CBRE wynika, że udział dużych miast i ich aglomeracji w liczbie mieszkań w rozpoczynanych inwestycjach deweloperskich w latach 2005 -2017 nigdy nie spadł poniżej poziomu 66%. Przez 9 lat w tym okresie udział ten przekraczał 70% - dotyczy to okresu 2005 -2008 oraz 2013 - 2017. Natomiast od 2009 roku do 2012 roku wahał się od 66% do 69%. Stopniowe odwrócenie tej tendencji rozpoczęło się dwa lata temu, kiedy deweloperzy zaczęli coraz mocniej skupiać się na budowaniu nieruchomości poza największymi miastami. W 2018 roku udział największych aglomeracji w rozpoczynanych inwestycjach deweloperskich wyniósł 64%, w kolejnym roku spadł do 62%, żeby w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 roku wynieść zaledwie 53%. Przy tym o ile jeszcze pięć lat temu, w 2015 roku, budowę 62% nowych mieszkań deweloperskich rozpoczynano w granicach największych miast z 7 kluczowych rynków, a tylko dodatkowe 9% w ich obszarach aglomeracyjnych, o tyle w pierwszych trzech kwartałach 2020 roku udział ten był równy odpowiednio 37% i 17%.
?php>
Udział mniejszych miast i małych miejscowości w liczbie mieszkań w rozpoczynanych inwestycjach deweloperskich w pierwszych trzech kwartałach 2020 roku wyniósł 47%. (Z tego 25% to mniejsze miasta wojewódzkie i powiatowe, a 22% to pozostałe nieduże miejscowości.) W latach 2005 -2008 ten udział nie przekroczył 30%, natomiast do 2018 roku wahał się od 29% do 34%. Dwa lata temu już 36% nowych mieszkań w rozpoczynanych inwestycjach deweloperskich znajdowało się poza największymi aglomeracjami w Polsce, w 2019 roku jeszcze więcej, bo 38%.
?php>
(z wykorzystaniem materiałów biura prasowego CBRE)
Na Skarpie11:03, 16.03.2021
Przy Starokunowskiej ??? a gdzie dokladnie???
Nowe przepisy uderzą w właścicieli psów i kotów
Tylko kto za to bedzie placil. Liczba Kotow na wsiach jest niepoliczalna. Dodatkowe koszty dla wlascicieli ktore skoncza sie zabijaniem zwierzat. Jezeli bedzie to darmowe to ok, ale szczerze w to watpie.
Mmm
13:26, 2025-06-14
Zarząd powiatu z absolutorium i wotum zaufania!
Z całym szacunkiem, to zwykłe cwaniakowanie. Takie votum jak nam sie serwuje to jest przedstawienie. Takie votum powinno odbywać się w referendum, a nie pokazywać nam show uwiązanych w układzie większościowym lokalnych bonzów, czy koalicji 13 grudnia. Czyli tych którzy siedzą w pierwszym rzędzie przy korycie. Gdybym chciał obejrzeć cyrk poszedł bym do cyrku. Rząd mie powinien mi tego fundować. Co byście powiedzieli gdyby mafia, która kolwiek, czy rodzina i kolesie tego Cygana od metody na wnuczka, zrobili sobie votum zaufania, żeby zalegalizować swój proceder.
Sralismazgalis
13:21, 2025-06-12
Wybraliśmy Ucznia Roku!
No o z czego się tu cieszyć.... Edukowalo się w tym mieście, a ile tych dzieciaków tu zostanie??? I tak krew w piach w tym mieście z kartonu.
PUSTY DZBAN
12:18, 2025-06-12
DK 9 potrzebuje pilnych remontów! Podpisz petycję!
Tu sie troche z tobą zgodze. Nasz lokalny PiS nie zrobil z tym za wiele jesli chodzi o nie nasze drogi tylko krajowe. Z prostej przyczyny. Byl na to za krótki. Nawet nie za cienki, poprostu za krótki. Kiedy spojżymy i przyjżymy się troche dalej niż temu co widać tuż za naszym płotem, to PiS rozkręcał wiele, w wielu miejscach na raz ważnych dla tego kraju inwestycji. I nasz lokalny PiS musiał się z tym pogodzić, że nie byliśmy priorytetem i po drodze dla tych inwestycji. Jesli chodzi o pierwszenistwo ważności, tego naprawde wielkiego planu rozbudowy infrastruktury drogowej. Nie mogli pyszczyć za wiele, bo i tak by się nie przebili, bo krawiec kraje jak mu materji staje. Ale też nie można powiedzieć że tu nie było robione nić. W naszych zadupiach zmieniło się dość sporo na lepsze. Wiem że jesteśmy najfajniejsi i cała machina powinna się kręcić w okół nas, ale priorytety na ten pierwszy naprawde wieki rzut, w skali kraju, był bezdyskusyjnie imponujacy. Szkoda ze się nie załapalismy. Tą pulą o której mówisz, też nasi lokalsi nie decydowali, bo liczył się potencjał rozwojowy miast. Mogli troche poskamleć, lecz nie o siłe przebicia lokalnych władz w tym chodziło. Więc po co pajacować skoro nie załapaliśmy się do puli priorytetów i pajacowanie nic by nie zmieniło. Nie oznacza to że nie załapalibyśmy się podczas budowy CPK i moim zdaniem miało by to większy sens. Z tąd wzięły się u nas tereny przemysłowe, magazynowe i nawet produkcyjne, żeby podbić nieco bardziej powage naszego miasta. W te pedy próbuje się zagospodarować jak kolwiek to co kedyś padło. Uważam to za znacznie lepsze niż remontowanie w nieskończoność fontanny w Rynku, budowanie pomników bohaterskich Radnych, czy zamykanie szkół dla oszcżędności, po zadłużeniu szpitala czy kombinowaniu jak by tu dowalić lokalnym biznesom parkometrami, czy jakimiś zapchajdziurami dla własnego wizerunku. Sam byś z pewnoścìą umiał wyliczy trafienia zupełnie nie trafione, lub nie wiele wnoszące w rozwój miasta na ktore poszła kasa. Wszyscy wiemy jak wiele ważnych żeczy jest tutaj jeszcze do zrobienia. Musimy pamiętać jednak że żeby ktoś dołóżył tu swoich rąk, najpierw przyjży sie co nasze ręce potrafìą zdziałać. No jasne, że jak zobaczą tego chochoła w rynku to sie tylko uśmiechną. I pojadą dalej, bo nawet nie mamy hotelu żeby mogli się nam troche dłużej przyjżeć, żadnego ful profes parkingu z motelem i nie będe wyliczał czego jeszcze nie mamy, bo ubliżył bym też swoim jajom. Nie o przepychanki słowne, czy kolesiowskie tu powinno chodzić. Nie ma dwóch zdań że dodatkowy most jest tutaj potrzebny. Ale trzeba go w coś wpiąć. Nikt nam nie zrobi mostu tylko po to żeby nam się jechało szybciej i wygodniej na zakupy. Pomyślmy więć co możemy zrobić, żeby do nas chciało przyjeżdzać więcej turystów, więcej ludzi szukających pracy i więcej inwestorów. Wtedy będzie inna gadka. Tym czasem nasz największy zakład pracy musi do Warszawki jeździć strajkować. Z czym chcemy podskoczyć Starachowicom czy Skarżysku, nawet Końskie w tym kraju są bardziej znane niż Ostrowiec.
Ja też bym chciał.
02:23, 2025-06-12