Zamknij

Fiołkowe pasje na szydełku

11:26, 24.12.2018 Aktualizacja: 11:27, 24.12.2018
Skomentuj

Jest taki dom w Ostrowcu Świętokrzyskim, w którym piękno szydełkowania przebija się niemal z każdego kąta.

?php>

?php>

Tworzą go panie: Anna Rosiak i Wioletta Malicka -Rosiak. We wnętrzach urzekają ich szydełkowe firanki, obrusy, w kuchni zazdrostki. W oknach wiszą zrobione na szydełku bombki. Salon przyozdobiony jest choinką ubraną w misternie uplecione bombki, aniołki i gwiazdki. Na parapetach stoją piękne anioły, których wysokość sięga nawet 45 centymetrów. Magii wnętrzu dodają łapacze okraszone piórkami i błyskotkami.
Jak przyznaje pani Anna, szydełkuje od dzieciństwa. Zamiłowanie do tej formy rękodzieła zawdzięcza swojej mamie i cioci.
- Szydełkowałam serwetki od lat i uważałam, że nic innego nie uda mi się zrobić - mówi pani Anna. Bardzo lubię te robótki na szydełku. To mnie uspakaja. Siadam wygodnie na kanapie, gdy zaczynam szydełkować zapominam o wszystkim. Po przejściu na emeryturę mam więcej czasu. Wcześniej pracowałam, prowadziłam dom, wychowywałam dzieci. Wtedy też z racji tego, że nie można było kupić ubrań, robiłam dużo rzeczy na drutach: swetry, szaliki, kamizelki, rękawiczki, czapki. Kilka lat temu z inicjatywy pani Wioletty powstał pierwszy szydełkowy łapacz. Jest to tak zwana rozeta szydełkowa zapleciona na sztywnej obręczy z dodatkiem piór i ozdób biżuteryjnych. Kilka pierwszych łapaczy panie przechowują do dzisiaj na pamiątkę.
-Zaczęłyśmy robić łapacze na prezenty dla najbliższych, rodziny i przyjaciół - mówi pani Wiola. Nie było osoby obdarowanej, która nie zachwycałaby się nad naszymi pracami. Łapacze wywodzą się od Indian, którzy wierzyli, że koszmarne sny zaplątują się w sieć łapacza i spływają w dół z piórami rozpuszczając się z promieniami słońca. Nasze łapacze nie mają właściwości magicznych, ale zawsze wykonywane są z dobrą energią. Są teraz bardzo modną dekoracją do pokoju dziecka, sypialni czy zawieszenia w oknie lub na balkonie.

?php>

?php>

?php>

?php>

?php>

?php>

Największy łapacz, który został wykonany przez panie Annę i Wiolę, miał średnicę 90 centymetrów. Został zamówiony przez nowożeńców i umieszczony na ścianie tuż za nimi na sali weselnej. Towarzyszyło mu 100 miniłapaczy.
Pani Wioletta jeszcze dwa lata temu była związana zawodowo z branżą sprzedaży i marketingu. Gdy łapaczami i innymi ozdobami wykonanymi na szydełku zaczęło się interesować coraz więcej osób, postanowiła odejść z pracy.
Wtedy też powstały ?Fiołkowe Pasje?. Dlaczego fiołkowe pasje? Bo Wiola to po łacinie fiołek.
-Szydełkowy łapacz powstaje około 4 godziny - przyznają panie. To wspólna praca. Mama wykonuje serwetkę, ja zajmuje się dodatkami.
Pani Wioletta w międzyczasie, aby rozwijać swoją maleńką firmę, w której piękne ozdoby powstają w zaciszu domowym, postanowiła się dokształcić. Ukończyła kurs zawodowy florystykę oraz posiada dokument technika architektury krajobrazu.
-Dzięki temu uruchomiłam jeszcze większą kreatywność i poznałam lepiej materiały- mówi pani Wiola.
Ozdoby bożonarodzeniowe panie zaczęły wykonywać już w październiku. Wśród nich zachwycają także choinki z juty pociętej na małe kawałeczki. Są przyozdobione własnoręcznie wykonanymi kokardkami. Prace są robione przy użyciu szpilek i kleju na gorąco. Wstążki do wszystkich prac są cięte nożem termicznym, aby się nie strzępiły.
Wsparciem dla pań jest mąż i syn pani Wioli, Marcin i Adrian.
-Rozumieją naszą pracę, i jak usłyszą hasło nie przeszkadzać, to nie przeszkadzają ? śmieją się panie Anna i Wiola.
Pan Marcin często towarzyszy pani Wioli podczas wyjazdów, gdzie prezentuje rękodzieło wykonane wraz z mamą. Są to różnego rodzaju kiermasze, dożynki, dymarki w Nowej Słupi, targi rękodzieła i giełda minerałów w Kielcach.
-Byłam w Pacanowie na Dniu Dziecka, na Hubertusie w Oblęgorku, w Szydłowie na Święcie Śliwki czy w Staszowie na Dniu Chleba- mówi pani Wiola. Staram się jeździć tam, gdzie nie ponoszę dużych kosztów za wystawienie stoiska. Dzięki tym wyjazdom poznałam wiele osób, które tworzą rękodzieło. Wymieniamy się często informacjami o ciekawych imprezach, na których możemy wystawić swoje stoiska. W przyszłym roku planuję jechać na jarmark bożonarodzeniowy do Lublina.
Panie Anna i Wiola do swoich prac używają materiałów najwyższej jakości. Przekonały się bowiem, że słaby materiał to słaby produkt.
-Dlatego po materiały jeżdżę do hurtowni w Kielcach, Radomiu, Sandomierzu i Łodzi- mówi pani Wiola. Rękodzieło powoli wraca do łask. Jest coraz bardziej doceniane. Szukamy pięknych, niepowtarzalnych ozdób. Przestają nas zadowalać ozdoby zwykłe, jednakowe, wykonane mechaniczne, dostępne wszędzie.
-To widać po naszych zamówieniach - mówi pani Wiola. W okresie przedświątecznym mieliśmy zamówienia nawet z za granicy, z Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.
Rękodzieło z ?Fiołkowych Pasji? jest dostępne przez Internet. Jednak pani Wioli marzy się mały, własny sklepik. Czy uda się zrealizować te marzenia, czas pokaże, a w zasadzie to zamawiający. Póki co, panie od stycznia zakasują rękawy i biorą się do pracy. Przyjdzie czas na ozdoby wielkanocne, potem na upominki komunijne, śluby itd.

?php>

?php>

?php>?php>

(Joanna Boleń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Karol Nawrocki zwycięża w powiecie ostrowieckim!

wieś tańczy i śpiewa

Tomi27

13:50, 2025-06-04

Dni Ostrowca 2025 już 7-8 czerwca! (Posłuchaj!)

Czy będzie autobus na dni Ostrowca?

Anka

09:46, 2025-06-04

Mamy to! Powiat zakupił dom dla młodych ludzi

Kąkretnie i na temat. Żebyś sie zkichał człowieku.Takie inwestycje mają moje poparcie nawet gdyby to robiła mafia. Zyskali napewno młodzi ludzie, którzy powinni czuć nasze wsparcie. Po mimo czesto tródnych perypetji życowych niech zdobywają świat samodzielności w zdrowej atmosferze, życzliwości i wsparcia z naszej strony, niech czują sie nam potrzebni. Może kiedyś, co bardzo często bywa, a nawet można przyjąć to jako raczej regułe i standard świadomości w dorosłym życiu takich dzieci, a póżniej już dorosłych samodzielnych obywateli. Wspieranych przez obcych, nie rodzine, czesto nawet przypadlowych ludzi, jest silnie rowinięta u nich świadomość i potrzeba również pomagania innym. To naturalna potrzeba budowania ciepła i wartości człowieka doświadczonego, ale przez to doskonale rozumiejącego wartości rodzinne i społeczne.

Również wyborca

13:37, 2025-06-03

Ostrowiecki park zyska miejsce do wypoczynku

To miłe że powiększa się Park Miejski. Szkoda tylko że Prezydent nie jest zainteresowany odkupieniem stawu Schabowskiego, wtedy Park powiększy się o drugi staw i tereny zielone. Wypowiedź Prezydenta Ostrowca o osuszaniu tego stawu jest sprzeczna ze stanem obecnym. Ogłoszenie o sprzedaży tego terenu można znaleść na portalu nieruchomościowym. Szkoda, a tak dużo się mówi o powiększaniu terenów zielonych i retencji w naszym mieście. Panie Prezydecie bardzo prosimy pochylić się nad tym tematem. Parkowscy

Parkowscy

13:16, 2025-06-03

0%