Zamknij

Refleksje nad panoramą miasta Ostrowca Świętokrzyskiego

Krzysztof Florys Krzysztof Florys 20:23, 30.05.2024 Aktualizacja: 14:41, 27.10.2025
8

W ostatnim czasie rozgorzała w mieście dyskusja na temat panoramy Ostrowca Świętokrzyskiego i ładu przestrzennego.
Spowodowała ją najnowsza inwestycja w mieście, a mianowicie budowa mostu na Alei 3. Maja, której zarządcą jest Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach.
Zdaniem urbanistów i architektów most w tym projekcie mógł powstać w każdym innym miejscu, tylko nie na alei, bowiem zaburza ład urbanistyczny miasta, którego głównym obiektem, tzw. dominantą przestrzeni miejskiej, jest wzgórze z kolegiatą.
-Panorama Ostrowca Świętokrzyskiego ze wzgórz Wyżyny Opatowskiej i doliny rzeki Kamiennej, a więc od strony południowej jest nie tylko wyjątkową charakterystyką, ale także tożsamością miasta. To nasze dziedzictwo, wartość sama w sobie - podkreśla Zbigniew Pękala, krajoznawca i urbanista, przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Ostrowieckiej.
Miasto powstało na wzgórzach nad doliną rzeki Kamiennej, ciągnącej się od zachodu ku wschodowi. Nie tylko mieszkańcy miasta i okolic, ale także przejeżdżający przez Ostrowiec zachwycają się jego malowniczością.


Dziedzictwo Szyllera i Felińskiego
-Mało kto wie, że tę charakterystykę krajobrazu,walory położenia i urbanistyczną strukturę miasta w jego programowaniu wykorzystali: architekt Stefan Szyller i urbanista Roman Feliński. Obaj dostrzegli wartości kulturowe i krajobrazowe miasta i na nich oparli swoje projekty. Architekt Szyller zaprojektował kościół z wyniosłą wieżą na staromiejskim wzgórzu, dominujący w krajobrazie miasta i rozległej okolicy, Feliński zaś wachlarzem ulic wychodzących ze staromiejskiego Rynku rozwinął perspektywę miasta - akcentuje Zbigniew Pękala. -Mówimy o okresie międzywojennym, szczególnym dla Polski, bowiem po rozbiorach, regiony i miasta często zaniedbane, szczególnie te w zaborze rosyjskim zaczęły się odradzać. Tworzono nowe plany ich zagospodarowania. Zwracano się ku tradycji i wartościom. Architekci i urbaniści, w oparciu o nowe formy zabudowy, nowe trendy przystąpili do projektowania przestrzeni miejskiej.
Stefan Szyller był znanym warszawskim architektem i konserwatorem zabytków. Zaprojektował m.in. gmach Politechniki Warszawskiej, bramę Uniwersytetu Warszawskiego, kościół Zmartwychwstania Pańskiego w Warszawie. Według jego projektu rozbudowano i przebudowano w stylu  neobarokowym kolegiatę św. Michała w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do lat 20. XIX wieku kościół nie był zbytnio eksponowany w przestrzeni miejskiej. Dzięki Szyllerowi mamy piękną bryłę kościoła z okazałą wieżą. Kolegiata od prawie stu lat niepodzielnie góruje nad miastem i okazale prezentuje się w szerokiej panoramie Ostrowca z doliny rzeki Kamiennej. 


Roman Feliński przystąpił do prac nad planem zabudowy Ostrowca nad Kamienną na początku lat 30. ubiegłego wieku.
-Osią jego projektu stało się centrum miasta z Rynkiem i przebudowanym przez Szyllera kościołem na wzgórzu oraz szeroka panorama starego miasta widoczna od strony południowej z doliny rzeki Kamiennej i Wyżyny Opatowskiej – podkreśla Zbigniew Pękala.
–Feliński szyllerowską kolegiatę uznał za dominantę w przestrzeni miasta. Dostrzegł też inną zaletę staromiejskiego układu przestrzennego Ostrowca – jego układ ulic wychodzących promieniście z Rynku: ul. Starokunowską w kierunku Kunowa, ul. Iłżecką w kierunku miasta Iłża; ul. Siennieńską w kierunku Sienna - ul. Solecką, późniejszą Bałtowską, dziś Wardyńskiego w kierunku Solca; ul. Denkowską w kierunku Denkowa.
Powiązał też ze starym miastem osadę fabryczną Klimkiewiczów – obecne osiedle Hutnicze, reprezentacyjną ulicą – Aleją 3. Maja. W uzupełnieniu wachlarza ulic odchodzących od Rynku dla zachowania symetrii i ich rozłożenia, dodał nową ulicę – ulicę Sienkiewicza.
Feliński dostrzegł też, że w osiach perspektyw każdej z ulic wychodzącej z Rynku widać cały szyllerowski kościół lub jego wieżę, toteż nowo projektowana ulica Sienkiewicza zachowuje też tę charakterystykę.
Planujmy z refleksją
-Uważam - podkreśla Zbigniew Pękala - że kolejne pokolenia ostrowczan nie udźwignęły zadania zachowania panoramy Ostrowca i jego przestrzennej wizji, stworzonej przez cenionych w kraju: architekta Stefana Szyllera i urbanistę Romana Felińskiego. Dlaczego i w jakim celu, od dziesiątków lat burzy się przepiękną panoramę miasta z ekspozycją na kościół św. Michała Archanioła oraz porządek  urbanistyczny Alei 3. Maja. Najpierw w osi ekspozycyjnej kościoła wybudowano przy alei wielopiętrowy hotel, pierwotnie Gromada,  obecnie Accademia, a później pojawiły się elementy reklamy obiektów handlowych przy zbiegu Alei 3. Maja i ulicy Kilińskiego, które wprowadziły przestrzenny chaos i przysłoniły
naturalną dominantę, bryłę kolegiaty. Obecnie powstaje kolejny obiekt, most na rzece Kamiennej, wyjątkowo konkurencyjny dla panoramy miasta i struktury urbanistycznej Alei 3. Maja. Pylony mostu zasłaniają skarpę  staromiejskiego wzgórza i dominującą nad miastem Kolegiatę Św. Michała Archanioła. Przez „ciasny” most – pozbawiony przejść dla pieszych i „wtłoczenie” w aleję ciągu drogi kołowej zburzony został promenadowy  charakter Alei 3. Maja.
-To niedopuszczalne –twierdzi Zbigniew Pękala. Poprzez łamy „Gazety Ostrowieckiej” publicznie protestuję, przeciwko ignorancji urbanistycznej. Nie można projektować takich obiektów bez niezbędnej analizy struktury przestrzennej i funkcjonalnej miasta. Podwieszony pylonowy most pewnie w innej lokalizacji byłby ozdobą miejsca i miasta, lecz tej jego funkcji nie da się usprawiedliwić w Ostrowcu Świętokrzyskim w ciągu Alei 3 Maja. 

Pamiętajmy o wartościach
-Tak Szyller, jak i Feliński w sposób perfekcyjny wyeksponowali dziedzictwo przyrodnicze i kultowe, a także walory krajobrazowe naszego miasta – twierdzi Zbigniew Pękala. – Można, oczywiście, zazdrościć Warszawie panoramy uwiecznionej na obrazach Canaletta, czy Paryżowi promienistego układu ulic wyprowadzonych z Placu du Trocadero, czytelnie prezentujących się z wieży Eiffla. Ale my też mamy własną, piękną panoramę miasta i wyjątkowy jego układ urbanistyczny. Toteż o wartości te powinniśmy dbać ze szczególną rozwagą i pieczołowitością i chronić je przed lokalizacjami obiektów burzących te wartości, nasze dziedzictwo i tożsamość. 
Fot. Zbigniew Wacław Pękala

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (8)

eskaeska

7 6

całkowicie się zgadzam ,co do projektu i wyglądu mostu-totalna porażka z tym mostem,rzeka nie zbyt szeroka powinien powstać most na podporach filarowych

03:51, 31.05.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

z tej ziemiz tej ziemi

5 6

nie jestem architektem ani urbanistą lecz mam otwarte oczy na układ urbanistyczny mojego rodzinnego miasta w którym żyję i mieszkam prawie 70 lat - tak bezmyślnej i nieatrakcyjnej przebudowy infrastruktury w Ostrowcu nie było od lat 70. gdy miasto rozwijało się gdy przybywało osiedli mieszkaniowych i tworzono nowe ciągi komunikacyjne lecz z dekady na dekadę działo się i dzieje tylko gorzej
czyja to "zasługa" ? oczywiście że lokalnych decydentów zarządzających wizerunkiem miasta,decydentów nie wsłuchujących się w pomysły i uwagi urbanistów mających wielki dorobek projektowy i duże doświadczenie - z niewyjaśnionych powodów zaniechano pomysłów przedwojennych projektantów , pomysłów mających ponadczasowy wymiar
jakże smutno czytać te kolejne profesjonalne krytyczne uwagi pana Pękali , Ostrowiaka , zawczasu podważającego pomysły,niedobre pomysły na nasz Ostrowiec
tylko dlaczego marnuje się ogromne pieniądze na nietrafione pomysły,nietrafione gdy analizuje się końcowy efekt przed rozpoczęciem robót...

07:10, 31.05.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obserwator Obserwator

7 0

Brawo za zdjecie z tego samego miejsca !!!!

09:13, 31.05.2024
Wyświetl odpowiedzi:2
Odpowiedz

JaJa

2 0

Racja. Tak właśnie wygląda manipulacja, wystarczyło się przesunąć jeszcze trochę w lewo a byłby jeszcze inny widok...

15:47, 31.05.2024

zatroskany zatroskany

2 1

Słuszna uwaga, pylony mostu zjednały by się z hotelem, a więc - nic nie zakłócą.

16:39, 31.05.2024

zatroskany zatroskany

5 1

Gdzie byli rzekomi urbaniści, architekci, miłośnicy, urzędnicy, gdy kilka lat temu powstał projekt mostu i całej trasy? I gdzie niby mógłby taki most powstać? Tylko chyba między Al. 3 Maja a mostem na Samsonowicza. Tu kolejna przeprawa przez Kamienną by się przydała, łącząc Chrzanowskiego z Al. 25-lecia. Nowoczesność, bezpieczeństwo, szersze ulice i nowy most były koniecznością. Ostrowiec ma nadal świetną panoramę z górki opatowskiej, a teraz jeszcze lepszą dzięki małej obwodnicy. Most jest oryginalny, choć może trochę przyciężkawy, ale niczego nie zakłóca. A gdyby tak nadal rosły na skarpie przed kolegiatą piękne, stare dorodne drzewa, to też by przysłoniły sam obiekt. Ale drzewa usunięto, choć mieszkańcy się sprzeciwiali.

15:52, 31.05.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

AgataAgata

0 1

Musztarda po obiedzie...

10:22, 01.06.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZPZP

2 1

Oba projekty urbanistyczne, ten z lat 30 i ten z lat 60/70 zostały rozpoczęte i niedokończone, w efekcie po mieście się jeździ zygzakiem (np z Opatowskiej do Denkowa, czy na rynek i dalej), a praktyczne centrum miasta to ul JP2, nie okolice rynku (na południe od rynku - sypialnie miasta z mała przerwą na mecze KSZO) , teraz się kończy stare założenia, ale czasy się zmieniły, wtedy zakładano drogę na Radom spod NZ, teraz ten objazd nową obwodnica nie ma sensu, poza tym główne drogi krajowe omijają Ostrowiec. Z Rzeszowa do Warszawy teraz najlepiej przez Lublin, a Lublin-Kielce przez Opatów. Walory Krajobrazowe Ostrowiec owszem, ma, ale nie widzę perspektyw na budowanie Ostrowca w górę, taki jeden pylon mostowy rewolucji nie robi, lepiej niech plastyk miejski ogarnie reklamy i pastelozę.

10:54, 01.06.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Turystyka wspólną inwestycją w przyszłość

Możecie sobie pogadać, to Was nic nie kosztuje. Najpierw jako pierwsze pytanie powinniście sobie zadać: Czy w państwie tuskowym co kolwiek może się rozwijać? Zacznijcie od klubów swingersów, jachtów, ekspresòw do kawy, solariów w pizzeriach, czy wspierania bardziej natchnionych treści np śpieawnia z balkonów. Potem zatrudnijcie lewackich artystów, najlepiej takich którzy czują sie jakby ktoś na nich *%#)!& Bo podobno taka moda zapanowała wśród artystek wyjeżdzajacych na saksy do Dubaju. Po co nasze gwiazdy estrady mają płacić za wyjazd i tułać się po świecie gdzie nikt ich nie zna i znać nie chce, karpetrajdery mogą przyjeżdzać tutaj, zwalić nawóz na natchnione dusze lewackich artystek i przy okazji zostawić troche grosza w hotelach. A artystki po sesji zarobkowej, tym razem w zgodzie z powołaniem, będą ich zabawiać programem artystycznym do kotleta z kozy. Dla tego słusznie uważacie, że infrastruktura hotelowa jest niezbędna do tego aby ktoś tutaj w ogóle przyjechał. Jednak krajobrazy, ... to troche słaby argument bez żadnej infrasruktury trzymającej poziom zachęcajacy, nie mówiąc o wielogwiazdkowym. Jakieś krajobrazy są wszędzie. Dopiro ich wykorzystanie i podanie jak danie w drogiej restauracji może odnieść sukces Każdy chce być fajny i spostrzegawczy, przeto ktoś przecież przy kotlecie musi o czymś gadać, to krajobrazy wtedy mogą być zauważone, a może nawet docenione. Dla tego życze owocnej dyskusji, bo pogadać sobie to zawsze jakaś ulga.

Pogadaszka...

08:54, 2025-10-31

Turystyka wspólną inwestycją w przyszłość

Turystyka, czyli jak sprawnie wyjechać z tego miasteczka...

turysta

20:25, 2025-10-30

Króluj, nam Chryste!

Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął; Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota Długą czarną kolumną, jako lawa błota, Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy. Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona, Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona. Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą; I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą, Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy, Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy. Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza, Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza; Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci I ogromna łysina śród kolumny świeci. Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje. Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; - Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija, Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija. Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku, Po waleniu się trupów, po ranionych jęku: Gdy kolumnę od końca do końca przewierci, Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci. Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia? Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia? Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy, Król wielki, samowładnik świata połowicy; Zmarszczył brwi, - i tysiące kibitek wnet leci; Podpisał, - tysiąc matek opłakuje dzieci; Skinął, - padają knuty od Niemna do Chiwy. Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy, Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże, Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, - Warszawa jedna twojej mocy się urąga, Podnosi na cię rękę i koronę ściąga, Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy, Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy! Car dziwi się - ze strachu. drzą Petersburczany, Car gniewa się - ze strachu mrą jego dworzany; Ale sypią się wojska, których Bóg i wiara Jest Car. - Car gniewny: umrzem, rozweselim Cara. Posłany wódz kaukaski z siłami pół-świata, Wierny, czynny i sprawny - jak knut w ręku kata. Ura! ura! Patrz, blisko reduty, już w rowy Walą się, na faszynę kładąc swe tułowy; Już czernią się na białych palisadach wałów. Jeszcze reduta w środku, jasna od wystrzałów, Czerwieni się nad czernią: jak w środek mrowiaka Wrzucony motyl błyska, - mrowie go naciska, - Zgasł - tak zgasła reduta. Czyż ostatnie działo Strącone z łoża w piasku paszczę zagrzebało? Czy zapał krwią ostatni bombardyjer zalał? Zgasnął ogień. - Już Moskal rogatki wywalał. Gdzież ręczna broń? - Ach, dzisiaj pracowała więcej Niż na wszystkich przeglądach za władzy książęcej; Zgadłem, dlaczego milczy, - bo nieraz widziałem Garstkę naszych walczącą z Moskali nawałem. Gdy godzinę wołano dwa słowa: pal, nabij; Gdy oddechy dym tłumi, trud ramiona słabi; A wciąż grzmi rozkaz wodzów, wre żołnierza czynność; Na koniec bez rozkazu pełnią swą powinność, Na koniec bez rozwagi, bez czucia, pamięci, Żołnierz jako młyn palny nabija - grzmi - kręci Broń od oka do nogi, od nogi na oko: Aż ręka w ładownicy długo i głęboko Szukała, nie znalazła - i żołnierz pobladnął, Nie znalazłszy ładunku, już bronią nie władnął; I uczuł, że go pali strzelba rozogniona; Upuścił ją i upadł; - nim dobiją, skona. Takem myślił, - a w szaniec nieprzyjaciół kupa Już łazła, jak robactwo na świeżego trupa. Pociemniało mi w oczach - a gdym łzy ocierał, Słyszałem, że coś do mnie mówił mój Jenerał. On przez lunetę wspartą na moim ramieniu Długo na szturm i szaniec poglądał w milczeniu. Na koniec rzekł; "Stracona". - Spod lunety jego Wymknęło się łez kilka, - rzekł do mnie: "Kolego, Wzrok młody od szkieł lepszy; patrzaj, tam na wale, Znasz Ordona, czy widzisz, gdzie jest?" - "Jenerale, Czy go znam? - Tam stał zawsze, to działo kierował. Nie widzę - znajdę - dojrzę! - śród dymu się schował: Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy Widziałem rękę jego, dającą rozkazy. - Widzę go znowu, - widzę rękę - błyskawicę, Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świécę, Biorą go - zginął - o nie, - skoczył w dół, - do lochów"! "Dobrze - rzecze Jenerał - nie odda im prochów". Tu blask - dym - chwila cicho - i huk jak stu gromów. Zaćmiło się powietrze od ziemi wylomów, Harmaty podskoczyły i jak wystrzelone Toczyły się na kołach - lonty zapalone Nie trafiły do swoich panew. I dym wionął Prosto ku nam; i w gęstej chmurze nas ochłonął. I nie było nic widać prócz granatów blasku, I powoli dym rzedniał, opadał deszcz piasku. Spojrzałem na redutę; - wały, palisady, Działa i naszych garstka, i wrogów gromady; Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła. Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli, Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli. Choćby cesarz Moskalom kazał wstać, już dusza Moskiewska. tam raz pierwszy, cesarza nie słusza. Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona: Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona. On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia; Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze. Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze, Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona Obleją, jak Moskale redutę Ordona - Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute, Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.

7

08:35, 2025-10-29

Króluj, nam Chryste!

Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął; Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota Długą czarną kolumną, jako lawa błota, Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy. Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona, Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona. Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą; I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą, Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy, Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy. Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza, Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza; Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci I ogromna łysina śród kolumny świeci. Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje. Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; - Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija, Pali piersią, rwie zębem,

Wiertarko-wkrętarka

08:35, 2025-10-29

0%