W ostatnim czasie rozgorzała w mieście dyskusja na temat panoramy Ostrowca Świętokrzyskiego i ładu przestrzennego.
Spowodowała ją najnowsza inwestycja w mieście, a mianowicie budowa mostu na Alei 3. Maja, której zarządcą jest Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach.
Zdaniem urbanistów i architektów most w tym projekcie mógł powstać w każdym innym miejscu, tylko nie na alei, bowiem zaburza ład urbanistyczny miasta, którego głównym obiektem, tzw. dominantą przestrzeni miejskiej, jest wzgórze z kolegiatą.
-Panorama Ostrowca Świętokrzyskiego ze wzgórz Wyżyny Opatowskiej i doliny rzeki Kamiennej, a więc od strony południowej jest nie tylko wyjątkową charakterystyką, ale także tożsamością miasta. To nasze dziedzictwo, wartość sama w sobie - podkreśla Zbigniew Pękala, krajoznawca i urbanista, przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Ostrowieckiej.
Miasto powstało na wzgórzach nad doliną rzeki Kamiennej, ciągnącej się od zachodu ku wschodowi. Nie tylko mieszkańcy miasta i okolic, ale także przejeżdżający przez Ostrowiec zachwycają się jego malowniczością.
Dziedzictwo Szyllera i Felińskiego
-Mało kto wie, że tę charakterystykę krajobrazu,walory położenia i urbanistyczną strukturę miasta w jego programowaniu wykorzystali: architekt Stefan Szyller i urbanista Roman Feliński. Obaj dostrzegli wartości kulturowe i krajobrazowe miasta i na nich oparli swoje projekty. Architekt Szyller zaprojektował kościół z wyniosłą wieżą na staromiejskim wzgórzu, dominujący w krajobrazie miasta i rozległej okolicy, Feliński zaś wachlarzem ulic wychodzących ze staromiejskiego Rynku rozwinął perspektywę miasta - akcentuje Zbigniew Pękala. -Mówimy o okresie międzywojennym, szczególnym dla Polski, bowiem po rozbiorach, regiony i miasta często zaniedbane, szczególnie te w zaborze rosyjskim zaczęły się odradzać. Tworzono nowe plany ich zagospodarowania. Zwracano się ku tradycji i wartościom. Architekci i urbaniści, w oparciu o nowe formy zabudowy, nowe trendy przystąpili do projektowania przestrzeni miejskiej.
Stefan Szyller był znanym warszawskim architektem i konserwatorem zabytków. Zaprojektował m.in. gmach Politechniki Warszawskiej, bramę Uniwersytetu Warszawskiego, kościół Zmartwychwstania Pańskiego w Warszawie. Według jego projektu rozbudowano i przebudowano w stylu neobarokowym kolegiatę św. Michała w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do lat 20. XIX wieku kościół nie był zbytnio eksponowany w przestrzeni miejskiej. Dzięki Szyllerowi mamy piękną bryłę kościoła z okazałą wieżą. Kolegiata od prawie stu lat niepodzielnie góruje nad miastem i okazale prezentuje się w szerokiej panoramie Ostrowca z doliny rzeki Kamiennej.
Roman Feliński przystąpił do prac nad planem zabudowy Ostrowca nad Kamienną na początku lat 30. ubiegłego wieku.
-Osią jego projektu stało się centrum miasta z Rynkiem i przebudowanym przez Szyllera kościołem na wzgórzu oraz szeroka panorama starego miasta widoczna od strony południowej z doliny rzeki Kamiennej i Wyżyny Opatowskiej – podkreśla Zbigniew Pękala.
–Feliński szyllerowską kolegiatę uznał za dominantę w przestrzeni miasta. Dostrzegł też inną zaletę staromiejskiego układu przestrzennego Ostrowca – jego układ ulic wychodzących promieniście z Rynku: ul. Starokunowską w kierunku Kunowa, ul. Iłżecką w kierunku miasta Iłża; ul. Siennieńską w kierunku Sienna - ul. Solecką, późniejszą Bałtowską, dziś Wardyńskiego w kierunku Solca; ul. Denkowską w kierunku Denkowa.
Powiązał też ze starym miastem osadę fabryczną Klimkiewiczów – obecne osiedle Hutnicze, reprezentacyjną ulicą – Aleją 3. Maja. W uzupełnieniu wachlarza ulic odchodzących od Rynku dla zachowania symetrii i ich rozłożenia, dodał nową ulicę – ulicę Sienkiewicza.
Feliński dostrzegł też, że w osiach perspektyw każdej z ulic wychodzącej z Rynku widać cały szyllerowski kościół lub jego wieżę, toteż nowo projektowana ulica Sienkiewicza zachowuje też tę charakterystykę.
Planujmy z refleksją
-Uważam - podkreśla Zbigniew Pękala - że kolejne pokolenia ostrowczan nie udźwignęły zadania zachowania panoramy Ostrowca i jego przestrzennej wizji, stworzonej przez cenionych w kraju: architekta Stefana Szyllera i urbanistę Romana Felińskiego. Dlaczego i w jakim celu, od dziesiątków lat burzy się przepiękną panoramę miasta z ekspozycją na kościół św. Michała Archanioła oraz porządek urbanistyczny Alei 3. Maja. Najpierw w osi ekspozycyjnej kościoła wybudowano przy alei wielopiętrowy hotel, pierwotnie Gromada, obecnie Accademia, a później pojawiły się elementy reklamy obiektów handlowych przy zbiegu Alei 3. Maja i ulicy Kilińskiego, które wprowadziły przestrzenny chaos i przysłoniły
naturalną dominantę, bryłę kolegiaty. Obecnie powstaje kolejny obiekt, most na rzece Kamiennej, wyjątkowo konkurencyjny dla panoramy miasta i struktury urbanistycznej Alei 3. Maja. Pylony mostu zasłaniają skarpę staromiejskiego wzgórza i dominującą nad miastem Kolegiatę Św. Michała Archanioła. Przez „ciasny” most – pozbawiony przejść dla pieszych i „wtłoczenie” w aleję ciągu drogi kołowej zburzony został promenadowy charakter Alei 3. Maja.
-To niedopuszczalne –twierdzi Zbigniew Pękala. Poprzez łamy „Gazety Ostrowieckiej” publicznie protestuję, przeciwko ignorancji urbanistycznej. Nie można projektować takich obiektów bez niezbędnej analizy struktury przestrzennej i funkcjonalnej miasta. Podwieszony pylonowy most pewnie w innej lokalizacji byłby ozdobą miejsca i miasta, lecz tej jego funkcji nie da się usprawiedliwić w Ostrowcu Świętokrzyskim w ciągu Alei 3 Maja.
Pamiętajmy o wartościach
-Tak Szyller, jak i Feliński w sposób perfekcyjny wyeksponowali dziedzictwo przyrodnicze i kultowe, a także walory krajobrazowe naszego miasta – twierdzi Zbigniew Pękala. – Można, oczywiście, zazdrościć Warszawie panoramy uwiecznionej na obrazach Canaletta, czy Paryżowi promienistego układu ulic wyprowadzonych z Placu du Trocadero, czytelnie prezentujących się z wieży Eiffla. Ale my też mamy własną, piękną panoramę miasta i wyjątkowy jego układ urbanistyczny. Toteż o wartości te powinniśmy dbać ze szczególną rozwagą i pieczołowitością i chronić je przed lokalizacjami obiektów burzących te wartości, nasze dziedzictwo i tożsamość.
Fot. Zbigniew Wacław Pękala
eska03:51, 31.05.2024
całkowicie się zgadzam ,co do projektu i wyglądu mostu-totalna porażka z tym mostem,rzeka nie zbyt szeroka powinien powstać most na podporach filarowych
z tej ziemi07:10, 31.05.2024
nie jestem architektem ani urbanistą lecz mam otwarte oczy na układ urbanistyczny mojego rodzinnego miasta w którym żyję i mieszkam prawie 70 lat - tak bezmyślnej i nieatrakcyjnej przebudowy infrastruktury w Ostrowcu nie było od lat 70. gdy miasto rozwijało się gdy przybywało osiedli mieszkaniowych i tworzono nowe ciągi komunikacyjne lecz z dekady na dekadę działo się i dzieje tylko gorzej
czyja to "zasługa" ? oczywiście że lokalnych decydentów zarządzających wizerunkiem miasta,decydentów nie wsłuchujących się w pomysły i uwagi urbanistów mających wielki dorobek projektowy i duże doświadczenie - z niewyjaśnionych powodów zaniechano pomysłów przedwojennych projektantów , pomysłów mających ponadczasowy wymiar
jakże smutno czytać te kolejne profesjonalne krytyczne uwagi pana Pękali , Ostrowiaka , zawczasu podważającego pomysły,niedobre pomysły na nasz Ostrowiec
tylko dlaczego marnuje się ogromne pieniądze na nietrafione pomysły,nietrafione gdy analizuje się końcowy efekt przed rozpoczęciem robót...
Obserwator 09:13, 31.05.2024
Brawo za zdjecie z tego samego miejsca !!!!
zatroskany 15:52, 31.05.2024
Gdzie byli rzekomi urbaniści, architekci, miłośnicy, urzędnicy, gdy kilka lat temu powstał projekt mostu i całej trasy? I gdzie niby mógłby taki most powstać? Tylko chyba między Al. 3 Maja a mostem na Samsonowicza. Tu kolejna przeprawa przez Kamienną by się przydała, łącząc Chrzanowskiego z Al. 25-lecia. Nowoczesność, bezpieczeństwo, szersze ulice i nowy most były koniecznością. Ostrowiec ma nadal świetną panoramę z górki opatowskiej, a teraz jeszcze lepszą dzięki małej obwodnicy. Most jest oryginalny, choć może trochę przyciężkawy, ale niczego nie zakłóca. A gdyby tak nadal rosły na skarpie przed kolegiatą piękne, stare dorodne drzewa, to też by przysłoniły sam obiekt. Ale drzewa usunięto, choć mieszkańcy się sprzeciwiali.
Agata10:22, 01.06.2024
Musztarda po obiedzie...
ZP10:54, 01.06.2024
Oba projekty urbanistyczne, ten z lat 30 i ten z lat 60/70 zostały rozpoczęte i niedokończone, w efekcie po mieście się jeździ zygzakiem (np z Opatowskiej do Denkowa, czy na rynek i dalej), a praktyczne centrum miasta to ul JP2, nie okolice rynku (na południe od rynku - sypialnie miasta z mała przerwą na mecze KSZO) , teraz się kończy stare założenia, ale czasy się zmieniły, wtedy zakładano drogę na Radom spod NZ, teraz ten objazd nową obwodnica nie ma sensu, poza tym główne drogi krajowe omijają Ostrowiec. Z Rzeszowa do Warszawy teraz najlepiej przez Lublin, a Lublin-Kielce przez Opatów. Walory Krajobrazowe Ostrowiec owszem, ma, ale nie widzę perspektyw na budowanie Ostrowca w górę, taki jeden pylon mostowy rewolucji nie robi, lepiej niech plastyk miejski ogarnie reklamy i pastelozę.
Zapomnijmy o kompleksowym remoncie DK 9?
a gdzież są nasi parlamentarzyści co tak pięknie lansują się na różnej maści pokazówkach
bury
23:09, 2025-07-30
Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca
Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.
Mam, a jednak nie ma
11:02, 2025-07-30
Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa
Pajace 🤣🤣🤣
SlyUK
08:36, 2025-07-30
Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca
Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.
zatroskany
07:05, 2025-07-30
2 0
Racja. Tak właśnie wygląda manipulacja, wystarczyło się przesunąć jeszcze trochę w lewo a byłby jeszcze inny widok...
2 1
Słuszna uwaga, pylony mostu zjednały by się z hotelem, a więc - nic nie zakłócą.