Choć Sylwester głównie kojarzy się z fajerwerkami i szampańską zabawą, to w rzeczywistości Polacy spędzają go raczej spokojnie, w domowym zaciszu. Według badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, 63 proc. z nas planuje w sylwestrową noc zostać u siebie, w towarzystwie najbliższych. Prywatkę organizowaną we własnym mieszkaniu lub u znajomych wybierze jedna czwarta osób, wyjazdy 4 proc., imprezę w lokalu 3 proc., a teatr, kino i plener jedynie 2 proc. Na świętowanie Sylwestra wydamy w tym roku średnio 258 zł, ale co piąty badany nie zamierza z tego tytułu ponosić jakichkolwiek kosztów.
?php>Czy wysoka wciąż inflacja będzie miała wpływ na nasze sylwestrowe plany? Z pewnością nie w przypadku 22 proc. badanych, którzy w ogóle nie planują świętowania i związanych z tym wydatków. Inaczej wygląda jednak sytuacja tych, którzy zamierzają się bawić. Jedna czwarta z nich przyznaje, że ze względu na inflację wyda mniej, ale pozostali z różnych powodów m.in. właśnie przez rosnące koszty, wydadzą więcej. W rezultacie na sylwestrowe zakupy przeznaczymy w tym roku średnio o 32 proc. więcej niż rok temu, zamiast 195 zł - 258 zł.
?php>Sylwester niekoniecznie z marzeń
?php>Domówka, bal, plenerowa impreza, a może zorganizowany wyjazd gdzieś w Polsce albo za granicą? Nasze sylwestrowe marzenia najczęściej spełnią się w tym pierwszym przypadku. Imprezę u siebie w domu lub u znajomych planuje bowiem 24 proc. Polaków. Choć możliwości bardziej wystawnego świętowania jest wiele, to na przyjęcie zorganizowane w lokalu zdecyduje się tylko 3 proc. badanych. Jeszcze mniej, bo zaledwie 2 proc. chce spędzić Sylwestra w kinie, teatrze, operze czy na imprezie pod gołym niebem. Sylwestrowy wyjazd również będzie spełnionym marzeniem tylko nielicznych. Na wyjazd w kraju uda się w tym czasie 3 proc. ankietowanych, a za granicę 1 proc.
?php>Zabawa i wyjazdy to głównie domena młodych i zamożnych
?php>O ile Boże Narodzenie celebrują niemal wszyscy (prawie 98 proc.), to już świętowanie Sylwestra w dużym stopniu zależne jest od wieku i grubości portfela - wynika z badania zleconego przez BIG InfoMonitor. Wśród 18-24 latków, w ten czy inny sposób bawić się będzie 60 proc. osób, podczas gdy w gronie 65 plus - 26 proc. Na jeszcze większe podziały wpływa nasz status materialny. Wśród osób, które żyją na granicy ubóstwa na zabawę pozwoli sobie jedynie co dziesiąty, a wśród zamożnych - 6 na 10 ankietowanych.
?php>- W przypadku Sylwestra pozostajemy tradycjonalistami. Od lat świętowanie w domu wybiera niemal 90 proc. Polaków. Niekoniecznie decydują o tym jedynie koszty, ale też upodobania i wzorce kulturowe. Być może wielu z nas marzy o zagranicznym wyjeździe czy sylwestrowym balu, ale gdy przychodzi co do czego to w zdecydowanej większości preferujemy spotkanie w domu, z rodziną i znajomymi, a wyjazd zagraniczny pozostaje w sferze marzeń- mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).
?php>Na Sylwestra najczęściej wydamy od 100 do 200 złotych, ale znacznie przybyło tych, którzy chcą przeznaczyć więcej
?php>Jeśli już planujemy jakieś imprezowe wydatki to za ile? Według badania zleconego przez prowadzący rejestr dłużników BIG InfoMonitor, blisko połowa z nas (48 proc.) chce się zmieścić w przedziale od 100 do 200 zł. Zdecydowanie przybyło jednak osób, które na Sylwestra i Nowy Rok zakładają wydać więcej niż 200 zł. Ich udział wzrósł z 23 do 30 proc. Dla przykładu ponad 500 zł deklarowało na zabawę w roku 2022 - 5 proc. badanych, a obecnie już 8 proc. O 1 punkt procentowy (czyli do 10 proc. badanych w 2023 r.) wzrosła także liczba osób chcących zmieścić się w przedziale 300-500 zł. Średnie wydatki na Sylwestra w tym roku wyniosą więc 258 zł, ale ponad jedna piąta Polaków (22 proc.) nie planuje ich ponosić w ogóle. Przed rokiem zrobiło tak 24 proc. osób.
?php>Tylko w październiku przybyło niemal 600 mln zł zaległości Polaków
?php>- Podobnie, jak w przypadku Świąt Bożego Narodzenia, nie zamierzamy zmieniać naszych przyzwyczajeń związanych z obchodzeniem Sylwestra. Ale widać również, że nie chcemy też kolejny raz w takim stopniu jak wcześniej, oszczędzać na świętowaniu zmiany roku. Stąd zapewne deklarowane wzrosty sylwestrowych wydatków aż o jedną trzecią, czyli znacznie powyżej panującej inflacji. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ze względu na wciąż utrzymujące się wysokie ceny, wielu z nas będzie uważniej przyglądać się temu, ile i za ile kupuje. Zwłaszcza, że sporo Polaków odczuwa już finansowe skutki świąt Bożego Narodzenia. Według realizowanego dla nas badania, w tym roku 47 proc. rodaków podało, że nadmierne wydatki na organizację Wigilii odbijają się na ich budżecie nawet do kwietnia. A prawdziwe finansowe tarapaty mogą dotknąć aż 12 proc. osób - komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK). - Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie informacji kredytowych BIK, z końca października, czyli jeszcze chwilę przed świętami, wynika, że problemy z terminową spłatą rachunków i rat kredytów miało blisko 2,7 mln osób, czyli niemal 9 proc. dorosłej populacji. Ich łączne zaległości wyniosły 84,2 mld zł, co daje średnio na osobę ponad 31,2 tys. zł. Przez rok kwota ta wzrosła o blisko 7 mld zł, tylko w październiku przybyło 600 mln zł nowych nieopłaconych na czas zobowiązań - dodaje Rogowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz