I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *KSSPR Końskie - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 29:29<1:3>(13:16)
?php>?php>KSSPR: Markowski, Witkowski, Baran - Janus 3, Woś 4, W.Sękowski, Ł.Sękowski 10, Biegaj 2, Kordos 4, Ciszek 3, Włodarski 3, Rożnowski, Słonicki. Trener: Mirosław Curyło.
?php>Kary: 14 min. Karne: 5/5.
?php>Czerwone kartki: Rożnowski (12.zbyt mocny atak), Janus (58 min.) i W.Sekowski (46 min.) - z gradacji kar.
?php>KSZO: Piątkowski, Kijewski - Bysiak 2, Sobut 2, Kogutowicz 3, Granat, Dąbrowski, Konwicki 1, Majchrzak 3, Zadrożny, Chudzik, Skuciński 11, Chmielewski 1, Świstak 1, Wojkowski 5, Jagiełło. Trener: Tomasz Radowiecki.
?php>Kary: 8 min. Karne: 8/7.
?php>Czerwona kartka: Granat (60.niedozwolony atak).
?php>Szczypiorniści KSZO po 10 minutach spotkania przegrywali w Końskich 2:5, ale w 22 min. zdołali doprowadzić do remisu 10:10, a na przerwę, po bramce Adriana Wojkowskiego i dwóch trafieniach Huberta Skucińskiego, schodzili z trzybramkową przewagą.
?php>Utrzymywali ją w drugiej połowie. W 35 min. prowadzili 18:15, w 40 min. 21:18, a w 45 min. 25:22. W 48 min. zanotowali nawet pięciobramkowe prowadzenie. Jednakże od 54 min. do końcowej syreny ostrowczanom bramkarza gospodarzy udało się pokonać zaledwie raz. "Konie" skwapliwie skorzystali z naszej indolencji strzeleckiej i w 60 min. trafienie Łukasza Sękowskiego dało im remis w regulaminowym czasie gry.
O wygranej KSZO zdecydowały lepiej egzekwowane podczas dogrywki rzuty karne. Zamienili je na bramki Łukasz Majchrzak, Mateusz Bysiak i Filip Chmielewski, który wrócił z MTS Chrzanów do KSZO. W ekipie gospodarzy podczas serii rzutów karnych piłkę w siatce naszej bramki umieścił jedynie Rafał Biegaj.
?php>Po meczu w Końskich KSZO zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 26 pkt.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz