Kończąca cykl „XII MosirGutwinRun 2024 – Maraton i Półmaraton na raty” 6. runda zgromadziła na starcie faworytów do końcowego triumfu, a niższa temperatura napędzała do szybkiego biegania. Pierwsi linię mety w niedzielę mijali Damian Kutera i Dominika Łukasiewicz na dystansie ok. 10km oraz Rafał Gontarczyk i ponownie Dominika Łukasiewicz na dystansie o połowę krótszym. W marszu nordic walking kolejne zwycięstwo zanotował Paweł Heda, a wśród kobiet na zakończenie cyklu triumfowała Renata Ludynia.
W biegu na dystansie liczącym nieco ponad 10km, zaliczanym do Maratonu na raty, wzięło udział 75 osób. By myśleć o zwycięstwie należało tego dnia na tej trudnej przełajowej trasie złamać barierę 37 minut. Tak szybko w tym roku biegali tu tylko nieobecny (wykluczyła go z walki kontuzja) Sylwester Lepiarz oraz Damian Kutera. I to właśnie Kutera (Dąbrowa, Czarnecki Run Team - 36:42) sięgnął na Gutwinie po swoje kolejne zwycięstwo, pokonując na finiszu Rafała Teligę (Huta Nowa, Dream Team Wokół Łysej Góry - 36:46). Trzeci Dawid Krzysiek (Bieliny, UKSM Ekipa Bielachy - 38:40) miał już znaczną stratę. Wśród kobiet równych sobie nie miała Dominika Łukasiewicz (Ostrowiec Świętokrzyski, Run Radical - 41:21), a kolejne miejsca na podium uzupełniły Basia Przeworska (Łączna, Czarnecki Run Team - 46:18) i Kinga Myśliwska (Ostrowiec Świętokrzyski, TRI AMO / Kwadrans Team - 47:42).
W szranki biegu na dystansie nieco ponad 5km stanęły 133 osoby. Od pierwszych metrów tempo, które okazało się dla innych zdecydowanie poza zasięgiem, narzucił Rafał Gontarczyk (Ostrowiec Świętokrzyski, GONTI Running Team). Linię mety minął po 17 minutach i 17 sekundach (średnie tempo 3:11/km!), ustanawiając rekord tegorocznej trasy. Za plecami zwycięzcy walkę do ostatnich metrów znów stoczyli Damian Kutera (Dąbrowa, Czarnecki Run Team - 18:58) i Rafał Teliga (Huta Nowa, Dream Team Wokół Łysej Góry - 19:01). Trójka najlepszych kobiet w biegu na „piątkę” wyglądała dokładnie tak samo jak chwilę wcześniej na „dyszkę”. Triumfowała ze sporą przewagą Dominika Łukasiewicz (Ostrowiec Świętokrzyski, Run Radical - 20:31), a na podium znów zasłużyły też Basia Przeworska (Łączna, Czarnecki Run Team - 24:20) i Kinga Myśliwska (Ostrowiec Świętokrzyski, TRI AMO / Kwadrans Team - 24:41).
Na tej samej trasie swój kolejny marsz zaliczyli też amatorzy nordic walking. Tym razem stanęło ich na starcie 68, a najszybciej na mecie zameldował się Paweł Heda (Nietulisko Duże, KuNie - 34:42), a wśród kobiet Renata Ludynia (Ostrowiec Świętokrzyski - 39:24).
W biegach dzieci, które rywalizowała na dystansach 100m (przedszkolaki), 300m (uczniowie klas I-III) i 1000m (uczniowie klas IV-VI) wzięło udział 28 osób.
Tylko cztery drużyny zgłosiły się do rywalizacji w Klasyfikacji Rodzinnej podczas kończącej cykl „XII MosirGutwinRun 2024 – Maraton i Półmaraton na raty” 6. rundy. Pewna końcowego triumfu rodzina Starachowskich tym razem usunęła się w cień rywalizujących o pozostałe miejsca na podium rodzin Połowniaków, Pawelców i Borków. Ostatecznie to najgorsze dla sportowców miejsce tuż za podium przypadło Borkom.
Ideą prowadzenia Klasyfikacji Rodzinnej jest promocja biegania całymi rodzinami. Drużyna rodzinna musiała składać się z co najmniej dwóch osób spokrewnionych ze sobą w linii prostej (np. dziecko + rodzic(e) + dziadek, dzieci + rodzic(e) + babcia, wnuczek + dziadek, wnuczek + babcia, rodzeństwo, małżeństwo).
Warunkiem koniecznym do sklasyfikowania teamu w danej rundzie cyklu było zaliczenie biegu na dystansie 10km oraz biegu lub marszu na dystansie 5km przez dwie różne osoby. Udział w zabawie więcej niż dwóch osób pozwalało na gromadzenie punktów bonusowych.
O ostatecznej lokacie w klasyfikacji rodzinnej cyklu decydowała największa suma punktów zdobytych podczas czterech z sześciu rund (w przypadku zaliczenia więcej niż czterech rund brane pod uwagę były tylko cztery najlepsze wyniki punktowe).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz