W notariacie w Warszawie ustanowiono została przez głównego fundatora Krzysztofa Sidowskiego – byłego lekkoatletę, a obecnie trenera, Fundacja Ostrowieckiego Sportu. W myśl ustawy o sporcie fundacja jest klubem sportowym. Będzie więc prowadziła nowy –stary klub na mapie naszego miasta – niejako reaktywowany Miejski Klub Sportowy Ostrowia SMS Ostrowiec Świętokrzyski. Siedzibą fundacji jest miasto Ostrowiec Świętokrzyski. Jako klub sportowy fundacja może być członkiem związków sportowych oraz innych organizacji sportowych i korzystać z uprawnień wynikających z faktu członkostwa, w tym do udziału we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez te związki i organizacje.
Celem fundacji jest wspieranie, rozwój oraz promocja kultury fizycznej i sportu, ze szczególnym uwzględnieniem lekkoatletyki, a także rozwój szeroko pojętej profilaktyki prozdrowotnej i edukacja w tym zakresie, zwiększenie dostępności do aktywności fizycznej i profilaktyki zdrowotnej. Fundacja może także tworzyć oraz wdrażać programy zajęć korekcyjnych i fizjoterapeutycznych oraz programów zajęć sportowych i rekreacyjnych. Kolejnymi celami jest upowszechnianie oraz propagowanie sportu, ze szczególnym uwzględnieniem lekkoatletyki w ramach przeciwdziałania patologiom społecznym i wykluczeniu społecznemu. Fundacja chce działać na rzecz warunków zdrowego oraz aktywnego trybu życia poprzez wychowanie fizyczne, sport i rekreację ruchową, a także ich propagowanie oraz propagować i tworzyć warunki idei aktywnego wypoczynku dzieci oraz młodzieży jako istotnego elementu rozwoju oraz wychowania, a także wspierać wyróżniającą się młodzieży i dzieci w kształtowaniu rozwoju sportowego oraz działać na rzecz osób z niepełnosprawnością. Ważnym celem jest również rozwój i budowa infrastruktury sportowej oraz bazy rekreacyjno-sportowej, działalność w sferze turystyki i krajoznawstwa.
Fundacja będzie realizowała swoje cele poprzez działalność sportową, w tym organizację turniejów oraz udział we współzawodnictwie sportowym, organizację szkolenia sportowego w formie treningów, zgrupowań, konsultacji szkoleniowych, sparingów, campów, prowadzenie systematycznych treningów przez wykwalifikowaną kadrę trenerską, zapewnienie profesjonalnego programu szkoleniowego. Fundacja chce nawiązać szeroką współpracę z organami władzy samorządowej oraz innymi klubami sportowymi, a w oparciu o posiadane środki finansowe udzielać wsparcia finansowego i merytorycznego młodzieży uzdolnionej sportowo. Zapewne jej pierwszym krokiem będzie zakup i serwis sprzętu sportowego, strojów sportowych, suplementów diety oraz odżywek, a także innych urządzeń specjalistycznych.
W statucie fundacji zapisano, że działalność fundacji może być prowadzona, jako działalność nieodpłatna lub jako działalność odpłatna w rozumieniu przepisów ustawy o działalności pożytku publicznego. Obie te formy działalności będą rachunkowo wyodrębnione w stopniu umożliwiającym określenie przychodów, kosztów i wyników przy uwzględnieniu przepisów dotyczących rachunkowości. Fundacja może tworzyć nowe fundacje oraz spółki, jak również przystępować do już istniejących.
Co ważne, w związku z posiadaniem statusu klubu sportowego, w fundacji może funkcjonować kategoria członkostwa, przy czym członkostwo nie będzie rozumiane jako członkostwo właściwe dla stowarzyszeń, tylko jako synonim brania udziału w działalności fundacji lub poszczególnych sekcji sportowych. W ramach odpłatnej działalności pożytku publicznego związanej z organizacją i funkcjonowaniem klubu sportowego, fundacja może pobierać opłaty, w tym składki członkowskie, od osób będących członkami tego klubu lub w nim trenujących albo ich przedstawicieli ustawowych.
Zarząd fundacji będzie upoważniony do tworzenia sekcji sportowych, uchwalania ich regulaminów, określenia zasad nabywania członkostwa w klubie sportowym, ustalania składek i opłat członkowskich, obowiązków członków a także do nadawania i pozbawiania członkostwa oraz zawieszenia w prawach członka.
Majątek fundacji stanowi obecnie jej fundusz założycielski w kwocie 3000 zł, na który składa się suma kwot pieniężnych wniesionych przez fundatorów. Dochody fundacji pochodzić będą mogły z funduszu założycielskiego, składek i opłat, darowizn, spadków, zapisów, dotacji i subwencji oraz grantów, kontraktów, środków z funduszy Unii Europejskiej i innych środków publicznych, a także dochodów ze zbiórek i imprez publicznych, loterii oraz aukcji, wpływów od sponsorów.
Zarząd fundacji, a więc klubu lekkoatletycznego, składać się będzie od 1-3 osób i będzie powoływany uchwałą fundatorów. Fundatorzy powołując zarząd, wskażą imiennie prezesa, wiceprezesów lub członków zarządu.
Dla merytorycznego wspierania działalności statutowej fundatorzy mogą powołać Radę Programową Fundacji, decydując o jej składzie i roli w ramach rady oraz liczebności. Członkowie zarządu mogą, ale nie muszą pozostawać z fundacją w stosunku pracy lub innym stosunku prawnym oraz otrzymywać wynagrodzenie z tego tytułu.
Fundacja będzie mogła prowadzić działalność gospodarczą samodzielnie bądź we współdziałaniu z innymi podmiotami. Musimy podkreślić, że MKS Ostrovia SMS będzie pierwszym klubem w Ostrowcu Świętokrzyskim prowadzonym przez fundację. Na razie, klub zaprasza młodych adeptów lekkiej atletyki na zajęcia z lekkiej atletyki dla uczniów szkół podstawowych klas V-VIII i starszych. Treningi odbywają się w poniedziałki, wtorki, czwartki w godzinach 16-17.30 na gościnnych obiektach Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego, ulica Żeromskiego 5 w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zajęcia prowadzą Krzysztof Sidowski - trener ZSOMS i kadry narodowej B w lekkiej atletyce oraz Rafał Gontarczyk - czołowy Polski biegacz na średnich i długich dystansach.
kicek13:45, 28.12.2024
po efektach ich poznacie
Uczcili pamięć ofiar II wojny światowej
Pięknie że pamiętamy. Pamięć jest cnotą. Nie zapominajmy też że, powinniśmy już zacząć szukać lokalizacji pod nowy pomnik. Bo już nie długo, jesli się nie zreflekumemy, będziemy budować pomniki martyrologji naszej polskiej gospodarki, bo wybraliśmy sobie na Premiera folksdojcza, który wraz z kolesiami są gotowi oddać i podporządkować polskie interesy i gospodarke, gospodarce niemieckiej. Nie partnersko, jak by się mogło zdawać, a coraz bardziej podporządkowywanej. Dzisiaj nie ma potrzeby zaborczej. Służącej gospodarce niemieckiej. A nasze ambicje rozwoju tego kraju, w sensie gospodarki służącej Polsce i Polakom nazywają gigantomanią. To nie wojny na Ukrainie powinniśmy się obawiać w pierwszej kolejności, przynajmniej na razie, a przyjażni bez refleksyjnej od tego samego kiedyś krwiożerczego sąsiada, wtedy wroga mordującego naszych obywateli, a teraz przyjaciela, ktory jednak wciąż ma ten sam cel - tym razem z pomocą folksdojczów przejęcie i zdominowanie naszej gospodarki. Kontrolowania Rządu, a i tym samym Państwa. W efekcie dokładnie ten sam cel, tylko innych używa się do tego narzędzi. Przyjaciela, który tak nas szanuje, że na razie dla zachowania pozorów, pod głaz w Berlinie upamiętniający pomordowanych polaków, z wiencem wysyła woźnego. Tak, wolność nie jest dana raz na zawsze i może mieć różne formy odbierania tej wolności. Można uzależnianiać z pomocą karabinu, lub na miękko, przyjaźnie, z pomocą kija z marchewką przed nosem dyndającą na chaczyku, czytaj kredytu z wpłacanych przez nas pieniędzy do wspólnej unijnej kasy i folksdojczów dbających o interesy pryncypała w pierwszej kolejności i tzw. swoich, kolesiów mamiących pustymi obietnicami wyborców podstawiających dzubek pod to co im może skapnąć za ślepą lojalność. Bo elektorat też trzeba utrzymać. A reszcie wystarczy obiecać. Łykają wszystko, bo też by chcieli i mają nadzieje. Bo oprócz nadziei, większości na nic więcej nie stać. I nigdy nie zatrybią o co tu idzie gra. A jak zatrybią, to już będzie po jabkach. Poskamlą, poskamlą i będą musieli od nowa wszystko budować. Do momentu, kiedy znowu jakiś cwaniak nie zapragnie skorzystać z ich dorobku. Może dla odmiany znowu ze wscnodu?
Niepamięć
01:04, 2025-09-03
Dziecko potrącone przed szkołą
Może warto by napisać tytuł artykułu zgodny z prawdą.Tytuł sugeruje winę kierowcy a artykuł winę dziecka.
Gość
16:13, 2025-09-02
Mieszkańcy Denkowa nie chcą obwodnicy
Władze w Ostrowcu bardzo łatwo rezygnują, ulegają naciskom, słabo się starają, nie chce im się. Projekt z mostem już dawno powinien być gotowy, przecież to jest bardzo potrzebna inwestycja, bo samochodów przybywa, a przepraw przez Kamienną nie. Słabo to wygląda, ta niemoc.
zatroskany
08:41, 2025-09-02
Ostrowiecki Rynek jeszcze bardziej bankowy
Zatroskany widzisz co sie dzieje? Domyslam sie ze wiesz kto za tym stoi, pewnie PKO kolaboruje z pisem i robią to specjalnie zeby nie było na rynku czegoś tam innego.
Peace
17:12, 2025-09-01
Dariusz Kisiel [email protected]