-W meczu z Wierną odnieśliśmy dość pewne zwycięstwo, ale garstka kibiców narzekała na naszą grę??php>
-Spodziewałem się, że mecz z Wierną nie będzie dla nas, wbrew powszechnym opiniom, spacerkiem ? mówi trener KP KSZO 1929, Tadeusz Krawiec. ?Każdy rywal na derby mobilizuje się dodatkowo. Wierna bardzo głęboko się cofnęła i trudno nam było rozbić jej defensywę, zwłaszcza w I połowie. Próbowaliśmy coś zdziałać, ale wyglądało to koszmarnie? Nie mam czarodziejskiej różdżki, jaką chcieliby, bym miał, kibice? Takie gwizdanie z ich strony, czy też wyszydzanie zawodników nie pomaga nam.
?php>-Lubisz mówić, że ?nie gramy w Ekstraklasie???php>
-No właśnie. Nasi piłkarze nie mają premii za wygrane mecze, chodzą codziennie do pracy i nie wymagajmy od nich jakichś cudów. Dla mnie wystarczająco się poświęcają, że przychodzą na regularne treningi i starają się wygrywać. Dla nich przynależność do rodziny KSZO jest tak mobilizująca, że samoistnie wzbudza motywację do walki. Bądźmy realistami, apeluję do kibiców o odrobinę rozsądku i spokoju.?php>
-Na mecz z Motorem czekaliśmy 12 dni, teraz po odwołaniu meczu z Garbarnią też mieliśmy dłuższą przerwę. Ma to wpływ na zespół??php>
-Na pewno tak, bo wypadają z rytmu meczowego. Troszkę też mocniej popracowaliśmy w minionym tygodniu i w meczu z Wierną gołym okiem brakowało nam nieco tej dynamiki. Na takie zajęcia wybrałem właśnie taki moment, by w samej końcówce rundy na meczach z Garbarnią i Stalą Rzeszów zagrać z odpowiednią siłą i dynamiką. Jestem optymistą, wierzę, że nasz zespół udźwignie ciężar odpowiedzialności i powalczy o wszystko.?php>
-Przed nami wyjazd do Białej Podlaskiej, ale wszyscy żyjemy już konfrontacją z Garbarnią Kraków o fotel lidera po rundzie jesiennej??php>
-Do Białej Podlaskiej jedziemy po trzy punkty, choć na pewno nie będzie to łatwe starcie z ambitnie poczynającym sobie beniaminkiem. Przyznam, że nie za bardzo odpowiada mi termin przełożonego spotkania z Garbarnią, a to dlatego, że nasi piłkarze pracują i raz już problem z uzyskaniem zwolnienia na mecz miał Staszek Wierzgacz, który jest nauczycielem wf. Chcieliśmy w tak ważnym meczu nie mieć ubytków kadrowych i zaproponowaliśmy Garbarni rozegranie meczu w Ostrowcu, przy sztucznym świetle. Garbarnia jednak w tym wszystkim zaczęła upatrywać z naszej strony jakiegoś spisku i podstępu. Gramy więc w środku tygodnia, na dodatek o godz. 13, ale czy dla kibiców? Pozostało nam do końca rundy kilka meczów i postaramy się ugrać w nich jak najwięcej.?php>
-Fajnie byłoby usiąść na pozycji lidera??php>
-Dla moich zawodników i dla mnie jest to celem, ale co się stanie, to się stanie. Dużo w futbolu zależy od samego szczęścia. Mam nadzieję, że będzie ono przy naszej drużynie.?php>
-Dziękuję za rozmowę.
?php>Dariusz Kisiel
?php>?php>
?php>?php>?php>
Tadeusz Krawiec: -Przez cztery dni przebywałem w Szwajcarii. Wcale nie na na wczasach, tylko na szkoleniu UEFA PRO w Nyonie niedaleko Genewy. Uczestniczyłem w arcyciekawych zajęciach, zarówno teoretycznych, realizowanych na wykładach, jak i praktycznych, z których jedno prowadził były trener reprezentacji Anglii, Roy Hodgson. Z piłkarzy byli m.in. reprezentanci Polski i Ukrainy sprzed lat: Mariusz Lewandowski z Szachtara Donieck i Anatolij Tymoszczuk, były gracz Bayernu Monachium...
Tadeusz Krawiec jest doskonale znany naszym kibicom i chyba nie trzeba go szeroko przedstawiać. Skończył 42 lata. Swoje pierwsze, piłkarskie kroki stawiał w Czarnych Lipa, z których trafił w rundzie jesiennej sezonu 1993/1994 do pierwszoligowej Stali Stalowa Wola. Później grał w takich zespołach, jak Wisła Sandomierz, Orlęta Dęblin i znów już w II ? ligowej Stali SW. Kibice ostrowieccy zapewne pamiętają doskonale, że Tadeusz trafił do KSZO latem 1997 i szybko zadebiutował w Ekstraklasie. 31 sierpnia tego roku w spotkaniu z Odrą Wodzisław strzelił swego pierwszego gola w tej klasie rozgrywek. W debiutanckim sezonie w Ekstraklasie wystąpił w 28 meczach, trzykrotnie wpisując się na listę strzelców. Tadeusz Krawiec jesienią 2000 roku wrócił do Stali SW, ale wiosną 2001 znów był zawodnikiem KSZO, z którym wywalczył awans do Ekstraklasy, a w której spędził dwa sezony. W lipcu 2003 roku jego kontrakt został rozwiązany z winy ostrowieckiego klubu. Obecny szkoleniowiec naszej drużyny w I lidze rozegrał 76 meczów. Po rozpadku KSZO, grał jeszcze w Tłokach Gorzyce i RKS-ie Radomsko. W sezonie 2004/2005 przeniósł się do Stali SW, z którą awansował do II ligi i w której występował bez przerwy do 2009 roku, kiedy najpierw został szkoleniowcem Wisły z Annopola, a później Wisły z Sandomierza. Od lipca 2015 roku z powodzeniem prowadzi KP KSZO 1929.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz